Ostatnie fotki tuż przed opuszczeniem klasztornego dziedzińca…
Brukowana droga łącząca opactwo z główną ulicą (Henryka Brodatego) w Henrykowie…
Brama Górna – główne wejście na teren opactwa…
Do parkingu wróciliśmy wzdłuż rozkopanej ulicy Henryka Brodatego. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się przysiąść na jakieś żarełko w Karczmie Piastowskiej znajdującej się tuż przy zakręcie drogi, ale odbywało się tam akurat jakieś przyjęcie Komunijne. Ostatecznie wylądowaliśmy na pizzy w Strzelinie, potem na lodach na tamtejszym rynku i tak zakończyła się nasza ostatnia wycieczka.

.png)
. Z pewnością nie pokażę ich tak, jak mogłaby to zrobić Ona
. Zresztą, nie mogliśmy inaczej, bo kto by pilnował pieczenia gąski .png)
.png)