Dyskusja - Aktualne wieści z Chorwacji

marekkowalak napisał(a):...
Ale codzienne szkalowanie jednego konkretnego kraju, do którego akurat jeździ ponad milion Polaków, z czego lwia większość bez biur podróży, a 2 artykuły niżej zachwalanie atrakcji Tatr czy Bałtyku, ociera się już o śmieszność.

Tatry są piękne i nasz Bałtyk ma swoje zalety. Wszystko widziałem. Nie rozumiem gdzie tu śmieszność???
A i ważne - nie byłem i nie jestem pracownikiem onet.pl.
PS. Ile razy byłeś na najwyższej górze Polski? Ile razy przeszedłeś marsz śledzia?

romuald22 napisał(a):Tatry są piękne i nasz Bałtyk ma swoje zalety. Wszystko widziałem

Tu się zgadzam. Może nie wszystko widziałem, ale sporo - i tu, i tu.

Nie rozumiem gdzie tu śmieszność???

Jak napisałem - w codziennym szkalowaniu Chorwacji i zaraz pod spodem zachęcaniu do wypoczynku w Polsce.

Żeby nie było - inne kraje (Grecję, Hiszpanię, Włochy) też szkalują. Czytam sobie czasem te ich durnoty (dla śmiechu) i gdybym się trzymał tego, co tam piszą, to bym nigdy za granicę Polski nie wyjechał ze strachu (jak taki jeden forumowy troll, który niedawno twierdził, że w Bośni jest niebezpiecznie ).

...

marekkowalak napisał(a): Czytam sobie czasem te ich durnoty (dla śmiechu) i gdybym się trzymał tego, co tam piszą, to bym nigdy za granicę Polski nie wyjechał ze strachu

Dziś mi wpadł filmik na tiktoku znad Bałtyku, gdzie pytają się odpoczywającego co go skłoniło do spędzenia wakacji nad polskim morzem, jego odpowiedź była rozbrajająca... "mam zakaz opuszczania kraju, inaczej już bym był na Dominikanie"

Oczywiście film zrobiony dla jaj, okraszony dopiskiem jak to MSZ i PK dba o turystykę w PL

romuald22 napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Oczywiście że nic złego moim zdaniem. Jak najwięcej takich ostrzeżeń, może uchroni to kogoś przed utratą pieniędzy. Szkoda ze w artykule nie podali jak rozróżnić prawdziwe i fałszywe kody. Jeśli jest taka możliwość.

Ktoś kto potrafi na pierwszy czy drugi rzut oka odróżnić prawdziwy lub fałszywy kod QR jest Bondem i mistrzem świata. Dlatego korzystam z tego tylko w swoim paczkomacie. Nigdzie indziej.

Poza tym chyba w każdym banku, każdą płatność i tak trzeba potwierdzić w apce...tym bardziej kwoty idące w setkach czy tysiącach..... samo zczytanie kodu z pewnością jeszcze nie prowadzi do przekazania środków.

SebastianM napisał(a):

romuald22 napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Oczywiście że nic złego moim zdaniem. Jak najwięcej takich ostrzeżeń, może uchroni to kogoś przed utratą pieniędzy. Szkoda ze w artykule nie podali jak rozróżnić prawdziwe i fałszywe kody. Jeśli jest taka możliwość.

Ktoś kto potrafi na pierwszy czy drugi rzut oka odróżnić prawdziwy lub fałszywy kod QR jest Bondem i mistrzem świata. Dlatego korzystam z tego tylko w swoim paczkomacie. Nigdzie indziej.

Poza tym chyba w każdym banku, każdą płatność i tak trzeba potwierdzić w apce...tym bardziej kwoty idące w setkach czy tysiącach..... samo zczytanie kodu z pewnością jeszcze nie prowadzi do przekazania środków.

Prowadzi do strony łudząco podobnej do oryginalnej. Tam następuje wyłudzenie danych.

Często dostaję prośbę o potwierdzenie rodzaju płatności za Disney.....strona jest naprawdę bardzo dobrze podrobiona.....ale tak czy owak na końcu musiałbym potwierdzić płatność lub autoryzować kartę w apce. Pewnie gdyby było to kilka, kilkanaście € za parking, kliknął bym. Gdyby to jednak było 100 czy więcej €, z pewnością uznałbym to za próbę oszustwa.

Tu pewnie było kilkanaście ojro. A potem poprzez podany przez właściciela nr karty, złodzieje ściągnęli 230€.

Nie wiem jak w innych bankach, ja w ING każdą transakcję czy to kartą online czy BLIK muszę potwierdzić.... chyba że była taka sytuacja, że zainstalował fakeapp i tam wklepał numer karty...

SebastianM napisał(a):...
Poza tym chyba w każdym banku, każdą płatność i tak trzeba potwierdzić w apce...tym bardziej kwoty idące w setkach czy tysiącach..... samo zczytanie kodu z pewnością jeszcze nie prowadzi do przekazania środków.

W "moim" banku na S mam bardzo wielu odbiorców tzw. zaufanych. Trzeba to sobie ustawić. Nie wyobrażam sobie bym za każdy przelew za prąd, wodę, telefon, internet, TV, podatek, itd. miał potwierdzać dodatkowo. Tym bardziej, że robię to nie tylko dla siebie, ale swej matce. Zwariowałbym już totalnie. Oczywiście są pewne granice które wymagają dodatkowej autoryzacji.
No i jeszcze "w apce". Jak słyszę ten głupawy skrócik to mam gęsią skórkę. Wszędzie się mnie o to pytają. Na stacji benzynowej, w biedronce, lidlu, stokrotce, żabce. Musiałbym mieć pół telefonu zawalonego jakimiś "apkami" czy tam jabłkami...

Ustawianie zaufanych to chyba norma. Do opłat cyklicznych, czynsze czy darowizny mam ustawione polecenia zapłaty bądź zlecenia stałe. To wg mnie najlepsza forma. Co do apek to teraz standard, że większość instytucji ma aplikacje mobilne. I spoko. Telefony już nie są teraz tylko telefonami ale urządzeniami multimedialnymi. Po to mają pierdyliard giga pamięci. No chyba że ktoś jedzie na nokii 3310.

W sumie to temat nie na ten dział.

...

....

Marlowe1994 napisał(a):Jezusie nazareński, jeszcze takie zboczenia
https://podroze.onet.pl/aktualnosci/tur ... ni/kbnc4ef

Miałem jechać we wrześniu ale chyba jednak nie pojadę