anakin napisał(a):"La furia...."
Jak na razie to
letki wkurw co najwyżej,a nie furia....

To teraz widzisz Ani, dlaczego mnie ta tiki-taka tak wqrwia! Próbowałem w ubiegłym sezonie oglądać 2 mecze Barcelony (opróćz GD) - po 20 minutach spałem słodkim snem. Przecież to można nagrać i dzieciom do poduszki puszczać!
Wczorajszego meczu nie oglądałem - i bardzo dobrze. Jak czytam dzisiejsze komentarze na różnych stronach, to to była kolejna żenada Hispzanów, doprawiona żenadą Francuzów. Nie dziwię się, że coraz więcej ludzi kibicuje wszystkim tylko nie Hiszpanii (nawet Niemcom

).
"La Furia Roja" to była kiedyś - w straych dobrych czasach, kiedy "grali pięknie jak nigdy, przegrywali jak zawsze", kiedy mieli atak Raul-Morientes i Mendietę za plecami. Ale jeszcze w 2008 r. za Aragonesa grali ładnie i widowiskowo - dwójką napastników.
Teraz to jest nieudolne kopiowanie nudnego samego w sobie stylu Barcelony: wystawienie 30 pomocników i klepanie, klepanie, klepanie, aż przeciwnik uśnie i się porzyga z nudów (jak Chorwacja). Po cholerę wymieniać te 1500 podań wszerz, wzdłuż, do tyłu - najlepiej jeszcze do góry i na dół jakby mogli! Jak ktoś napisał gdzieś dzisiaj: to jest zabójstwo piękna piłki!
Hiszpanie na tych mistrzostwach nie zagrali nawet jednego emocjonującego meczu!! Życzę im z całego serca, żeby ich Portugalia tak rozjechała, jak 2 lata temu w towarzyskim.
Ani - przytaczałeś tu 2 mecze Barcy z Realem - jeden z 5:0, drugi 3:1 z ubiegłego roku. A właśnie w tych meczch tiki-taki zbyt wiele nie było! Tam były szybkie akcje, podania na wolne pole do Vilii (w tym pierwszym) czy Alexisa (w drugim). Tam Barcelona rzeczywiście grała ładnie.
Ale już w meczu rewanżowym 1/4 Pucharu Hiszpanii na CAmp Nou Real Barcelonę zdominował. 2 proste błędy zdecydowały o 2 bramkach Barcy, ale skończyło się na 2:2 i ostatnie minuty, a właściwie prawie cała 2 połowa to było oblężenie bramki Pinto - tylko szczęści uzawdzięczają awans (wynik 3:2 premiował Real).
Ostatnie GD to była porażka tiki-taki. Drużyna, która na własnym stadionie wymieniała tysiące podań, oddała 2

celne strzały na bramkę Casillasa - oba w jednej akcji! To była parodia! I oby to był początek końća tiki-taki - równie nudnego co cattenacchio!