Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

napisał(a) **Franz** » 22.11.2014 18:13

MarDomi napisał(a):Wygląda jak byśmy byli tam jednocześnie choć my byliśmy na początku marca. Mnóstwo turystów, ale śliczny park, fantastyczna panorama miasta, bogactwo roślin, kolorów i dźwięków.

Pewnie też jakaś kapela przygrywała?

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 23.11.2014 21:43

Ludzi tu jest takie mnóstwo, że gdziekolwiek byśmy się nie obrócili, ktoś akurat robi zdjęcie w naszą stronę. Sam nie wiem - kłaniać się, nie kłaniać?...

napisał(a) **Joan65** » 24.11.2014 10:29

Franz napisał(a):gdziekolwiek byśmy się nie obrócili, ktoś akurat robi zdjęcie w naszą stronę. Sam nie wiem - kłaniać się, nie kłaniać?...

Dobre

Kto wie, może na jakimś innym forum można się wtedy przypadkiem znaleźć :oczko_usmiech:

Pozdrawiam

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 24.11.2014 11:44

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Wyobraźnia przestrzenna - genialna. Jeśli się jednak wstawi w położenie małego chłopca uwięzionego w swoim pokoju przez chorobę, to trudno się dziwić, że energia dziecka musiała gdzieś znaleźć upust...
Biedny mały Antonio ...

Nie znam jego dzieciństwa. Długo go trzymało jakieś poważne choróbsko?

Pozdrawiam,
Wojtek

Miał jakąś dziecięcą odmianę reumatyzmu. Poruszał się o lasce. Ale były chwile ( i to nie rzadkie) kiedy udawał się na swoje ulubione piesze wędrówki, zwiedzał rzymskie ruiny.
A masz zdjęcie z Parku Guell najdłuższej ławki na świecie ?

Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 24.11.2014 14:45

Joan65 napisał(a):Kto wie, może na jakimś innym forum można się wtedy przypadkiem znaleźć

Na to już nie ma rady - tak jak ja zamieszczam w necie twarze przypadkowych ludzi, tak pewnie i moja już gdzieś wylądowała.

Blaugrana napisał(a):A masz zdjęcie z Parku Guell najdłuższej ławki na świecie ?

Już się - jako statysta - na dwóch fotkach zdążyła ujawnić.

W najbliższym odcinku wystąpi w roli głównej. Chociaż nie w całości...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **piekara114** » 24.11.2014 17:41

Franz napisał(a):W najbliższym odcinku wystąpi w roli głównej. Chociaż nie w całości...

Czyżby się nie zmieściła :oops:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 24.11.2014 17:46

Franz napisał(a):Już się - jako statysta - na dwóch fotkach zdążyła ujawnić.
W najbliższym odcinku wystąpi w roli głównej. Chociaż nie w całości...

Pozdrawiam,
Wojtek

Ale gapa ze mnie

No pewno, że jest

I to dość duży jej fragment

napisał(a) **Franz** » 24.11.2014 18:19

piekara114 napisał(a):Czyżby się nie zmieściła

Szczerze mówiąc - nie wiem. Nie zastanawiałem się, czy z któregoś miejsca można ją ująć całą. Być może tak. Mała nie jest.

Blaugrana napisał(a):No pewno, że jest I to dość duży jej fragment

Ale nie rzuca się w oczy.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 24.11.2014 22:33

Blaugrana napisał(a):
Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Wyobraźnia przestrzenna - genialna. Jeśli się jednak wstawi w położenie małego chłopca uwięzionego w swoim pokoju przez chorobę, to trudno się dziwić, że energia dziecka musiała gdzieś znaleźć upust...
Biedny mały Antonio ...

Nie znam jego dzieciństwa. Długo go trzymało jakieś poważne choróbsko?

Pozdrawiam,
Wojtek

Miał jakąś dziecięcą odmianę reumatyzmu. Poruszał się o lasce. Ale były chwile ( i to nie rzadkie) kiedy udawał się na swoje ulubione piesze wędrówki, zwiedzał rzymskie ruiny.

Bywało, że kilka tygodni widział przez okno tylko liście i konary rosnącego przed nim drzewa. Stąd tak często pojawiają się te motywy w jego architekturze.

napisał(a) **Franz** » 24.11.2014 23:05

plavac napisał(a):Bywało, że kilka tygodni widział przez okno tylko liście i konary rosnącego przed nim drzewa. Stąd tak często pojawiają się te motywy w jego architekturze.

Czym skorupka za młodu nasiąknie...

A wiesz, że spotkaliśmy się z jego dziełem już później - w odległym od Barcelony, od Katalonii, miejscu...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 25.11.2014 00:06

Wychodzimy na taras - stanowiący dach Sali Kolumnowej - zwany czasem teatrem greckim. Opasany jest krętą i bardzo długą (być może najdłuższą istniejącą) ławką, wykładaną kolorową mozaiką. W jednym miejscu zasiadła trzyosobowa kapela i już dwie dziewczyny zaczynają tańczyć sardanę. My zaś stopniowo odczuwamy coraz bardziej panujący upał, co skutkuje w daleko idącej redukcji planów zwiedzania parku Guell.

napisał(a) **MarDomi** » 25.11.2014 13:58

Franz napisał(a):
MarDomi napisał(a):Wygląda jak byśmy byli tam jednocześnie choć my byliśmy na początku marca. Mnóstwo turystów, ale śliczny park, fantastyczna panorama miasta, bogactwo roślin, kolorów i dźwięków.

Pewnie też jakaś kapela przygrywała?

Pozdrawiam,
Wojtek

Przygrywały nawet dwie

w sali kolumnowej i przed.

napisał(a) **Franz** » 25.11.2014 14:40

MarDomi napisał(a):Przygrywały nawet dwie w sali kolumnowej i przed.

W Sali Kolumnowej? Ciekawe, jak tam się głos rozchodził. Czy odbić wiele było...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **MarDomi** » 26.11.2014 14:23

Franz napisał(a):
MarDomi napisał(a):Przygrywały nawet dwie w sali kolumnowej i przed.

W Sali Kolumnowej? Ciekawe, jak tam się głos rozchodził. Czy odbić wiele było...

Pozdrawiam,
Wojtek

W Sali Kolumnowej grała Pani na wiolonczeli ( tak mi się wydaje ). Echo faktycznie bardzo się roznosiło i muzykę było słychać z oddali nawet bardziej jak muzyków którzy grali przed wejściem do płatnej części parku na wzgórzu .

napisał(a) **Franz** » 26.11.2014 14:48

MarDomi napisał(a):W Sali Kolumnowej grała Pani na wiolonczeli ( tak mi się wydaje ). Echo faktycznie bardzo się roznosiło i muzykę było słychać z oddali nawet bardziej jak muzyków którzy grali przed wejściem do płatnej części parku na wzgórzu .

Musiał być ciekawy efekt.

Pozdrawiam,
Wojtek