Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hvar 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
romuald22
zbanowany
Posty: 4865
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 15.09.2012 03:27

Interseal napisał(a):Obrazek


Przypuszczam, ze nie skasujesz tego zdjęcia. Ale sugeruje by nie "zaginęło" pośród wielu innych.
Jak im kiedyś pokażesz gdy będą "duzi" to się wzruszą. :)
Pozdrav.
Joan65
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 585
Dołączył(a): 24.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joan65 » 15.09.2012 07:26

maslinka napisał(a): No no... Ja jeszcze nigdy nie odważyłam się ich zjeść :oops:


Kiedyś maslinko musi być ten pierwszy raz...zachęcam do skosztowania. Najlepiej z grilla i z cytrynką...mniam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.09.2012 09:23

Joan65 napisał(a):
maslinka napisał(a): No no... Ja jeszcze nigdy nie odważyłam się ich zjeść :oops:


Kiedyś maslinko musi być ten pierwszy raz...zachęcam do skosztowania. Najlepiej z grilla i z cytrynką...mniam


Przyznam, że nie grillowałem jeszcze muli. Czy podczas otwierania się muszli woda nie zalewa paleniska?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.09.2012 09:28

romuald22 napisał(a):Przypuszczam, ze nie skasujesz tego zdjęcia. Ale sugeruje by nie "zaginęło" pośród wielu innych.
Jak im kiedyś pokażesz gdy będą "duzi" to się wzruszą. :) .



Nie zaginie. :)

Przechodzący niemieckojęzyczny turysta pytał nas, czy może zrobić im takie samo zdjęcie... jemu ładniej pozowały.

Pozdrawiam.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.09.2012 10:05

Chyba już ósmy dzień...

Coraz gorzej sypiam i wybudzam się wcześnie rano. Biorę aparat z nadzieją, że wschód będzie równie efektowny jak wczorajszy zachód. Niestety.
Okolice ósmego dnia to już czas, gdy wszystko zaczyna powoli powszednieć. Kolory nie wydają się już tak żywe i niespotykane, przestaje wodzić się wzrokiem na granicy horyzontu i nieskończoności, na cykady nie zwraca się już uwagi lub zaczynają wręcz drażnić... noooo...jest fajnie... no ale zróbmy coś, zmieńmy miejsce, popatrzmy na coś z innej perspektywy... Punkt przełomowy :wink: ... ciekawe, czy także macie coś takiego?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy porannej kawie planujemy więc bieżący dzień. Dość siedzenia na plaży! Po pierwsze primo: do obiadu bierzemy kajak i wiosłujemy w stronę Gromin Dolac - gdzie na wodzie podejmiemy decyzję odnośnie wyspy Scedro. Po drugie primo: Trzeba zobaczyć to, co zbagatelizowaliśmy biorąc z marszu kamping w Zavali, czyli tereny od Ivan Dolac po Śv. Nedjelja. Żona "wyhacza" jeszcze na mapie znaczek "spilja" tuż nad Świętą Niedzielą... a ja "wyhaczam" trójkącik z opisem "Sv. Nikola 628"... Kto zrealizował plany, a kto obszedł się ze smakiem... zobaczycie. :wink:

Pozdrawiam.
rafgrzeg
Croentuzjasta
Posty: 282
Dołączył(a): 20.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafgrzeg » 15.09.2012 10:12

Interseal napisał(a):Chyba już ósmy dzień...
Okolice ósmego dnia to już czas, gdy wszystko zaczyna powoli powszednieć. Kolory nie wydają się już tak żywe i niespotykane, przestaje wodzić się wzrokiem na granicy horyzontu i nieskończoności, na cykady nie zwraca się już uwagi lub zaczynają wręcz drażnić... noooo...jest fajnie... no ale zróbmy coś, zmieńmy miejsce, popatrzmy na coś z innej perspektywy... Punkt przełomowy :wink: ... ciekawe, czy także macie coś takiego?

Znakomicie napisane :)
Też tak mam, dlatego w jednym miejscu nie siedzimy dłużej niż 7-8 dni
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12174
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 15.09.2012 11:16

Interseal napisał(a):
Najlepsze są mocno przysmażone macki.


Też jestem tego zdania. :P
Dzięki za Kabal, blisko mieszkaliśmy, a tam nie byliśmy.
Jeździliśmy do ... zatunelowego. :D

pzdr :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.09.2012 20:13

Nie ma za co. :) W zasadzie uvala Żukova znajduje się na Vratach do Kabalu. :)

Pozdrawiam.
Joan65
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 585
Dołączył(a): 24.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joan65 » 16.09.2012 10:08

Interseal napisał(a):
Przyznam, że nie grillowałem jeszcze muli. Czy podczas otwierania się muszli woda nie zalewa paleniska?


Nie ma problemu, jak jest dużo żaru to nie ma prawa zgasnąć. Mule wysypuje się bezpośrednio na ruszt no i te co się otworzą to po jakiś 5 minutach są do jedzenia.
Smacznego
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.09.2012 22:40

Tym razem wycieczka kajakowa była ciut dłuższa. Postanowiłem z większą cierpliwością i łagodnością podejść do prób wiosłowania starszego syna, jednocześnie dostosowując się do jego zmiennego i nieregularnego tempa.
Wiosłując mocniej raz na jedną raz na drugą rękę starałem się utrzymać w miarę prosty kurs.

Obrazek

Postanowiłem także nikogo nie ostrzegając, odpłynąć na większą odległość od brzegu by sprawdzić zachowanie dzieciaków. Do tej pory pływaliśmy zawsze maksymalnie 200 metrów od brzegu. Płynąc ewentualnie na Scedo będzie moment w którym przed kajakiem, jak i za plecami będziemy mieli ponad kilometr morza, a pod nogami około 70 metrów i gdyby wtedy ktoś wpadł w jakąś histerię, mogłoby być kiepsko. Oddalam się wiec systematycznie...odwracając co chwila kajak w stronę lądu.

Obrazek

Obrazek

nikt poza żoną nie zwraca jednak uwagi na malejące budynki i coraz mniej wyraźne kształty na wybrzeżu.
Wracamy więc w kierunku brzegu z lekka na ukos kierując się w stronę Gromin Dolac.
Postanawiamy jednak zrobić pierwszy przystanek na plaży przy Skalinadzie w Zavali.

Zdecydowanie więcej tutaj osób niż na plaży w Petarcicy.
Wyciągamy jednak kajak na brzeg i robimy sobie krótkie owocowe party.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... troszkę tutaj zalatuje szambem. Pewnie to jedno z tych wielu miejsc, gdzie można na moment "odchłysnąć" się magią modrego Jadranu i jego krystalicznie czystych wód.

Ruszamy dalej. Ciepło.

Obrazek

Obrazek

Chłopaki po kilkunastu minutach znowu brzęczą o schłodzeniu się w wodzie. Tuż za mariną w Zavali widać króciutką plażę. Wygląda ciekawie... ja nie zwracam na nic uwagi, ale żonie wydaje się mocno podejrzana. Płyniemy, a co? Na wodzie nie ma informujących znaczków FKK, a zresztą nie będę cumował kajaka na skałach. Moje chłopaki już podczas poprzednich wakacji w Chorwacji i wycieczek kajakowych, przestały zwracać uwagę na to, kto jest w ubraniu, a kto bez. Mnie naturyści też osobiście nie przeszkadzają. Na brzegu jest tylko kilka osób, a w wodzie kąpie się jeden chłopak, który pomimo tego że jest bez kąpielówek, z racji wieku nie może być zaliczony przez nas do naturystów. Nikogo nie powinniśmy zgorszyć.
Wyciągamy kajak na brzeg i na kilka minut wskakujemy do orzeźwiającej wody.

Płyniemy potem jeszcze w kierunku Gromin Dolac, jednak do niego nie dopływamy. Trochę za daleko. Mijamy jeszcze kilka fajnych naturystycznych zatoczek i zerkając z odległości na ostatnie zabudowania w Gromin Dolac zawracamy.
Teraz w końcu udaje mi się rozpoznać dom z teledysku, który zapodał kiedyś kolega mkm

Obrazek

Dom jak dom, teledysk fajny :)... ale przez ten filmik mało nie uszczupliłem kiedyś portfela, dodatkowo różniąc się z żoną ... bo już miałem klikać "kup teraz" przy kamerce "gopro", która na chłodno patrząc, w naszym przypadku, byłaby zakupem chybionym.

Obrazek

Cóż tu więcej pisać....płyniemy, wiosłujemy, podziwiamy widoki... i na tym kończymy kolejną kajakową wycieczkę, będąc coraz bliżej decyzji na tak - jeżeli chodzi o wyspę Scedro.

c.d.n. i będzie dotyczył popołudniowej wycieczki do Sv. Nedjelji.

Pozdrawiam :papa:
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1272
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 16.09.2012 23:11

longtom napisał(a):
Interseal napisał(a):
Program, którego używam do zamieszczania tutaj zdjęć gubi mi średnio podczas wgrywania dwie fotografie na dziesięć. Nie wiem z czego to wynika, może ktoś poleci jakiś stabilniejszy program?

Fmix :?:
Mi robi to samo, ale z pewnych względów przy nim pozostaję.
Po selekcji zdjęć do wykorzystania w relacji wiem, że i tak jest ich za dużo.
Wtedy wysyłam na fmixa i mam 20 % mniej :D
Chyba, że jakiegoś hiciora połknie to wtedy uzupełniam.

pzdr :wink:

A nie lepiej wgrac na imageshack ciurkiem caly katalog program sam zmniejsza rozdzielczosc. Potem zaznacz wszystkie utworz album i masz direct linki do zdjec. Copy paste do worda zamien wszystkie http na imghttp i z jpg to samo i gotowe. Potem w wordzie piszesz opisy pomiedzy linkami i tylko wklejasz na strone forum
ps. sorki pisze z komorki
romuald22
zbanowany
Posty: 4865
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 16.09.2012 23:14

Interseal napisał(a):
Obrazek


A co to za plastry na plecach?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.09.2012 23:17

romuald22 napisał(a):A co to za plastry na plecach?


Odblaski.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.09.2012 23:43

Przed siedemnastą ruszamy na rzeczoną wycieczkę.
Zdaję sobie sprawę, że jest późno i o czarnym trójkąciku na wys. 628 m.n.p.m. mogę zapomnieć. Ubieram jednak cięższe górskie buty.

Droga mija szybko. Kieruję, więc na oglądanie widoków mam mało czasu pomiędzy jednym a drugim zakrętem. Przyznam, że miło zaskoczony jestem wyglądem i wysokością pasma grzbietowego.

Obrazek

Tutaj pierwotnie mieliśmy dotrzeć i zamieszkać. Ciekawie wyglądają zabudowania w górze (oczywiście na zdjęciu nam nie wyszły). Czy ktoś wie, czy są opuszczone?

Obrazek

Obrazek

W Sv. Nejelja kierujemy się w ślepą uliczkę. Nie ma informacji kiedy będzie ślepa, ale mapa sugeruje, że tam mogą mieć początek szlaki, by dojść gdziekolwiek.
W pewnym momencie wydaje się, że to już koniec. Na poszerzeniu stoją dwa samochody na obcych rejestracjach, pewnie nie mogły przejechać dalej. Próbujemy jednak przedostać się pod kościół, gdzie widać jakąś terenówkę. Samochód nie stoi jednak przy, ale sporo przed kościołem, jedziemy jednak dalej .... w końcu zatrzymujemy się w miejscu, gdzie droga przechodzi już w pieszy chodnik ze stopniami. Można jednak wjechać jeszcze na plac. Jest to szkolny plac.... oczywiście odręcznie ktoś napisał farbą "zakaz parkowania"... zawracamy... jeszcze można.
W pewnym momencie droga lekko się poszerza. Na kamiennym stopniu siedzi starszy Chorwat z laską w ręku. Pytam czy mogę stanąć pod tym migdałowcem. Można. Wpycham samochód na milimetry w wykutą w skale zatoczkę opierając praktycznie tylny zderzak o kamienie i jakiś betonowy blok. Mam nadzieję, że nikt nie ustawi się z przodu... kiedy wrócę za kilka godzin okaże się, że nadzieja nie jest właściwym doradcą...

Obrazek

Parkując strąciłem boksem kilkanaście migdałów z drzewa. Myślałem, że stary Chorwat będzie narzekał, albo ktoś z pobliskiego domu wyjdzie... cicho tutaj jednak i pusto, a rozsypanymi migdałami w końcu zajęła się zona.
Pytam teraz starszego Pana o samopoczucie oraz szlak do jaskini, albo na Sv. Nikola. Po chwili rozmowy decydujemy się na jaskinię. Pan mówi, że mogę do końca batonu podjechać samochodem, a dopiero potem iść pieszo. Patrząc na nachylenie, wąskie przejazd pomiędzy pierwszymi domami i wiek tego Pana, myślę sobie że chyba nie za bardzo wie co mówi. Miał jednak rację, tyle że samochodem trzeba skręcić dużo wcześniej i jechać nad zabudowaniami.

Obrazek

Uliczki Sv. Nedjelja
Obrazek

Cicho i pusto. Okiennice zamknięte. Tylko w kilku domach słychać było oznaki normalnej egzystencji. Pojawia się też pierwsze oznaczenie jaskini.

Obrazek

Wychodzimy ponad domy. Za moimi plecami jest skrzyżowanie skąd można ewentualnie podjechać samochodem...
Obrazek

... i próbować dalej drzeć w górę...

Obrazek

... jak ten darł ... i już tutaj został. :wink:

Obrazek

c.d.n.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.09.2012 07:37

Wydaje się być na wyciągnięcie ręki.

Obrazek

Kończy się beton a zaczyna makadam.
Gdzieś w górze słychać głosy pracujących w winnicy mężczyzn.

Obrazek

Obrazek

Szlak robi się coraz ciekawszy

Obrazek

Coraz ciekawsze są także widoki na Sv. Nedjelja.

Obrazek

Jest już późne popołudnie. Słońce przez mgiełkę ponownie nadaje otoczeniu złotawej poświaty. Pomimo tego jest gorąco. Wydaje się, że z każdym krokiem bardziej, jak gdyby promieniowały nagrzane, pionwe ciosy skalne

Obrazek

Obrazek

Mam jeszcze więcej szacunku dla ludzi pracujących w winnicy jakieś 300 metrów powyżej.

szlak przypomina już teraz całkiem fajną górską ścieżkę.

Obrazek

Obrazek

Przyspieszam teraz kroku razem ze starszym synem, by popatrzeć jak wygląda ścieżka i w razie czego zdecydować o odwrocie. Nie mam nosidła i nie chcę już mieć. :wink: Musimy więc dostosować się do najmłodszego i najsłabszego uczestnika wycieczki.

Obrazek

Szlak jest jednak całkiem przyjemny i tylko w kilku miejscach poprowadzony na może dwumetrowej półce z kamieni, gdzie trzeba młodzież asekurować.
Spacer trwa dość długo, ale widać już zarysy groty. Damy radę.

Obrazek

Zaskakują mnie widoczne z oddali ruiny. Nie spodziewałem się tutaj takich atrakcji.

Obrazek

c.d.n.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Hvar 2012 - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone