Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

razpol napisał(a): Na koniec pobytu można go uraczyć świeżym polskim tatarem.

Bocian napisał(a):

PabloX napisał(a):
Miał być wędzony, więc raczej właśnie pušeni (od dymienia). I koniecznie szakal, bo niedźwiedź to żadna atrakcja

No to raczej dimljeni

Bocian napisał(a): Chyba, że wędzisz nad papierosem

hrupek666 napisał(a):Ale wam bije na dekiel
Czy to od tych temperatur

Blaugrana napisał(a):

pietja10 napisał(a):

razpol napisał(a):Ale wtedy zapłacisz za jej winietę, a jak załadujesz na pakę, to przyoszczędzisz, choć z drugiej strony zwiększysz spalanie..

Dostanie naklejkę CD na zadek i trójramienną gwiazdę na czoło. .

Ściągniesz z mercedesa ?
I najlepiej jazda na oklep
To się dopiero nazywa oszczędność

pietja10 napisał(a):

Blaugrana napisał(a):

pietja10 napisał(a):

razpol napisał(a):Ale wtedy zapłacisz za jej winietę, a jak załadujesz na pakę, to przyoszczędzisz, choć z drugiej strony zwiększysz spalanie..

Dostanie naklejkę CD na zadek i trójramienną gwiazdę na czoło. .

Ściągniesz z mercedesa ?
I najlepiej jazda na oklep
To się dopiero nazywa oszczędność

To genialne! Jak mogłem od razu na to nie wpaść. Pozostaje kwestia reszty rodziny.....ktoś wie, gdzie można tanio hak świni założyć i ile ma uciągu?

pietja10 napisał(a):

razpol napisał(a): Na koniec pobytu można go uraczyć świeżym polskim tatarem.

Na koniec pobytu dopiero?! Ty chcesz krowie przez dwa tygodnie za apartament płacić?! Przy cenie 25E za łebka wyjdzie 350E kosztów utrzymania mućki. Ja mówię, zaszlachtować od razu jak przydrepta.

PabloX napisał(a): Za dnia bydlę uwiązane na jakimś ugorze, a w nocy cichcem przeprowadzi się je do ogródka gospodarza, żeby sobie pojadło czegoś lepszego. I tym sposobem ma cielaczek 2 tygodnie full wypasu za friko.

hrupek666 napisał(a):Ale wam bije na dekiel
Czy to od tych temperatur

Bocian napisał(a):

pietja10 napisał(a):

Blaugrana napisał(a):

pietja10 napisał(a):

razpol napisał(a):Ale wtedy zapłacisz za jej winietę, a jak załadujesz na pakę, to przyoszczędzisz, choć z drugiej strony zwiększysz spalanie..

Dostanie naklejkę CD na zadek i trójramienną gwiazdę na czoło. .

Ściągniesz z mercedesa ?
I najlepiej jazda na oklep
To się dopiero nazywa oszczędność

To genialne! Jak mogłem od razu na to nie wpaść. Pozostaje kwestia reszty rodziny.....ktoś wie, gdzie można tanio hak świni założyć i ile ma uciągu?

I czy można gaz zamontować

PabloX napisał(a):A kto mówi o płaceniu za apartament? Za dnia bydlę uwiązane na jakimś ugorze, a w nocy cichcem przeprowadzi się je do ogródka gospodarza, żeby sobie pojadło czegoś lepszego. I tym sposobem ma cielaczek 2 tygodnie full wypasu za friko.

sandomingo napisał(a):Czy ktoś już proponował kury nioski?
Kilka sztuk spokojnie między bagażami się zmieści. Świeża jajeczniczka a jak się znudzi to rosołek.Taka opcja 2 w 1.

PabloX napisał(a):Jeżeli będą w czasie jazdy machały skrzydłami, to i rotacja powietrza w samochodzie się poprawi. Można wtedy nastawić niższą prędkość nawiewu klimatyzacji - i już jakaś oszczędność.

A że mięso niosek tłuste, to dobrze się uzupełnia do zmielenia z dość suchą cielęciną.

Janusz Bajcer napisał(a):Może jakieś rady dla jaroszy