Split
...jaki jest każdy widzi.
Ani to dziura, ani na żadnej porządnej wyspie nie leży...
Ponieważ jednak ostatnio zwiedzałam go w 2006 roku, wtedy jeszcze z (tylko) dwójką maluchów, chciałam przyjrzeć mu się jeszcze raz - po latach i po kontrowersyjnym niegdyś remoncie rivy.
Znajomi mieli genialny pomysł, żeby popłynąć do Splitu jak najwcześniejszym promem, w naszym przypadku o 7.45. Tak Stasiek, wiem, że potrafiłbyś wcześniej...
...a o 11.46 już tak:
Nie będzie męczenia historią Splitu i zanudzania po raz tysiąc pińcetny tymi samymi informacjami, ale za to po raz trzy tysiące siedemset osiemdziesiąty drugi zobaczycie te same obiekty na zdjęciach.
Have fun. Na początek pokręcimy się tu i tam w okolicach katedry św. Dujama.

.png)
.png)

.png)