Czy śpicie gdzieś po drodze do CRO

może i moje spostrzeżenia się przydadzą a może już tak było:
zawsze wyjazd po południu gdzieś na południe od Splitu tyle przed wyjazdem mamy zaplanowane - pakowanie raczej bez pośpiechu, tak aby koło północy minąć Barwinek i jedziemy gdzieś w okolice Balatonu. Rano jest jeszcze w miarę "chłodno" i pusto. Łatwo znaleść sobie miejsce do przedniowania. Jako kierowca rozkładam się w cieniu i śpię aż się wyspię a inni martwią się o resztę - ma to swoje plusy !!! pstryk i wszystko masz: jedzonko picie i spokój stworzony przez Towarzyszy podróży .
I po południu wyjazd, druga noc mija jakoś szybciej, nie wiem tylko jak to w tym roku będzie z czasem, myślę że te nowe autostrady przyśpieszę jazdę - no i może za rok będzie potrzebna korekta.
Jazda bez pośpiechu - ważne aby byc rano na z góry upatrzonych pozycjach tzn. gdzieś na dalmacji by mozna spokojnie znaleźć kwatery.
Ten rok bedzie troszkę bardziej skomplikowany bo zachciało nam się jechać na Brać - przejedziemy zobaczymy !!!

Już za tydzień wyjeżdżam do CRO ( obrałem kierunek początkowy Makarska).
Postanowiliśmy spać w Mikulowie (dla mnie to akurat połowa drogi)

Zobaczymy jak to będzie

pozdr
Karol

majus napisał(a):może i moje spostrzeżenia się przydadzą a może już tak było:
zawsze wyjazd po południu gdzieś na południe od Splitu tyle przed wyjazdem mamy zaplanowane - pakowanie raczej bez pośpiechu, tak aby koło północy minąć Barwinek i jedziemy gdzieś w okolice Balatonu. Rano jest jeszcze w miarę "chłodno" i pusto. Łatwo znaleść sobie miejsce do przedniowania. Jako kierowca rozkładam się w cieniu i śpię aż się wyspię a inni martwią się o resztę - ma to swoje plusy !!! pstryk i wszystko masz: jedzonko picie i spokój stworzony przez Towarzyszy podróży .
I po południu wyjazd, druga noc mija jakoś szybciej, nie wiem tylko jak to w tym roku będzie z czasem, myślę że te nowe autostrady przyśpieszę jazdę - no i może za rok będzie potrzebna korekta.
Jazda bez pośpiechu - ważne aby byc rano na z góry upatrzonych pozycjach tzn. gdzieś na dalmacji by mozna spokojnie znaleźć kwatery.
Ten rok bedzie troszkę bardziej skomplikowany bo zachciało nam się
jechać na Brać - przejedziemy zobaczymy !!!

kiedy jedziecie? moze sie zabierzemy z Wami ?

Kynio napisał(a):
kiedy jedziecie? moze sie zabierzemy z Wami ?

planowany wyjazd to 4 lub 5 sierpnia - tak jak pisałem oczekuję na informacje osób, które przejadą się po 1 lipca, oraz od możliwości kwaterunkowych - jedziemy w ciemno i trzeba brać różne ewentualności, zwłaszcza że będzie 6 osób dorosłych (dwa autka) i dwa bobasy 4-5 lat, dlatego chcemy być wcześniej przed weekendem, bo lepiej poczekać na czyjś wyjazd niż później się martwić że już nic nie ma. Może i wyjdzie nam tak, że jeśli czas przejazdu znacznie się skróci to zaszalejemy i pojedziemy całość, ale to na razie zagadka.

Tak,jeśli mnie stac na wydanie 2-3tys Pln na wyjazd to szanuję siebie oraz bezpieczeństwo rodziny.Jeżdzę przez Węgry,nocując w Nagykanizsie.

cześć wszystkim jestem nowy więc pisze po raz pierwszy

Trupek napisał(a)::papa: cześć wszystkim jestem nowy więc pisze po raz pierwszy

Więc Witamy Cie w Gronie CROmaniaków.

Trupek napisał(a)::papa: cześć wszystkim jestem nowy więc pisze po raz pierwszy

Witaj, witaj..... ale sądząc po nicku......czyżbyś nie dojechał do Cro??

Urbi.
Podaj, jesli możesz, jakieś namiary na noclegi w Nagykanizsa.
Pozdrawiam
Darek

cześć jestem tu po raz pierwszy

W tym roku wybieram sie 4 raz do cro. Pierwszy raz jechalismy na wariata bez noclegu (i na dodatek bez klimy). Nawet jesli jest 2 kierowcow w samochodzie (nawet z klima) to jest to morderczy wyscig z czasem. W kolejnych latach decydowalismy sie jednak na postoj i nocleg w Slowenii w miejscowosci PTUJ ok. 40km od granicy z cro. zazwyczaj wyjezczamy z w-wy ok. 2 w nocy, o 10:00 jestesmy w Austrii w McDonaldzie na sniadanku (jajecznica z szynka lub croisant z dzemem + dodatki i napoje ok. 4 eur za zestaw - tak tak w Austrii nie ograniczaja sie tylko do buł i do 11 podaja zestawy sniadaniowe), potem suniemy z dzieckiem na Prater (wesole miasteczko), sami tez mamy troche uciechy z jazdy na rollercoasterach, kartach i innych dziwnych urzadzeniach i potem wczesnym popoludniem suniemy do Slo. Mamy mete u swietnego Slowenca (ok. 45eur za pokój 3-os z mega śniadaniem), który serwuje sniadanie w bialo czerwonej czapeczce z godłem polskim (on jest kolekcjonerem czapek, więc zawsze staramy się mu coś ciekawego przywieźć). W Slo jemy obiadokolacje, żarcie tam jest mega tanie, potem nocleg i rano idziemy na baseny z wodami termalnymi - super sprawa, pobyt na kompleksie 6 eur za cały dzien, a od kwater jest 5 min spacerkiem. Potem znowu nocleg i rano lub wczesnym pop (w zaleznosci w ktory region cro sie wybieramy) jedziemy do celu. Jezeli potrzeba namiarow na mete w slo sluze pomoca.

Fiolka, bardzo chetnie skorzystam z Twojego namiaru na nocleg w Slowenii. wyslij prosze na adres adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Dzieki.

Ja tesh bym skorzystał z takowego hehe...bo planuje wracac przez włochy a potem do słoweni tymczasem to tak juz bym chciał wyjechac ze szok hehe... jesli moge prosic o ten adres to bardzo please hihi na adres: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Kontakt na Slo na kwatery u p. Janka Kosela przekaze wszystkim zainteresowanym w poniedzialek. Jezeli cos bardziej pilnie potrzebne to prosze kontakt na kom 605 672 721 (prosze tylko nie rozpowszechniac jako kontakt do agencji tow. ha ha).
pozdr, fiolka

ale najlepsze ( nie najwygodniejsze ) jest spanie w autobanie