EURO 2012,czyli resume...

alessandro1977 napisał(a):Jak przegrają to pierwszy pogratuluję bo zawsze potrafię docenić klasę innej drużyny

Ale dla przegranych nie masz litości

Janusz Bajcer napisał(a):Ale dla przegranych nie masz litości

Tylko dla Polaków...
Dlaczego dla Anglików ? Choćby przez taki post :

Raczej sie pomódl o jakąs minimalną honorową porażkę z Anglikami.Pozwoli sie uchronić przed kompromitacją z helmutami(naszymi icon_wink.gif)

alessandro1977 napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Ale dla przegranych nie masz litości

Tylko dla Polaków...

To nie jesteś dobrym kibicem na dobre i złe

alessandro1977 napisał(a):Czesi nie prezentują tej klasy co Rosja ale też nie mają nic do stracenia...im wystarczy w sumie remis...
Polacy muszą wygrać i to oni będą grali z nożem na gardle..wierzę w nich ale będzie potwornie ciężko...

Co do bramkarza - zdecydowanie Tytoń...Szczęsny w pierwszym meczu zaprzepaścił swoją szansę i nie widzę powodu aby miał otrzymać nastepną w obliczu dobrych występów Tytonia...

Wiesz na której stronie tematu to co powyżej napisałeś

Oczywiście, że wiem i nie cofam tego...wierzyłem jak każdy...sam w pewnym momencie nadmuchałem balonik jak większość ale rzeczywistość była brutalna nie pierwszy raz - rzeczywistość okazała się taka jak zawsze...
Na dobre i na złe ? Raczej zawsze na złe - i to już akurat nie moja wina !

Z pewnością do pięt im nie dorastam...moja piłkarska przygoda oscylowała wokół najwyżej 3 ligi bo postawiłem na edukację...
Ale oni reprezentują kraj i biorą grube tysiące za to, że mogą wystąpić na takiej imprezie...są tacy, którzy za darmo robiliby to !

alessandro1977 napisał(a):Ale oni reprezentują kraj i biorą grube tysiące za to, że mogą wystąpić na takiej imprezie...są tacy, którzy za darmo robiliby to !

Nie takie gwiazdy piłkarskie jak nasze i z większą pobieraną kasą pojechały już domu po fazie grupowej

alessandro1977 napisał(a):

Kiepura napisał(a):A ty co Włochem jesteś, że się tak o tych Włochów spinasz ?

A Ty co ? Jesteś hiszpańskim lalusiem ?

Aleś się odgryzł. Szacun.




Już jestem malkontentem, się przyzwyczaiłem, a tu nowe wyzwanie czeka

Janusz Bajcer napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):Ale oni reprezentują kraj i biorą grube tysiące za to, że mogą wystąpić na takiej imprezie...są tacy, którzy za darmo robiliby to !

Nie takie gwiazdy piłkarskie jak nasze i z większą pobieraną kasą pojechały już domu po fazie grupowej

Zgadza się Panie Januszu. Z własną reprezentacją trzeba być na dobre i na złe. Ale po części zgadzam się również z allesandro1977.Tak samo jak zwykły szary obywatel codziennie jest poddawany ocenie za swoją pracę tak i ci nasi skórokopy muszą się liczyć z tym, że to co "pokazali" zostanie poddane ocenie i krytyce, w ich przypadku ostrej krytyce...
Jestem kibicem, myślę, że i patriotą również, ale szlak mnie jasny trafiał gdy widziałem co oni robią i potem, gdy ujawnili ile za to kasy dostali...
A już akcje Kuby z pretensjami o bilety i premie oraz ostatnia z rzekomą koszulką z meczu Polska - Rosja przekazaną na aukcję charytatywną a która to okazała się zupełnie inną pokazała gdzie oni mają nas, czyli kibiców...

i jeszcze w tym temacie... Znalazłem fajny opis całej sytuacji...

"Wyobraźcie sobie określoną sytuację: macie wyhodować palmę, która wytrzyma każdy mróz. Zadanie bardzo trudne, ale bierzesz (piszę do każdego z osobna) je. Masz na to prawie 3 lata. Na koniec pokazujesz piękną palmę, ale przy pierwszym przymrozku zostaje z niej martwy strzęp, czyli zadania nie wykonałeś. Czy ktoś kto płacił ci przez 3 lata fortunę, bo marzył o pięknej palmie w swoim ogródku, nie ma prawa być wkurwiony i uważać cię za oszusta? Teraz analogia do wypowiedzi Smudy jest taka: "nie przeproszę, bo palma wytrzymała temperaturę +10, gdyby nie wytrzymała +10, to bym przeprosił".

Kiepura napisał(a):Już jestem malkontentem, się przyzwyczaiłem, a tu nowe wyzwanie czeka

Ale ja wcale nie chcę się odgryzać...jeżeli ktoś kibicuje Hiszpani, Niemcom itd....niech kibicuje...odkąd pamiętam, zawsze kibicuję Włochom..podczas każdej imprezy, może to przez Juve ?
Ile razy z tego tytułu musiałem naczytać się docinków wynikających ze stereotypów...a bo żelusie, a bo udają, a bo faulują, a bo zaraz płaczą...
Mylne przekonanie pozostało, tymczasem Włosi :
- nie używają nadmiernie żelu ( popatrz Ronaldo, M.Gomez )
- grają, nie wdają się w dyskusje i nie udają,
- faulują mniej od innych, taki np. Pirlo sam kopany jest przez nieumiejących sobie z nim poradzić rywali,
- nie płaczą, tutaj to raczej Hiszpania - bo boisko za suche, za małe, za mokre i murawa do doopy

Prandelli odmienił oblicze Italii, za Donadoniego - długa górna piła na Toniego, może cos wpadnie...z Niemcami będzie dobry ( jak zawsze między tymi druzynami ) mecz, kości będą trzczeszczały z dwóch stron ale jestem pewien, że wygra lepszy tego dnia bez podtekstów pozasportowych...
Sam nie spodziewałem się, że Italia tak się będzie prezentowała, wiedziałem tylko, że z towarzyskiego 0-3 meczu z ruskimi wniosków nie należy wyciągać...lubię włoski futbol i wiem, że nie od dziś Wlochom nie chce grać się takich meczów, taki po prostu naród, że jak nie musi to się nie wysila a na turnieju pokazują wielkie serce do gry...

Janusz Bajcer napisał(a):Nie takie gwiazdy piłkarskie jak nasze i z większą pobieraną kasą pojechały już domu po fazie grupowej

Zgadzam się...ale jakich miały rywali i jakie wrażenie po sobie pozostawiły...tymaczasem, jakie wrażenie pozostawili Polacy po meczu z Czechami o wszystko...

alessandro1977 napisał(a):

Kiepura napisał(a):Już jestem malkontentem, się przyzwyczaiłem, a tu nowe wyzwanie czeka

Mylne przekonanie pozostało, tymczasem Włosi :
- nie używają nadmiernie żelu ( popatrz Ronaldo, M.Gomez )
- grają, nie wdają się w dyskusje i nie udają,
- faulują mniej od innych, taki np. Pirlo sam kopany jest przez nieumiejących sobie z nim poradzić rywali,
- nie płaczą, tutaj to raczej Hiszpania - bo boisko za suche, za małe, za mokre i murawa do doopy

Tu się zgadzam - na tych mistrzostwach Włosi grają jak nie Włosi - bez symulek, głupich fauli, cattenacchio, gry na czas. Tak jakby chcieli obalić ten stereotyp, wypracowany przez lata. Ich piłka na Euro naprawdę może się podobać - nawet głupek Balotelli w meczu z Anglią trzymał cały czas nerwy na wodzy - szacun!

Tyle, że alessandro - bądźmy szczerzy - Włosi sobie na taki stereotyp w poprzednich latach niestety zasłużyli.

Teraz, jak zauważyłeś, pałeczkę przejęli Hipszanie, którym wszystko przeszkadza. Jeśli taki pan Xavi nie potrafi grać na innym boisku niż mokre, to niech się na waterpolo p rzerzuci.

Ja wcale nie twierdziłem, że sobie nie zasłużyli...masz rację ale do głosu zaczynają dochodzić młodsi trenerzy ( Prandelli, Conte, Allegri, Montella ), którzy mają inną już wizję futbolu, nowoczesną bo sami w ten sposób grali...
Czasami mam wrażenie, że osoby, które cały czas atakuja Włochów nie oglądały ani jednego meczu z ich udziałem a opinie wygłaszają na podstawie ostatniego, całkowicie nieudanego turnieju...
Xavi zaczyna już przesadzać bo taki Iniesta np. nigdy na nic nie narzeka..
Ciekawy artykuł :

http://babol.pl/kat,1025465,title,Przep ... caid=5eb27

Raul73 napisał(a):Tu się zgadzam - na tych mistrzostwach Włosi grają jak nie Włosi - bez symulek, głupich fauli, cattenacchio, gry na czas. Tak jakby chcieli obalić ten stereotyp, wypracowany przez lata. Ich piłka na Euro naprawdę może się podobać - nawet głupek Balotelli w meczu z Anglią trzymał cały czas nerwy na wodzy - szacun!

Tyle, że alessandro - bądźmy szczerzy - Włosi sobie na taki stereotyp w poprzednich latach niestety zasłużyli.

Teraz, jak zauważyłeś, pałeczkę przejęli Hipszanie, którym wszystko przeszkadza. Jeśli taki pan Xavi nie potrafi grać na innym boisku niż mokre, to niech się na waterpolo p rzerzuci.

Pełna zgoda.
Dlatego też gra Włochów zaczyna mi się podobać.
Przynajmniej na tym turnieju...

Myślę,że Niemcy sobie z nimi nie poradzą....
Nie lubię ani jednej ani drugiej.............nacji i w sumie nie wiem na kogo postawić...
Chyba jednak Włosi.....
Myślę,że finał Włochy-Portugalia będzie o wiele ciekawszy niż np.Hiszpania-Niemcy....

alessandro...
Podobnie jak i Ty kibicuje Włochom...i podobnie jak Ty-Juventusowi.
I pozwól że wrzucę mały kamyczek, do ogródka jakim jest włoski futbol. Może nie do końca sam futbol, ale jego druga strona...

Czuje wielki niesmak związany z drogą jakia wybrał klub na pożegnanie z Alexem..

Szkoda, że klub nie rozstał się z nim godnie - niedawno Barca potrafiła się pożegnać tak z Guardiolą. Alex powinien, jeżeli by tylko zechciał, zakończyć karierę w Turynie. Klub pozbył się po rewelacyjnym sezonie człowieka, który był z nim na dobre (Puchar Interkontynentalny) i na złe (Serie B). Legendarny piłkarz ratował drużynę z opałów prawie za każdym razem, kiedy obecny trener (a jego były kolega z boiska) dawał mu zagrać kilka minut przed końcem meczu. Gdy otrzymywał szanse, potrafił w ciągu niecałego tygodnia trafiać do bramek obu drużyn z Mediolanu, a później zapewnił trzy punkty i zachowanie pierwszego miejsce w tabeli, dzięki perfekcyjnemu wykonaniu rzutu wolnego w meczu z trzecim Lazio. Na szczęście Conte w porę się opamiętał i przestał uparcie wystawiać w pierwszym składzie wypożyczonego Boriello, bo mogło być różnie. Szkoda, że w przyszłym sezonie nie będziemy już go oglądać w barwach Bianconerich...
...
Pozwolę sobie zacytować:
"Żeby ukryć łzy udawałem, że wiążę sobie buty. Nigdy nie przestanę dziękować kibicom za to, co widziałem w ich oczach. Jestem szczęśliwy i dumny. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem. To był piękny i jednocześnie bardzo smutny dzień. Przyszłość? Nikt nie prosił mnie o to, abym został. Chcę grać dopóki będę czuł się na siłach. Dla mnie żadne kolory nie są i nigdy nie będą bardziej intensywne od czarnego i białego – powiedział po ceremonii wręczenia Scudetto"

Skończył się rozdział Alexa w Juve..

pablo74 napisał(a):Skończył się rozdział Alexa w Juve..

Uderzyłeś mnie w czuły punkt
I to mnie boli najbardziej, Agnelli potraktował Alexa jak Real Raula - w sumie na jedno wychodzi !
Zacząłem kibicować Juve zanim Alex trafił do Turynu ale nigdy nie przypuszczałem, że to będzie taki geniusz...
Przodkowie Andrei Agnellego nigdy nie pozwoliliby na takie potraktowanie Alexa ale nie znamy całej prawdy...być może to zostało ustalone a ADP sam chciał odejść ( mało prawdopodobne ) i kontynuować karierę w innym klubie...
Mogli przynajmniej pożeganć go w sposób na jaki zasługuje, choćby w sposób jak Pavla Nedveda..kończy się era ADP ale życie toczy się dalej...Agnellego jednak nie można aż tak gnoić do końca - to on właśnie przywrócił Juve na miejsce zarezerwowane przez jego przodków - Gianniego oraz Umberto Agnellich czyli na szczyt Serie A...a to jeszcze nie koniec - jestem tego pewien...
Alex pozostanie i tak niekwestionowaną i niezapomniana legendą tego klubu...bez względu na wszystko...pokazał w przeszlości co to znaczy przywiązanie i miłość do barw ukochanego klubu...