Dziurki... czyli Brač i Istria 2015

agata26061 napisał(a):Rozmarzyłam się...

Mnie też się tam ogromnie spodobało - cisza, spokój, nastrój...

dids76 napisał(a): Kilka ich odwiedziliśmy w ubiegłym roku, nasz gospodarz zabrał nas na przejażdżkę łódką. W planach było dopłynięcie aż do Bol-u odwiedzając po drodze zatoczki, te bezludne jak i te z domami. Z powodu dosyć silnego wiatru w połowie drogi musieliśmy zrezygnować. Mam kilka fotek i filmików z tej wycieczki, może w końcu zdecyduję się na relację (Po tych wszystkich waszych ubiegłorocznych Bračkich relacjach coraz mniejszą mam odwagę ) to cosik zapewne powklejam

No jasne, że zacznij pisać i wklejać, i to w te pędy
Na takiej wyprawie być i słowa nie pisnąć, no wiesz... ...chyba powinnam się obrazić...

Czekam

Nefer napisał(a):To rzeczywiście jest cudne miejsce. Nam bardzo się tam podobało.

Trochę żałuję, że nie udało nam się już poplażować za klasztorem. Pewnie w sezonie bywa tam niemało ludzi (jest przecież spory parking w pobliżu klasztoru), ale i tak to przepiękne miejsce.

Mikromir napisał(a):

Piter_M napisał(a):w tym roku liczę na to, że wejdziemy o własnych siłach na ponad 3000 m.

W takim razie już czekam na relację i zdjęcia a na razie pilnie śledzę Twoją zeszłoroczną Istrię - do Labina też ostatnio wpadliśmy na chwilę w drodze powrotnej.

Zawsze mnie zachwyca zarażanie dzieci własnymi pasjami i zainteresowaniami. Szczęściarze z Twoich chłopaków, że ktoś im tak pięknie pokazuje świat..

Też się z tego cieszę, że możemy pokazywać swoim dzieciom piękne miejsca ... na szczęście zgadzają się na wszystko i chętnie idą wszędzie tam gdzie my ... mam nadzieję, że w przyszłości pozytywnie to zaprocentuje ... no i oczywiście mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zabierzemy ich też na Brač

Mikromir napisał(a):Bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz.
Cóż, jest tam trochę owiec, prawie jak na Pagu ale nie całkiem , jest trochę zieleni, prawie jak na Pelješcu lecz niezupełnie , jednak przede wszystkim są urokliwe dalmatyńskie kamienne miasteczka oraz cała masa pamiątek z bogatej przeszłości wyspy - i to właśnie mnie na Braču ujęło najbardziej.
A gdzie zamierzasz się zatrzymać?

BTW, cieszę się, że kontynuujesz relację z Pagu.

Na Pagu mieszkałem w Vidalici, małe spokojne miejsce z dobrą plażą pod domem oraz blisko do Metajny . Ma Peljescu mieszkałem w Zuljanie jako miejsce wypadowe na cały półwysep i Dubrownik/Mostar. Zawsze były to lekko mówiąc dziury wiec na Braću poszedłem grubo i zarezerwowałem mały apartament w Bolu za 30E:) Tym razem jadę tylko z dziewczyną(do tej pory jeździła nas 4ka) wiec chciałem trochę cywilizacji i możliwości wyjścia wieczorem na spacer dalej niż 300m od znaku do znaku:D Nie lubię tłumu na plaży wiec myślę ze uda sie znaleźć ciekawe miejsca za Muravicą.

Piter_M napisał(a): mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zabierzemy ich też na Brač

Czego Wam serdecznie życzę. Nie zapomnijcie też o pięknym Hvarze - masa urokliwych zatoczek i w górę także trochę można wędrować. Nie tyle, co w Alpach, ale jednak.

bydz napisał(a): ...chciałem trochę cywilizacji i możliwości wyjścia wieczorem na spacer dalej niż 300m od znaku do znaku:D Nie lubię tłumu na plaży wiec myślę ze uda sie znaleźć ciekawe miejsca za Muravicą.

Skoro Bol, to myślę, że nie będziecie się nudzić.
Może odkryjecie także urokliwe miejsca na wschód od Bolu.

Widzę że niebezpiecznie wzrasta ilość chętnych na tegoroczny wyjazd na Brać .
Trudno się dziwić, pięknie jest
Też planuję i będę miała kilka pytań do ciebie Danusiu, ale czekam do końca relacji, na pewno wiele sie jeszcze wyjaśni

emarylka napisał(a):Widzę że niebezpiecznie wzrasta ilość chętnych na tegoroczny wyjazd na Brać .

Czyli jak co roku.
To duża wyspa, pomieścicie się.

emarylka napisał(a): Też planuję i będę miała kilka pytań do ciebie Danusiu, ale czekam do końca relacji, na pewno wiele sie jeszcze wyjaśni

Pytaj śmiało. Ciekawa jestem gdzie zamierzasz stacjonować.

Bardzo podoba mi sie Twoja miejscówka,
ale też mam na uwadze to że np. ze Splitskiej lub Sutivan na prom przy powrocie byłoby bliżej i sprawniej. Gdzie ładniej??ciekawiej?? twoim zdaniem.
My wakacje sobie dzielimy i teraz też mamy taki zamysł: tydzień za Dubrownikiem i tydzień na Brać.
Ponieważ z racji specyfiki pracy cięzko mi zaplanować urlop, zwykle wiem najwyżej tydzień wcześniej że będę mogła go sobie zrobić więc są to zawsze wyjazdy w ciemno.Jak oceniasz czy nie będzie problemu z noclegiem, czy widzieliście wolne apartamenty??
w Cro nigdy nie mieliśmy z tym problemu, ale w ostatnie wakacje - nie wiele brakło a spędzilibyśmy noc na Lefkadzie pod chmurką.
Moze to kara za zdradę ?? na pewno !! W każdym razie tak nas postraszyło że mam lekki stres przed wyspą w ciemno.
I jeszcze ciekawi mnie jak ceny, czy widac różnicę między lądem a wyspą.
Jeżeli planujesz że odpowiedź będzie w relacji to nie trać czasu na odp., doczytam sobie.

emarylka napisał(a): ze Splitskiej lub Sutivan na prom przy powrocie byłoby bliżej i sprawniej. Gdzie ładniej??ciekawiej?? twoim zdaniem.
(...)
Ponieważ z racji specyfiki pracy cięzko mi zaplanować urlop, zwykle wiem najwyżej tydzień wcześniej że będę mogła go sobie zrobić więc są to zawsze wyjazdy w ciemno.Jak oceniasz czy nie będzie problemu z noclegiem, czy widzieliście wolne apartamenty??
(...)
tak nas postraszyło że mam lekki stres przed wyspą w ciemno.
I jeszcze ciekawi mnie jak ceny, czy widac różnicę między lądem a wyspą.

Do Sutivanu nie dotarłam, choć wiele dobrego słyszałam o jego plażach; Splitska jest fajna jeśli nie potrzebujecie plaż typowo dla dzieci i lubicie skały - ma dobre położenie jako baza do zwiedzania wyspy. Gdzie ładnie? Kwestia gustu, ale wydaje mi się, że tak jak na Hvarze, południe wyspy jest piękne - tylko słono sobie za to piękno liczy. Apartamenty w Bolu i okolicach są z reguły dużo droższe niż na północnej stronie wyspy, tak samo jak i knajpy, moim zdaniem. Zresztą z cenami jest jak na lądzie: są miejscowości droższe (np. Bol) i tańsze (np. Povlja). W Povlji ceny zaskoczyły mnie pozytywnie, obiad w Splitskiej też nie miał szczególnie wywindowanej ceny, zakupy w Lidlu w Supetarze to także koszt nie wyższy niż na lądzie, moim zdaniem. Bol to już inna bajka.
Jeśli planujecie zwiedzanie, przy tygodniowym pobycie nie warto chyba pchać się na koniec wyspy do Povlji czy Sumartinu, rzeczywiście lepiej osiąść bliżej Supetaru.
W ciemno nigdy nie jechałam, w samej Povlji nie zauważyłam też staczy typowych np. dla Makarskiej Riwiery, natomiast przy zejściu z promu kręcili się ludzie z kartonikami i info o apartmanach. Maslinka jechała w ciemno i z jej relacji wiemy, że nie miała problemu ze znalezieniem miejscówki w Supetarze i Sumartinie w drugiej połowie lipca. Na wyspach luźniej się robi także po 15 sierpnia zazwyczaj - tak mi się przynajmniej wydaje z różnych obserwacji.
Bardzo fajne plany wakacyjne.

.

Pučišća




Pognała mnie do niej ciekawość po przeczytaniu kilku cro-relacji. No i muszę stwierdzić, że Pučišća jest całkiem ładna i warta odwiedzenia - tak akurat na jedno popołudnie.



Bardzo sympatyczne i nawet dość spore miasteczko jak na wyspiarskie warunki. Jednak na dłuższy pobyt wydało mi się niezbyt trafione ze względu na położenie w bardzo głęboko wciętej zatoce - człowiek się trochę czuje jak nad jeziorkiem otoczonym dokoła lądem.





Pučišća to kamień. Cała jej historia jest z nim związana, od czasów Rzymian po współczesność. Ważnym źródłem dochodu mieszkańców przez wieki był kamieniołom Veselje, z Pučišćy pochodziło lub tu tworzyło wielu znaczących rzeźbiarzy, a kamieniarska tradycja jak wiadomo jest kontynuowana w znanej szkole rzeźbiarskiej.













cdn.

Pučišća cd.

Do Pučišcy zjeżdżamy bardzo krętą drogą (prawie jak tą do Bolu , tylko niestety mniej widokową) i zatrzymujemy się na dużym parkingu przy boisku i placu zabaw. Ta część miasteczka to Pučiški Dolac, czyli jedno z dwóch obok Stipanskiej Luki rozgałęzień zatoki. Idziemy w stronę morza i od razu widzimy, dlaczego miejsce nazywano też Luka Kula - przed wiekami wybudowano tu w sumie 13 obronnych wież, z których ostały się tylko niektóre. To była ponoć najbardziej ufortyfikowana miejscowość na wyspie.









Nabrzeżem wędrujemy w stronę kościoła św. Szczepana i Stipanjskiej Luki.

Sam kościół jest niestety zamknięty, za to okolice z tej strony zatoki bardzo interesujące.

Kamienne domy i schodki...



kamienne białe latarnie i ławki...











urokliwe zakamarki...













Po drugiej stronie zatoki, za szkołą kamieniarską, też wędrujemy klimatycznymi zakątkami...







Całkiem przyjemnie i swojsko tutaj, ale...

...ale nie na całe wakacje.

Plaże nad zatoką szczerze mówiąc trochę średniawe i jest ich niezbyt dużo...





...ale nie wyszliśmy praktycznie poza teren zabudowań, więc może trochę dalej od centrum, bliżej krańców zatoki są ładniejsze?...



Podziwiamy amfiteatralny układ zabudowań, z dużymi domami dawnych VIPów tuż nad wodą, i mniejszymi skromnymi domkami rybaków i rolników gdzieś tam wysoko...



W Pučišćy trochę zatoczyliśmy historyczne koło: ważny zabytek języka chorwackiego czyli Povaljska listina, spis własności opactwa w Povlji, który sporządzono w dawnym pałacu biskupim w Bolu, przechowywany jest obecnie w parafialnych zbiorach właśnie w Pučišćy.

Na koniec chwila na igraszki na placu zabaw - w Povlji tego nie mamy...



...i wracamy zakrętasami do Povlji.

Notabene, nasi znajomi, jadąc ufnie za znakami drogowymi, wpakowali się radośnie w nową drogę, która miała prowadzić do Povlji, a prowadziła... donikąd. Niestety, nie wygląda na to, żeby szybko miano ją ukończyć...

Ta droga do Povlji to budowana jest już od kilku lat jeśli dobrze obliczyłam to od czterech.
Ciekawa jestem kiedy uda się nią pojechać?
Niewątpliwie można by skrócić czas dojazdu do Povlji oraz dotrzeć do urokliwych zatoczek , do których drogą lądową dostęp jest dość trudny.
Wierzę , że za kolejnym wyjazdem na Brač uda mi się nią pojechać
O złudna nadziejo...
W tym roku przecież nie skończą budowy
A wakacje już zaplanowane
Oczywiście POVLJA

Mikromir napisał(a):Jeśli planujecie zwiedzanie, przy tygodniowym pobycie nie warto chyba pchać się na koniec wyspy do Povlji czy Sumartinu, rzeczywiście lepiej osiąść bliżej Supetaru.

Jeżeli łączą Brač z okolicami Dubrovnika, to na wyspę mogą się dostać (lub wydostać ) promem Makarska - Sumartin
Wtedy bliżej do Dubrovnika a drugim końcem wyspy będą okolice Supetaru

Z news-ów (może tylko dla mnie): planowane jest połączenie Bolu i Vidovej G. kolejką gondolową Ktoś coś wie na ten temat?Wiadomość z jednej ze stron Brackich na facebooku.