Wypadek samochodowy w Chorwacji i co dalej??

napisał(a) **kostef** » 15.09.2023 09:10

te kiero napisał(a):
empire13 napisał(a):
kostef napisał(a):
piekara114 napisał(a):
kostef napisał(a):Gdyby taka sytuacja się zadziała np. w Dubrowniku czy Breli - Assistance by tutaj nic nie zmieniło.

Także ten
A niby dlazego? Wszystko zależy jaki masz assistance wykupiony.

Maksymalny który mogłem to 1000km. Przy OC widziałem max 1200km od domu

Generali ma (miało) bez limitu w Europie.

Ma nadal

A da rade je kupic bez OC ?
Na czas poszukiwań - nie znalazłem.

napisał(a) **BartNS** » 15.09.2023 10:02

kostef napisał(a):A da rade je kupic bez OC ?
Na czas poszukiwań - nie znalazłem.

Nie wiem czy coś się zmieniło, ale w czerwcu to wymagłao nawet OC/AC, bo przy OC nie można wybrać tego pakietu Lux przynajmniej online.

napisał(a) **woojtekg** » 15.09.2023 11:00

Przyjaciel miał stłuczkę we Włoszech. Kuriozalna sytuacja ale straty spore. Wina bezsprzeczna i winna nigdy nie uchylała sie od odpowiedzialności. Powiem Ci tak ... ciesz się, że u Ciebie poszło tak łatwo i szybko.
Jemu zeszło dużo dłużej, straty poważniejsze a straconych nerwów nikt nie zliczy.

napisał(a) **mchrob** » 15.09.2023 11:24

kostef napisał(a):
piekara114 napisał(a):
kostef napisał(a):Gdyby taka sytuacja się zadziała np. w Dubrowniku czy Breli - Assistance by tutaj nic nie zmieniło.

Także ten
A niby dlazego? Wszystko zależy jaki masz assistance wykupiony.

Maksymalny który mogłem to 1000km. Przy OC widziałem max 1200km od domu

A chciałbyś żeby w takim przypadku Cię zholowali do domu? :roll:

Te limity są na holowanie a nie na assistance w odległości od domu.

Zgłaszasz awarię i odholowują cię do najbliższej wulkanizacji czyli pewnie max 20 km.

napisał(a) **empire13** » 15.09.2023 11:56

mchrob napisał(a):
kostef napisał(a):
piekara114 napisał(a):
kostef napisał(a):Gdyby taka sytuacja się zadziała np. w Dubrowniku czy Breli - Assistance by tutaj nic nie zmieniło.

Także ten
A niby dlazego? Wszystko zależy jaki masz assistance wykupiony.

Maksymalny który mogłem to 1000km. Przy OC widziałem max 1200km od domu

A chciałbyś żeby w takim przypadku Cię zholowali do domu?
Te limity są na holowanie a nie na assistance w odległości od domu.

Zgłaszasz awarię i odholowują cię do najbliższej wulkanizacji czyli pewnie max 20 km.

Pewnie zalezy to od usterki i sytuacji.
Gdybym miał poważną usterkę auta pod koniec urlopu to wolałbym holowanie do mechanika w moim miejscu zamieszkania.

napisał(a) **mchrob** » 15.09.2023 12:06

empire13 napisał(a):
mchrob napisał(a):A chciałbyś żeby w takim przypadku Cię zholowali do domu?
Te limity są na holowanie a nie na assistance w odległości od domu.

Zgłaszasz awarię i odholowują cię do najbliższej wulkanizacji czyli pewnie max 20 km.

Pewnie zalezy to od usterki i sytuacji.
Gdybym miał poważną usterkę auta pod koniec urlopu to wolałbym holowanie do mechanika w moim miejscu zamieszkania.

No jasne, że tak ale tu kolega opisywał swoją przygodę z rozcięciem opony.

napisał(a) **empire13** » 15.09.2023 12:13

mchrob napisał(a):
empire13 napisał(a):
mchrob napisał(a):A chciałbyś żeby w takim przypadku Cię zholowali do domu?
Te limity są na holowanie a nie na assistance w odległości od domu.

Zgłaszasz awarię i odholowują cię do najbliższej wulkanizacji czyli pewnie max 20 km.

Pewnie zalezy to od usterki i sytuacji.
Gdybym miał poważną usterkę auta pod koniec urlopu to wolałbym holowanie do mechanika w moim miejscu zamieszkania.

No jasne, że tak ale tu kolega opisywał swoją przygodę z rozcięciem opony.

No w taki przypadku wiadomo, najlepiej do najbliższego wulkanizatora

napisał(a) **BartNS** » 15.09.2023 12:16

Każdy by wolał, dlatego trzeba czytać dokładnie OWU. Wypadek, stłuczka czy awaria także jest inaczej traktowana, bo jak szkoda będzie z AC likwidowana, to ubezpieczyciel woli naprawić w Polsce niż na miejscu, a później i tak wysyłać lawetę po naprawiony samochód

napisał(a) **te kiero** » 15.09.2023 13:56

kostef napisał(a):A da rade je kupic bez OC ?
Na czas poszukiwań - nie znalazłem.

Raczej NIE

napisał(a) **empire13** » 15.09.2023 14:14

BartNS napisał(a):Każdy by wolał, dlatego trzeba czytać dokładnie OWU. Wypadek, stłuczka czy awaria także jest inaczej traktowana, bo jak szkoda będzie z AC likwidowana, to ubezpieczyciel woli naprawić w Polsce niż na miejscu, a później i tak wysyłać lawetę po naprawiony samochód

Tylko jak korzystasz z assistance to nie kontaktujesz się ze swoim ubezpieczycielem, tylko z firmą z którą twój ubezpieczyciel ma umowę na assistance. Przynajmniej tak jest u większości ubezpieczycieli.

napisał(a) **mirko** » 16.09.2023 10:41

Może to pomoże!

https://dnevnik-hr.translate.goog/vijesti/sto-u-slucaju-prometne-nesrece-sa-stranim-automobilom-savjet-za-ljetne-prometne-guzve-koji-ce-vam-pomoci-da-ne-upadate-u-dodatne-probleme---794135.html?_x_tr_sl=hr&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=hr&_x_tr_pto=wapp

napisał(a) **Zacheusz** » 20.09.2023 21:56

No i auto naprawione. Koszt w Toyocie 22 tys zł.
Zderzak tylni, klapa bagażnika, pas tylni, czujniki cofania. Wstępny kosztorys rzeczoznawcy 11 tys zł.

napisał(a) **stachan** » 21.09.2023 04:53

Kosmiczne koszty...

napisał(a) **marekkowalak** » 21.09.2023 06:36

stachan napisał(a):Kosmiczne koszty...

W przypadku Aurisa z 2014 r. to wyszło jakieś 40-50% wartości auta (zakładam, że benzyna, a nie hybryda)... :oczy:

No niestety, Toyota ma takie ceny w ASO

napisał(a) **BartNS** » 21.09.2023 08:25

Dziadek 200E, poszkodowany 1000E, rzeczoznawca 11000PLN, a ASO rozbija bank.

Nie tylko ASO Toyota ma ceny z kosmosu, a koncerny robią wszystko, aby tylko utrudnić naprawę poza ASO. Jeszcze cena podstawowej obsługi samochodu jakoś można przełknąć, ale inne to już odjazd. Mi za ustawienie świateł drogowych LED krzyknęli 500 PLN

co zajmuje 5 minut, ale niezbędny jest jakieś urządzenie, aby włączyć tryb serwisowy. Ustawiłem sobie sam obserwując ich zachowanie na drodze, zajęło mi to 30 minut.