6 września 2009 r.
Pobudka bardzo wcześnie rano. Opuszczamy Povljane parę minut po godz.6. Focimy jeszcze trochę zdjęć..podjeżdżamy też na druga plażę, która znajduje się w początkowej części miasteczka..to plaza ze złotym piaskiem, zawsze pełno na niej rodzin z dziećmi..Oglądamy kościołek sv. Nikoli...Kilka zdjęć z Povlijany.
Kierujemy się w kierunku Peljesacu, znów mamy zamiar się zatrzymać w Orebic. Podroż mija nam spokojnie, ok 12 powinniśmy być w Orebic..jednak niedaleko Ploce, zaraz za zjazdem z autostrady widzimy policje i zatrzymanie ruchu, pięknie...okazuje się, że był jakiś straszny wypadek i możemy czekać w korku kilka godzin albo objechać korek górami..mąż od razu postanawia jechać objazdem..policjant - młody chłopak, świetnie mówiący po angielsku dokładnie tłumaczy nam objazd..jestem w szoku, uczą się tu języków, uczą
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
co prawda po 3km gdzie mieliśmy skręcić nie ma drogi..hmm..jesteśmy między Biokovem w jakimś maleńkim miasteczku, w końcu z ratunkiem idzie nam młody chłopaczek, który biegnie i pokazuje nam drogę..taki słodki grubasek
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
mówi, żeby jechać za naszymi
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
akurat pojechała para na rejestracjach Dubrovnika, no nic to my za nimi..droga prowadzi po takich urwiskach na takich wysokościach, że Hvar to był pikuś - jestem w szoku, nie robię zdjęć
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
....ledwo się mieści jeden samochód..cały czas trzymamy się pary przed nami
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
jednak gdy z na przeciwka zaczynają nadjeżdżać auta z rożnymi rejestracjami jesteśmy pewni ze to dobra droga...dojeżdżamy do miasteczka Vrgorac, zresztą bardzo pięknie położonego i kierujemy się już na Ploce
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
Jesteśmy w domu..uff
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
najadłam się sporo stresu, ale już jest ok...przejeżdżamy jak zwykle przez przepiękna dolinę Neretwy...i oczom naszym ukazuje się Peljesac...Peljesac jak zwykle wita nas potężnymi murami w Stonie i dziką zielona roślinnością
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
eh...jest cudownie....wreszcie cisza, spokój, mało samochodów, wszędzie winogrona i nic więcej
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
..godzinkę zajmuje nam jazda do Orebic..oczywiście zjazd do Orebic jak zwykle podnosi adrenalinę, a widok powala...
Podjeżdżamy do willi gdzie ostatnio wynajmowaliśmy kwatery....właścicielka nas poznaje, ściska nas..ale jest problem wszystkie apartamenty zajęte, duży na 6 osób zwolni się pojutrze...hmmm...i zonk..nie chcemy mieszkać gdzie indziej, tu nam pasuje, przepiękny widok, mili ludzi i blisko nasza ulubiona winiarnia..wiec ustalamy..na 2 dni jedziemy na Korcule (mieliśmy ją zwiedzać, ale po Peljesacu - to plan się zmienił) a tu rezerwujemy miejsce..właścicielka obiecuje dla nas trzymać apartament i spuszcza cenę, cały jest nasz za 30E
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
mówi ze ma tez znajomego na Korculi który tez wynajmuje kwatery, może zadzwonić i dla nas cos załatwić
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
pewnie, godzimy się
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
kwatera mieści się w Rasice. Także pokój na jedną noc załatwiony. Pakujemy się w prom, który pływa praktycznie co godzinę i płyniemy na Korculę. W ogóle 2lata temu w Orebic były pustki, a teraz jestem zaskoczona ludzi masa...Peljesac stał się aż tak modny ?
W Dominice opuszczamy prom i co dalej robimy..kwaterę mamy już zaklepaną, dzwonimy do właściciela mówimy, że będziemy pod wieczór bo teraz jedziemy zwiedzać część wyspy. Ne ma problema
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
jak mówią Chorwaci, więc ruszamy...Pierwsza do odwiedzenia jest Lumbarda...
Miasteczko jak miasteczko, mocno mnie nie zachwyca..ładnie ale nic poza tym..zostawiamy autko i idziemy na spacerek promenadką....focimy i jedziemy na słynną plażę Vela Pržina. Hmmm...wszędzie takie zachwyty nad tą plażą, a dla mnie nic nadzwyczajnego....jest ładnie, ale wolę chyba żwirowe plaże...trochę ludzi, choć wrzesień..co tu się dzieje w szczycie sezonu...
kilka fot i jedziemy dalej..droga, która jedziemy z plaży do miasteczka wśród winogron piękna...widoki wspaniałe....jak tu pięknie
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
otwieram szyber dach i napajam się tymi zapachami i widokami
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
....
Hmm..gdzie by tu pojechać dalej..oglądamy mapę i decyzja podjęta jedziemy do Pupnatskiej Luki, to niedaleko....Widoki po drodze przepiękne...jaka ta Korcula piękna, taki mini Peljesac..wszędzie winorośle i urokliwe mieściny między pagórkami..ten zapach..ta zieleń..wooow
Dojeżdżamy do zjazdu na plaże i droga wydaje się dobra, wąska ale ok..jedziemy w dół zawijasami, ledwo nasze autko łamie się na tych zakrętach, adrenalina podniesiona, ale zjeżdżamy do końca..Czech zjeżdża przed nami to my nie zjedziemy
![Twisted Evil :twisted:](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_twisted.gif)
ha, damy radę..w końcu jesteśmy na miejscu..sporo aut, parkujemy między krzakami i idziemy odwiedzić plażę...
Widoki piękne...postanawiamy zostać tu z godzinkę, jednak ludzi dość sporo..szkoda..od razu miejsce traci swój klimat..ale i tak jest cudownie..leżymy podziwiając te przepiękne widoki
Dochodzi 17 zbieramy się, kierunek Racisce..