FIORDY, TROLLE....norweskie ( i nie tylko ) klimaty

krakusowa napisał(a):

kw napisał(a):

krakusowa napisał(a):

Jakiś bar dla ubogich

krutom napisał(a):Dla ubogich
Prawie 20 zł za "bułę z parówą" to mało

ajdadi napisał(a):

krakusowa napisał(a):I mamy 2 godzinki czasu wolnego dla siebie...

Ale nie lunęło... bo tego mieliśmy się trzymać...

Pudelek napisał(a):

kmichal napisał(a):

ajdadi napisał(a):

krakusowa napisał(a):...nie pada...

...całe szczęście...

... to się nazywa mieć szczęście - trafiliście na 1 z tych 6 dni w tym roku kiedy tam nie pada ... ... zazdroszczę ... ...

podczas mojej wizyty trafiłem na 2 i pół takiego dnia - nawet Norwedzy byli zdziwienia Za to Oslo lało nam jeden dzień przez całą dobę

Pudelek napisał(a):Bergen jest norweską stolicą deszczu W ciągu roku pada średnio przez jakieś 200 dni Najwięcej od września do stycznia - około 20 dni miesięcznie W lipcu tylko 11, to najlepsza pora na wizytę.

Bergen leży na wybrzeżu zatoki, a od otwartego morza miasto dzieli je tylko kilka dużych wysp. Chociaż miasto leży głęboko na północy, ciepły prąd Golfsztrom znacznie łagodzi surowy klimat nordycki. Jednej rzeczy turyści przybywający do Bergen mogą być pewni – deszczu.

Chmury prawie nieustannie przykrywają szczyty gór otaczających Bergen. Mieszkańcy miasta żartują, że pada u nich przez 300 dni w roku i prawie mają rację. Deszcz tutaj pada średnio przez około 213 dni w roku. Niech nie odstraszy was inny fakt, a mianowicie że w 2007 r. 21 stycznia zanotowano, że deszcz padał 84 dni z rzędu. Porównajmy ten zapis z poprzednim rekordem opadów, który został odnotowany w 1975 r., a było to 59 dni deszczu bez przerwy. Mieszkańcy miasta przyzwyczaili się już do zmiennej pogody i prawie nikt nie nosi tu ze sobą parasola. Tutaj możecie usłyszeć słynne norweskie przysłowie: „Nie ma złej pogody, jest tylko źle dopasowane ubranie”.

Mieszkańcy Bergen ciągle chodzą w kolorowych gumowych butach i wodoodpornych płaszczach. Dni słoneczne są tu rzadkością, więc wszyscy bardzo nimi się cieszą i wykorzystują każdą możliwość bycia na słońcu. Mimo to Bergen jest najcieplejszym miastem w Norwegii ) Trudno uwierzyć, prawda?

kw napisał(a):
Jakiś bar dla ubogich
W normalnej restauracji w Bryggen ceny są takie:

Tym, co dawno nie byli w Norwegii przypominam, że norweska korona to prawie 50 gr.

krutom napisał(a): Dla ubogich
Prawie 20 zł za "bułę z parówą" to mało

krutom napisał(a):Czy tam jest jakiś miesiąc, w którym generalnie nie leje?

Sara76 napisał(a): Podczas ostatniego pobytu we Włoszech spotkaliśmy pewnego inżyniera, ktòry kilkanaście lat pracował za granicą na kontraktach w różnych krajach - w tym w Norwegii i opowiadał, że tam jest pięknie.

Sara76 napisał(a): Dzięki Twojej relacji Aniu, jestem to sobie w stanie wyobrazić. Ps. Zaglądam do relacji na bieźąco, ale byłam w górach kilka dni i dlatego się nie odzywałam.

krakusowa napisał(a):
Po śniadaniu i zapakowaniu bagaży do autokaru jedziemy zwiedzać miasto

malina1959 napisał(a):
A mijaliście taką minkę ?

krakusowa napisał(a):a i owszem
Twoja minka w słoneczku, a moja w chmurach

krakusowa napisał(a):jakoś wcześniej mi umknęła w gąszczu zdjęć