Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dlaczego jedzenie w Chorwacji jest niesmaczne?

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Havena
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 29.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Havena » 19.07.2021 11:37

Ja sobie nie wyobrazam pobytu z Zadarze bez kalmara nadziewanego krewetkami podanego na polencie :) Caly rok czekam!
Jedzenie w Chorwacji bardzo mi smakuje. W ciagu 11 pobytow odkrylismy urocze restauracje lokalne. Moze trzeba lepiej poszukac?

Pozdrawiam,
Havena
naszastruga
Croentuzjasta
Posty: 473
Dołączył(a): 08.05.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) naszastruga » 19.07.2021 13:00

Wątek ewidentnie stworzony w celu prowokacji. Autorowi nawet nieźle szło. Wsypał się na chińskich zupkach.

Bardzo mile od strony gastronomicznej wspominam Zadar. Wszędzie gdzie jedliśmy było bardzo dobrze, a co najmniej nieźle. I wcale nie bardzo drogo. Gnocchi z truflami rewelacyjne. Podobnie Hvar.

inna sprawa, że od kuchni chorwackiej wolę grecką, która ma więcej warzyw ;)
rozczarowany
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 19.07.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) rozczarowany » 20.07.2021 22:40

Zapewniam, że post nie jest prowokacją, a o poziomie zawodu świadczy fakt, że pisałem go w środku nocy po 10h drogi z Zagrzebia.

Wczoraj po jednym kęsie wyrzuciłem jeszcze kiełbasę "z górnej półki" za 30 zł/kg kupioną w plodine coś ala nasza śląska, a którą dowiozłem w lodówce sprężarkowej. Jeśli chodzi o zupki chińskie i toster to zabrałem je specjalnie wraz z niewielkimi zapasami, bo byłem ostrzeżony przez kolegę, żeby coś takiego zabrać bo mogę się rozczarować. Przed wyjazdem zakładałem, że to wszystko wróci nienaruszone. Niestety pyszne zupki winiary i vifon zupki szybko się kończyły, a miejscowe paskudne marki maggi po zalaniu wodą nadawały się do kosza. Do kosza poszły nuggetsy z marketu. To absurd, że w ogóle kupowałem takie rzeczy i że w splicie zawitałem do kfc i mcdonalda.

Precyzuję również wypowiedź na temat klasy średniej i zestawu ryba + mięsa różne + frytki. Po prostu odniosłem wrażenie, że serwowanie takiego dania jest absurdem tak jakby chcieli zaoszczędzić na porcji ryby (i tutaj prysnęło moje wyobrażenie oparte o przekazy Makłowicza). Wydaje mi się że za cenę 60-80 zł (obiad dla jednej osoby z klasy średniej) dostanę jedno solidne danie. Tymczasem na talerzu jest zapychacz w postaci frytek z mrożonki, słabego mięsa mielonego i kawałek ryby (ryba oczywiście dobra). W tej cenie nad bałtykiem dostanę ogromną porcję smacznej ryby w panierce nie do przejedzenia dla jednej osoby (abstrahuje od tego że to ryba z atlantyku), a frytki można sobie domówić fakultatywnie jak ktoś lubi. Z kolei zupy rybnej nawet nie będą komentował bo nad bałtykiem za 20-25 zł jest pyszna zupa z dużymi kawałkami po której można wyjść ze smażalni, tutaj jakaś polewka. Kilka kilogramów pieczywa, bułek itp. zakupionych w bośni przy drodze u "rolnika" zostało przeznaczone na nakarmienie czeskich kaczek. Wino marki "vino" z bośni w plastikowych butelkach (15-20 zł za l) czeka na wyrok, prawdopodobnie zostanie użyte na jakiejś imprezie jako ciekawostka. Boję się również otwierać mandarynkową "rakiję" z doliny neretvy.

Żeby oddać sprawiedliwość niektóre rzeczy mi smakowały np: orzeszki laskowe w lukrze, dżem figowy z doliny neretvy (zapewne za absurdalną kwotę), najdroższy bardzo szeroki chleb tostowy (10 zł) odrobinę lepszy niż nasz z kauflandu za 2,20 zł, najdroższy pasztet z tuńczyka (10 zł, a tańsze poszły do kosza). Tym pasztetem smarowałem chleb tostowy do końca pobytu.
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5246
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 20.07.2021 22:53

Może nieuważnie szukałem, ale przez te naście razy w Chorwacji nie spotkałem się z rybą i mięsami w jednym daniu. Reszta bez komentarza, zwłaszcza ta pyszna ryba z Atlantyku w panierce i pyszne zupki z Vifonu. Na marginesie - nazwy własne dużą literą.
wikol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1903
Dołączył(a): 19.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) wikol » 20.07.2021 22:59

Jak dla mnie pitolisz farmazony w całej rozciągłości. Co do karmienia kaczek.

Eksperci ostrzegają, że dokarmianie ptactwa wodnego chlebem, a w szczególności chlebem białym, przetworzonym, może prowadzić do chorób układu pokarmowego, a nawet śmierci zwierząt. Ptaki to nie śmietniki – nie możemy traktować ich jako sposobu na utylizację domowych odpadków.
Tyle w temacie....
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 20.07.2021 23:16

rozczarowany napisał(a):Zapewniam, że post nie jest prowokacją, a o poziomie zawodu świadczy fakt, że pisałem go w środku nocy po 10h drogi z Zagrzebia.

Wczoraj po jednym kęsie wyrzuciłem jeszcze kiełbasę "z górnej półki" za 30 zł/kg kupioną w plodine coś ala nasza śląska, a którą dowiozłem w lodówce sprężarkowej.


Chłopaku, co to za "górna półka" z Plodine? 30 zl./kg.? To jakaś taniocha się trafiła, wyprzedaż może. Klasa średnia musi zaczynać się co najmniej od 80 zl./kg... ;)
Poza tym, klasa średnia nie jada kartofli pod postacią frytek. To najgorszy chłam. Już wolałbym tego Vifona z Winiar... :)
Ostatnio edytowano 20.07.2021 23:18 przez robertms, łącznie edytowano 1 raz
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1713
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 20.07.2021 23:17

Nie do końca rozumiem czy kolega rozczarowany faktycznie narzeka na smaki dań, czy cenę, którą ma za nie płacić, a oczekiwał, że za tę cenę będzie mieć nie wiadomo co 8)
Podczas tych wakacji 13 czy 14 razy byłam na kolacjach w konobach, czasem było łał, a czasem tylko bardzo dobrze :mrgreen:
Tylko raz zdarzyło się bardzo źle, i wtedy faktycznie narzekałam :evil:
Co do cen... Gdyby kolega poczytał forum przed wyjazdem, to może by wiedział, że jeżeli chodzi o konoby, to nie ma co porównywać cen do pl.
Przykładowo zjadłam przepyszną ośmiornice z bitwą, w miejscu polecanym przez Makłowicza, kosztowała mnie 160 kun, czyli prawie 100 zł za danie dla 1 osoby. To dla mnie jest kwota, której nigdy nie wydała bym w naszym kraju na 1 danie, tyle zwykle kosztuje mnie obiad z mężem, wraz z napojami.
Ale po kilku razach w Cro, jeżeli chodzi o jedzenie w konobach nauczyłam się, że nie przelicza się tego na złotówki, bo nie ma sensu. Natomiast nie wierzę, że w marketach nie można dostać przyzwoitych produktów.
Trochę interesuje się jedzeniem i nie zadawala mnie byle co, a gotując kilka razy nigdy nie byłam zawiedziona jakością :hut:

Post traktuje jednak jako prowokacje, sama kiedyś jadłam zupki chińskie, jednak odkąd stawiam na jakość jedzenia i poznałam różne smaki, na taką zupkę mam ochotę raz na 2 lata i nie wierzę, że osoba która wywaliła kasę na restauracje z gwiazdkami zadowoliłaby się vifonem, jako lepszą alternatywą mięsiwa z frytkami 8)
rozczarowany
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 19.07.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) rozczarowany » 20.07.2021 23:47

Niestety post nie jest prowokacją.

Scenariusz był następujący:
- restauracja fossa w Zadarze z gwiazdką Michelin - tuńczyk (dwie kostki pyszne) 100 zł + zupa rybna dwie łyżki 60 zł + niezamawiana woda + 3 niezamawiane przystawki plus deser - rachunek za osobę 250 zł i kilka godzin straconych na ceremonię z zadętym kelnerem. Sorry, ale nie mam na to czasu, codziennie był wyjazd (parę godzin w trasie) a to na wodpospady, biokovo, czy zwiedzanie muzeów.
- schodzę w dół - restauracja z gwiazdką gaullt millau chyba marenda w zadarze - ryż (wartość 50 groszy) z atramentem - 50 zł. Rozczarowanie.
- kolejny krok w dół - pizzeria w Trogirze Krystian - ocena na google 4,7 z kilku tysięcy opinii. Zamówiona na wynos pizza za 60 zł. Jak polałem keczupem z Polski to nawet weszło.
- kolejny krok w dół - konoba w Drasnice - Puntin - zestaw ryba + kostki kurczaka (?) plus mięso mielone niedobre i ochydne frytki - 60 zł. Pizza 40 zł - do polania keczupem. Rozczarowanie.
- kolejny krok - zakupy w plodine.
Jaceł
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 04.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jaceł » 20.07.2021 23:56

Dlaczego to prowokacja?
No cóż, jeśli ktoś doprawia pizzę "przywiezionym z Polski ketchupem", a później szuka wrażeń kulinarnych miotając się miedzy "gwiazdkową" restauracją, a chińskimi zupkami, tu chyba nie można traktować go poważnie? ;)
rozczarowany
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 19.07.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) rozczarowany » 21.07.2021 00:10

Jaceł napisał(a):Dlaczego to prowokacja?
No cóż, jeśli ktoś doprawia pizzę "przywiezionym z Polski ketchupem", a później szuka wrażeń kulinarnych miotając się miedzy "gwiazdkową" restauracją, a chińskimi zupkami, tu chyba nie można traktować go poważnie? ;)


Niestety ostateczny cios i załamanie (psychiczne) zadały mi samodzielnie przygotowane frytki z ziemniaków z Plodine, które okazały się przeraźliwie słodkie.
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 21.07.2021 00:21

rozczarowany napisał(a):
Jaceł napisał(a):Dlaczego to prowokacja?
No cóż, jeśli ktoś doprawia pizzę "przywiezionym z Polski ketchupem", a później szuka wrażeń kulinarnych miotając się miedzy "gwiazdkową" restauracją, a chińskimi zupkami, tu chyba nie można traktować go poważnie? ;)


Niestety ostateczny cios i załamanie (psychiczne) zadały mi samodzielnie przygotowane frytki z ziemniaków z Plodine, które okazały się przeraźliwie słodkie.


Może nie posoliłeś...? ;)
rozczarowany
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 19.07.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) rozczarowany » 21.07.2021 00:27

Na koniec tylko dodam, że nie chodzi mi o wychwalanie Bałtyku, na którym na pewno już nie spędzę urlopu z wiadomych względów, ale kulinarnie wypada na pewno lepiej, a biorąc pod uwagę cena/jakość to już przepaść. Po prostu następnym razem zapakuję więcej zupek i tostów do auta no i soków z biedronki żeby nie nabierać się na "dolinę neretvy" z cenami x 3.

A krytyk kulinarny Pan Robert stracił bardzo wiele w moich oczach za wciskanie tego kitu na youtubie. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam.
Flayszakal
zbanowany
Posty: 280
Dołączył(a): 25.04.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Flayszakal » 21.07.2021 00:27

rozczarowany napisał(a):Niestety post nie jest prowokacją.

Scenariusz był następujący:
- restauracja fossa w Zadarze z gwiazdką Michelin - tuńczyk (dwie kostki pyszne) 100 zł + zupa rybna dwie łyżki 60 zł + niezamawiana woda + 3 niezamawiane przystawki plus deser - rachunek za osobę 250 zł i kilka godzin straconych na ceremonię z zadętym kelnerem. Sorry, ale nie mam na to czasu, codziennie był wyjazd (parę godzin w trasie) a to na wodpospady, biokovo, czy zwiedzanie muzeów.
- schodzę w dół - restauracja z gwiazdką gaullt millau chyba marenda w zadarze - ryż (wartość 50 groszy) z atramentem - 50 zł. Rozczarowanie.
- kolejny krok w dół - pizzeria w Trogirze Krystian - ocena na google 4,7 z kilku tysięcy opinii. Zamówiona na wynos pizza za 60 zł. Jak polałem keczupem z Polski to nawet weszło.
- kolejny krok w dół - konoba w Drasnice - Puntin - zestaw ryba + kostki kurczaka (?) plus mięso mielone niedobre i ochydne frytki - 60 zł. Pizza 40 zł - do polania keczupem. Rozczarowanie.
- kolejny krok - zakupy w plodine.


No ale jaki był cel obniżania standardu, skoro za każdym razem było coraz gorzej?
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 21.07.2021 00:35

rozczarowany napisał(a):Na koniec tylko dodam, że nie chodzi mi o wychwalanie Bałtyku, na którym na pewno już nie spędzę urlopu z wiadomych względów, ale kulinarnie wypada na pewno lepiej, a biorąc pod uwagę cena/jakość to już przepaść. Po prostu następnym razem zapakuję więcej zupek i tostów do auta no i soków z biedronki żeby nie nabierać się na "dolinę neretvy" z cenami x 3.

A krytyk kulinarny Pan Robert stracił bardzo wiele w moich oczach za wciskanie tego kitu na youtubie. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam.


Osobiście, mam nadzieję spotkać Cię następnym razem pod nickiem "zaczarowany" Bałtykiem... ;)
Ja akurat lubię Bałtyk, ale Dalmacja to inna bajka...

Smacznego!
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5246
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 21.07.2021 07:20

rozczarowany napisał(a):Niestety post nie jest prowokacją. (...)
Scenariusz był następujący:(...)
- kolejny krok w dół - pizzeria w Trogirze Krystian - ocena na google 4,7 z kilku tysięcy opinii. Zamówiona na wynos pizza za 60 zł. Jak polałem keczupem z Polski to nawet weszło. (...)
Pizza 40 zł - do polania keczupem. Rozczarowanie.
(...)

Pizza z ketchupem....tyle wystarczy. A ketchup to Tortex czy Dawtona?
Reszta bez komentarza. :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Dlaczego jedzenie w Chorwacji jest niesmaczne? - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone