napisał(a) Kiepura » 24.06.2012 22:48
Poziom może nie najwyższy, ale przynajmniej emocje były i walka była. To dało się oglądać.
Dziwie się, że Anglicy przyjęli taką taktykę. Zagrali najsłabszy mecz na tym turnieju, w przeciwieństwie do Włochów.
Włosi najlepszy mecz i festiwal nieudolności.
Szczęście w karnych - widać Włochom pielgrzymka sie opłaciła

No, ale Włosi to rozumieją, być w Krakowie i nie odwalić pielgrzymki to grzech.
Tam jest taka aleja mocno pod góre z ostrymi kamieniami. Smuda i reszta to na kolanach jako gest przebłagalny powinna zaliczyć
Sven napisał(a):Angole pykaja makaronów i w 1/2 z helmutami w Warszawie. Poproszę jeszcze ruskiego sędziego i Davis będzie mógł napisać Boże Igrzyska od początku

Szkoda, mogło być tak pięknie. A tak, kolejna odsłona operetki. Dobrze, ze ostatnia.