Czy śpicie gdzieś po drodze do CRO

Witam,

mam pytanie czy śpicie gdzieś po drodze do CRO.
Np. na autobanie ( męczace ale tanie), w Austri ( hotele, motele , zajazdy)
w Czechach. Może ktos ma namiary na jakieś tanie spanie w Czechach,
Austrii najlepiej wypróbowane.

Pozdrawiam
Karol

Przeważnie 1-1,5 godziny w wersji autoban

Przeważnie 1-1,5 godziny w wersji autoban

i znowu mamy podobne zdanie (patrz Ulczinj)

max 2 h na parkingu (Austria vel Słowacja)

Pzdr.
Bruno

Acha...tak na wszelki słuczaj mam w aucie napój energetyczny ten od Małysza ...albo tańszy....u mnie to skutkuje...oczywiście nie polecam na dłuższą metę....ale w przypadku oznak zmęczenia i braku dogodnego miejsca na "nocleg"....to dobre rozwiązanie

Pzdr
Bruno

karol099 napisał(a):czy śpicie gdzieś po drodze do CRO.

Preferuję jazdę nocą, startuję z DC tak aby być w Cieszynie ok 18 zatankować do pełna i jazda do oporu. Zwykle jadę do ok 02 kiedy to poczuję pierwsze ziarenka piasku w oczach, wtedy jestem zwykle gdzieś pod koniec Austrii.
Zjazd, drzemka a za dwie godziny budzi mnie słońce, dokonuję porannej ablucji, kawa, kanapka, papierosek i dalej ...

AndAn

red bule pomagają...
A jesli trzeba sie zdrzemnąć to z mały relax na parkingu ale juz z reguły za granicą HR

Wyjazd około 1-2 noc z Poznania (dotrzeć zanim TIR-y sie pobudzą do Cieszyna) jazda z przerwami na "papu" do około 23:00 potem spanko około 3-4 h na parkingu przeważnie jest to Słowenia lub dalej.Start z promieniami słońca po porannej toalecie.
W tym roku mam drugiego kierowcę to będzie mi dużo łatwiej ale nie polecam jazdy non stop,szkoda zdrowia i krajobrazów.

Jesli chodzi o nocowanie po drodze do Chorwacji to IMHO :
- Czechy trochę za blisko Polski. Dwa lata temu jadąc na Murter nocowaliśmy w Znojmo. Potem musieliśmy wcześnie wstać (brrr) i nieżle dociskać żeby przyjechać o rozsądnej porze ("konwój" 4 pojazdy z dzieciakami)
- Austria jeden minus - drożyzna,
- preferuję Słowenię ok. 2/3 drogi z Polski (zależnie od tego gdzie się udajemy), więc na drugi dzień pozostaje krótszy odcinek trasy. Drugi raz z rzędu - w tym roku, będziemy nocować w Mariborze - motel Pesnica, trochę drogo 50 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem (4 osobowy - 70 euro) ale mojej połowicy to nie przeszkadza a warunki znośne.
Ostatnio na formum wyczytałem informację o możliwości noclegu w Slunj - trochę daleko zważywszy, że zazwyczaj z Ostrowa Wlkp wyjeżdżamy ok. 6-7 rano (nie lubimy jeździć nocą), ale bierzemy pod uwagę i tę możliwość

Darek

Mnie tam szkoda kasy na nocowanie po motelach (50-70 euro toż to prawie 300 zł za nockę-szok)
Jako stary partyzant przekimam się gdzieś na parkingu a "bejmy" rozpuszczę na uciechy na miejscu w Cro.
Ostatnim razem spaliśmy w Mariborze przy Mc Donaldzie na parkingu i nie byliśmy sami : A,H,Cz,Pl ...było fajnie-typowo wakacyjnie !!!
Pozdrawiam.

WYjazd z Katowic wcześnie rano i spanie w HR koło Karlovaca na stacji benzynowej.

M.Smith napisał(a):Przeważnie 1-1,5 godziny w wersji autoban

Rozumiem najtaniej.
Też kiedyś tak sapłem. Ale to tylko stracony czas bo i tak sie nie wyspałem.

Bruno napisał(a):

Przeważnie 1-1,5 godziny w wersji autoban

i znowu mamy podobne zdanie (patrz Ulczinj)

max 2 h na parkingu (Austria vel Słowacja)

Pzdr.
Bruno

Acha...tak na wszelki słuczaj mam w aucie napój energetyczny ten od Małysza ...albo tańszy....u mnie to skutkuje...oczywiście nie polecam na dłuższą metę....ale w przypadku oznak zmęczenia i braku dogodnego miejsca na "nocleg"....to dobre rozwiązanie

Pzdr
Bruno

Ciekawy sposób z tym napojem.Mój znajomy też to pije podczas jazdy.

Ja mam ten plus, że mieszkam 25 km od Cieszyna, więc najgorszy odcinek trasy (czyli jazda przez Polskę) mnie omija , dzięki Bogu. Dlatego generalnie nigdy nie śpię. Taki jestem podjarany, że po prostu spać się nie chce. Za to z reguły bierze mnie senność w drodze powrotnej Wtedy Red Bull i dawaj dalej.

AndAn napisał(a):

karol099 napisał(a):czy śpicie gdzieś po drodze do CRO.

Preferuję jazdę nocą, startuję z DC tak aby być w Cieszynie ok 18 zatankować do pełna i jazda do oporu. Zwykle jadę do ok 02 kiedy to poczuję pierwsze ziarenka piasku w oczach, wtedy jestem zwykle gdzieś pod koniec Austrii.
Zjazd, drzemka a za dwie godziny budzi mnie słońce, dokonuję porannej ablucji, kawa, kanapka, papierosek i dalej ...

AndAn

Czyli kolejna wersja Autobana

Izowita napisał(a):red bule pomagają...
A jesli trzeba sie zdrzemnąć to z mały relax na parkingu ale juz z reguły za granicą HR

Czyli wspierasz napoje energetyczne.
Małysz górą

Fender napisał(a):Wyjazd około 1-2 noc z Poznania (dotrzeć zanim TIR-y sie pobudzą do Cieszyna) jazda z przerwami na "papu" do około 23:00 potem spanko około 3-4 h na parkingu przeważnie jest to Słowenia lub dalej.Start z promieniami słońca po porannej toalecie.
W tym roku mam drugiego kierowcę to będzie mi dużo łatwiej ale nie polecam jazdy non stop,szkoda zdrowia i krajobrazów.

Czyli też śpisz na autobanie