Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowana ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.10.2012 11:02

JoannaG napisał(a):
Osor spodobał nam się bardzo...


Inaczej nie mogło być :!: 8O :D

pzdr :wink:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 01.10.2012 12:31

Z przyjemnością wyruszam z Wami w podróż . Do miejsc , w których nie byliśmy , a na pewno warte są zobaczenia.

Pozdrawiam serdecznie - Iwona
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 01.10.2012 16:23

Chętnie przyłączę się i pooglądam... zdjęcia piękne... krajobrazy również

Pozdrawiam :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.10.2012 07:46

Witam :)

Zaglądnąłem tu po tym jak przeczytałem zakończenie Twojej zeszłorocznej relacji po MazuroKaszubach :) i powiem że pierwsze co rzuciło mi się w oczy to super zdjęcia :idea: . Fajne ujęcia i (jak dla mnie) świetna jakość. Jakiś nowy sprzęt?

Cres jest miejscem które bardzo miło wspominamy, spędziliśmy tam kilka fajnych dni i też trochę pomęczyliśmy się na szutrach i kamieniach. Oprócz Osoru, bardzo podobało się nam w mieście Cres i w Velim Losinju. Nie ma mowy by mnie tu zabrakło :)

Pozdrawiam
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 02.10.2012 14:30

Witaj Longtom :) Oczywiście, że nie mogło być inaczej :D

Mariusz77 witaj :)

Iwona cieszę się, że i w tą podróż jedziesz razem z nami :)


kulka53 napisał(a):Witam :)

Zaglądnąłem tu po tym jak przeczytałem zakończenie Twojej zeszłorocznej relacji po MazuroKaszubach :) i powiem że pierwsze co rzuciło mi się w oczy to super zdjęcia :idea: . Fajne ujęcia i (jak dla mnie) świetna jakość. Jakiś nowy sprzęt?

Cres jest miejscem które bardzo miło wspominamy, spędziliśmy tam kilka fajnych dni i też trochę pomęczyliśmy się na szutrach i kamieniach. Oprócz Osoru, bardzo podobało się nam w mieście Cres i w Velim Losinju. Nie ma mowy by mnie tu zabrakło :)

Pozdrawiam


Witam :D

Aparat od czterech lat ten sam (Sony Alfa 200), tym razem trochę wyostrzam zdjęcia, stąd lepsza jakość, dawniej tego nie robiłam. Dodatkowo bardzo lubimy robić zdjęcia ale jesteśmy zupełnymi amatorami, z czasem czegoś się jednak uczymy ;)

Pamiętam Cres i Losinj z Waszej relacji, przeczytałam dwa razy część dotyczącą tych wysp :)

Pozdrawiam
Asia.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 02.10.2012 14:43

Lubljana ładna :!: Nie byłem... żałuję...
No i w ogóle zdjęca ładne :)
A, że generalnie bardzo lubię szutrowe :wink: drogi to z chęcią pooglądam :!:

pozdr
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 02.10.2012 20:57

Witaj Janusz :)
Zapraszam na kolejny odcinek :)

Odcinek 5.
Tym razem plażujemy na Losinj.



Dzisiaj córeczka jest trochę łaskawsza, śpi prawie do 7. ;) Poranek mija jak zwykle, choć tego dnia chyba bardziej leniwie, bo wyjeżdżamy wyjątkowo późno. Tym razem wyjeżdżając z kempingu skręcamy w prawo, w stronę Osoru i mostu łączącego Cres z Losinj. Bardzo lubię widok z tego miejsca na Losinj, ale niestety nie mam ani jednego zdjęcia, chyba przez remont drogi, który się właśnie odbywał na tym kawałku...
Mijamy Osor, widzę, że w knajpce od strony drogi są lody na gałki, wczoraj tu nie dotarliśmy, musimy to nadrobić popołudniu :) Przejeżdżamy przez most, tuż za mostem jest drugi osorski kemping, ma on jednak zdecydowanie gorsze położenie, przy samej drodze.

Jedziemy w stronę Mali Losinj, droga jest niezwykle malownicza, podziwiam piękne widoki, niestety o tej godzinie jedziemy pod słońce, co trochę psuje widoczność i sprawia, że nie robię zdjęć przez szybę.

Mijamy Mali Losinj i szukamy drogi prowadzącej na koniec wyspy. Na zakupionej przed wyjazdem mapie („Cres, Losinj, Krk, Rab” wyd. freytag&berndt) droga asfaltowa kończyła się na Veli Losinj. Jednak na mapie wklejonej przez Maslinkę w jej relacji widziałam, że droga asfaltowa prowadzi na sam koniec wyspy. Tą samą mapę dostaliśmy w recepcji naszego kempingu :) Pozwalam sobie wkleić fragment mapy z relacji Maslinki, nie chce mi się skanować swojej.

Obrazek

Mijamy drogę na Veli Losinj, jedziemy w stronę Cikat i na światłach skręcamy w lewo na (Cikat prosto). Mijamy wysypisko śmieci i wyjeżdżamy ponad miejscowość. Droga na początku jest dość kręta i wspina się mocno pod górę.

Obrazek

W końcu dojeżdżamy do naszego celu, kapliczki Sv. Ivan, na wzniesieniu o tej samej nazwie (231m n.p.m.). Mieliśmy w planach zejść stąd do zatoczki Kravica. Jednak chyba nie do końca przemyśleliśmy tą wycieczkę. Jest już dość późno (koło południa), do zatoki według mapy i oznaczeń przy drodze idzie się 30min., jednak stromo w dół, więc powrót z dzieciakami przy ponad 30st. upale będzie trwał pewnie godzinę. Jeśli chcemy zejść do zatoki musimy tu przyjechać znacznie wcześniej.

Na razie podchodzimy do kapliczki.
Obrazek

Obrazek

Można stąd zejść oznaczonym szlakiem do Veli Losinj:
Obrazek

Kapliczka Sv. Ivan
Obrazek

Pięknie tutaj. Z jednej strony można podziwiać widok na Veli Losinj i Velebit na lądzie (choć dzisiaj mocno przymglony):
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z drugiej na otwarte morze, na zdjęciu zatoka Kravica, do której chcieliśmy dojść.
Obrazek

Obrazek

Chwila odpoczynku w cieniu pinii, trzeba zastanowić się co dalej...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przypominam sobie, że czytałam gdzieś na forum o plaży na końcu wyspy, że ponoć bardzo sympatyczna i pusta. I tak chcieliśmy dojechać do końca wyspy, więc teraz jest na to idealny moment. Jedziemy więc na koniec wyspy Losinj do zatoki Mrtvaska.

Schodzimy do samochodu i jedziemy dalej. Widać już Otok Sv. Petar i Ilovik.
Obrazek

Droga zjeżdża stromo w dół.
Obrazek

Choć do zatoki zostało jeszcze kilka ostrych zakrętów, przy drodze zaczynają pojawiać się zaparkowane samochody. Jak to? Miało być przecież pusto i spokojnie...?
Zjeżdżamy jeszcze kawałek i parkujemy przy drodze, zaczęło się robić ciasno i niżej moglibyśmy nie znaleźć miejsca. Nie bardzo podoba mi się ta ilość samochodów. Nie widać wprawdzie plaży a woda w zatoce ma piękny kolor, jednak ilość samochodów zaparkowanych przy drodze nie wróży nic dobrego... Nie mamy jednak innego wyjścia. W tej części wyspy Losinj do każdej plaży trzeba sporo dojść, a jest już za późno, żeby szukać fajnej plaży w innej części wyspy. Wypakowujemy się więc z samochodu i ruszamy w dół, ja dźwigam na plecach cały nasz majdan, Łukasz naszą córcię.

Pierwszy widok na plażę. Ludzi nie ma zbyt dużo. Z jednej strony jest pomost, przy którym stoją dwie motorówki, wyglądają na wodne taksówki. Pewnie można nimi popłynąć na Ilovik... W tym momencie zrozumieliśmy skąd tu tyle samochodów. Spora część na tutejszych numerach, wiele mocno zakurzonych, niektóre przykryte. Na wyspie Ilovik nie jeździ się samochodami, więc właściciele stojących tu samochodów popłynęli na wyspę

Widok na plażę. Grupa ludzi widoczna po prawej stronie właśnie się pakuje, za chwilę my zajmiemy ich miejsce ;) A na plaży zrobi się pustawo :)
Obrazek

Hania zasnęła w drodze na plaże, fajnie, że odchodzący Włosi zwolnili zacienione miejsce pod skałkami. Jedni sobie smacznie śpią:
Obrazek

Obrazek

Inni penetrują skałki:
Obrazek

Jeszcze inni chcą sprawdzić kto mieszka pod wodą:
Obrazek

Obrazek

Trochę później ci którzy łazili po skałakach posatnowli trochę popływać:
Obrazek

Całkiem przyjemnie na tej plaży. Przestał przeszkadzać mi pomost z motorówkami i droga z parkującymi samochodami. Fajnie jest. Woda bardzo ciepła, a pod wodą wyjątkowo bogate życie, chyba najfajniejsze miejsce do snurkowania, z tych które odwiedziliśmy podczas na obu wyspach.

Po jakimś czasie Hanka się budzi i zanim zacznie zabawę musi nabrać sił i coś zjeść ;)
Obrazek

Obrazek

Starszy brat łowi ryby ;)
Obrazek

Młodsza siostra oczywiście też musi:
Obrazek

Raz przypłynęła trochę większa jednostka, na szczęście szybko odpłynęła.
Obrazek

Nasza dzisiejsza plaża:
Obrazek

Obrazek

Pora się pakować i wracać do samochodu. Podejście na szczęście krótkie. Jeszcze widok z góry na zatoczkę Mrtvaska.
Obrazek

Wracamy do Mali Losinj, widok z góry na miasto i wyspę z górującą na końcu Televriną.
Obrazek

Obrazek

W Mali Losinj jedziemy jeszcze do Lidla, trzeba uzupełnić zapasy. Po wyjściu za sklepu zerknęłam na zegarek, jest 16:41 czyli za 19 minut zamykają most w Osorze. Most pomiędzy Cresem a Losinj zamykany jest dwa razy dziennie: o 9:00 i 17:00.
Raczej nie zdążymy dojechać przed zamknięciem ale pewnie niewiele się spóźnimy. Chyba najlepiej będzie stanąć gdzieś po drodze. Tylko gdzie?

O tym gdzie się zatrzymaliśmy i jak spędziliśmy wieczór opowiem następnym odcinku ;)
madzia828
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 185
Dołączył(a): 02.04.2012
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia828 » 03.10.2012 10:45

całkiem sympatyczna ta Wasza plaża :mrgreen: nasza 3letnia córcia też smacznie spała na plaży :wink: czekam na ciąg dalszy 8)
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 03.10.2012 12:30

Witam.
Trochę spóźniony, ale jestem. Cres i Losinj w planach. Może już za rok :?: :!:
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.10.2012 14:09

plessant napisał(a):Witam.
Trochę spóźniony, ale jestem. Cres i Losinj w planach. Może już za rok :?: :!:


Witaj :)


Odcinek 6
Czas na lody.


Jedziemy w stronę Osoru.
Obrazek

Obrazek

Godzina 17:00 coraz bliżej, jesteśmy już pewni, że nie zdążymy przed zamknięciem mostu. Postanawiamy więc zatrzymać się w ostatniej przed mostem miejscowości, w Nerezine. Pamiętam z forumowej relacji, chyba Longtoma, że nie zbyt ciekawe to Nerezine. Postanawiam sprawdzić sama ;)

Parkujemy, tylny pokład śpi:
Obrazek

Nie ma zmiłuj, trzeba ich obudzić. Na hasło: „Idziemy na lody!” cała trójka budzi się błyskawicznie ;)

Rzut oka na przystań:
Obrazek

Sympatycznie tu. Spokojnie, leniwie, nam się podoba. Choć fakt, bez jakiś większych zachwytów, nie ma urokliwych, wąskich uliczek i innych takich. Mimo wszystko nam Nerezine bardzo się spodobało i jeszcze tu wrócimy na leniwy spacer :)

Miały być lody i są :D Dla najmłodszej zawsze czekoladowe, nigdy nie chciała lodów w innym smaku ;)
Obrazek

Chłopcy natomiast wybierali zawsze inne. A mówią, że kobieta zmienną jest...
Obrazek

Obrazek

Wracamy do samochodu i jedziemy na kemping. Czas na dość późny obiad, w sumie to raczej obiadokolacja. W planach mieliśmy dzisiaj wieczorny spacer do Osoru ale jakoś nam się nie chce... Dzieci też jakieś zmęczone. Idziemy więc tylko pożegnać słonko i tak kończy się dzisiejszy dzień.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W następnym odcinku przyjdzie wreszcie czas na obiecane szutrowe drogi :)
krombocher
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 647
Dołączył(a): 07.07.2010
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) krombocher » 03.10.2012 16:39

Jak Cres i Losinj to choć trochę spóźniony ale jestem. To jedno z moich ulubionych miejsc w CRO. Gratuluję wyboru.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.10.2012 16:59

krombocher napisał(a):Jak Cres i Losinj to choć trochę spóźniony ale jestem. To jedno z moich ulubionych miejsc w CRO. Gratuluję wyboru.


Witaj :)
Nam też się tam bardzo spodobało. I jeśli za rok mielibyśmy wrócić do Cro, to z jednej strony chciałabym zobaczyć coś nowego, a z drugiej z wielką chęcią wróciłabym choć na kilka dni do Osoru.

Pozdrawiam
Asia.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 04.10.2012 11:53

Odcinek 7
W poszukiwaniu piasku trzeba zjechać z asfaltu.


Jest czwartek, 23.sierpnia, trzeci dzień naszego pobytu na Cresie. Oczywiście budzimy się, a dokładniej zostajemy obudzeni, jak zwykle za wcześnie. Dzisiaj mój dyżur (wstawaliśmy z naszą córeczką na zmianę, żeby choć co drugi dzień się wyspać), chłopcy też dość wcześnie się budzą, zabieram więc całą trójkę i idziemy kupić pieczywo do Osoru. Oczywiście na kempingu jest sklepik ale spacer do Osoru zajmie nam więcej czasu ;)

Mijamy plażę przy ruinach:
Obrazek

I idziemy dalej:
Obrazek

Obrazek


W Osorze pusto i spokojnie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fajny taki poranny spacer :D

Dzisiaj planujemy plażować na Cresie, do tego mamy w planach dotrzeć do piaszczystej plaży, której zdjęcia widziałam kiedyś na picasie. Nasz dzisiejszy cel to zatoka Meli.
Wyjeżdżamy z kempingu i skręcamy w lewo, kierunek Cres. Jednak z głównej drogi planujemy skręcić znacznie wcześniej, wypatrujemy szutrowej drogi w prawo, powinna być na poziomie drogi do Ustrine (tej drugiej od naszej strony). Jest droga, dokładnie na wprost drogi na Ustrine. Skręcamy. Droga jest wąska ale całkiem dobra, na początku nawet lekko utwardzana.

Po chwili drogi się rozjeżdżają, jest nawet drogowskaz (wiem, że zdjęcie kiepskie):
Obrazek

My jedziemy na Srem i Plat. Srem za chwilę już widać:
Obrazek

Przejeżdżając przez Srem czuję się jakbym przejeżdżała przez czyjeś podwórko. Można tu chyba wynająć pokoje, bo na dużym tarasie przy drodze jest basen. Dziwnie to wygląda. Jakoś nie zrobiłam zdjęcia.
Jedziemy dalej.

Widać morze i Velebit na lądzie.
Obrazek

Po chwili dojeżdżamy do Platu. Tutaj droga się kończy. Przed wioską jest spory parking i co jest dla nas mocnym zaskoczeniem, w większości zapełniony 8O Większość samochodów jest na włoskich numerach.

Wyjmujemy graty z samochodu, każdy dostaje swój przydział do dźwigania, jedynie najmłodsza sama jest niesiona. Według mapy droga do zatoki powinna nam zająć ok. 30min.

No więc w drogę:
Obrazek

Plat to zaledwie kilka domów, z czego na zamieszkałe wyglądają 2 czy 3...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Idziemy piaszczysto-kamienistą drogą, cienia tu niewiele, niestety...
Obrazek

Obrazek

Droga do zatoki jest dobrze oznaczona. Najpierw dochodzimy do zatoki Galboka:
Obrazek

Idziemy jeszcze kawałek dalej:
Obrazek

Chwile później jest i zatoka Meli. Droga od parkingu zajęła nam 40min., tempo Kajtka, dorosły człowiek pewnie zmieściłby się w 30min. podanych na mapie.
I kolejny szok (po tym pierwszym na widok ilości samochodów parkingu). Tutaj jest tłok. I ten tłok nie dotyczy tylko plaży i ilości ludzi ale także wody i jednostek pływających...

Zdjęcia zrobione jakieś 3godz. później, wcześniej było zupełnie pod słońce. Jak przyszliśmy było ciaśniej ;)
Obrazek

Dalej od brzegu zatrzymały się większe jednostki:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Muszę przyznać, że na początku jestem bardzo rozczarowana. Plaża fakt, bardzo fajna ale takiej ilości ludzi się nie spodziewałam :roll: Dla mnie jest tu tłok. Choć pewnie w porównaniu z niejedną chorwacką plażą, w popularnej miejscowości i w sezonie jest pusto ;)
Natomiast naszym dzieciom podoba się bardzo :) Hania z radością cały czas powtarza: „Piasek! Widzis, jest piasek!” ;) Ja zarówno przed wyjazdem, jak i już w Cro, powtarzałam jej, że nad tym morzem plaże są kamyczkowe i nie będziemy mogły robić babek z piasku. Tutaj jednak możemy :D

Obrazek

Muszę przyznać, że po pierwszym negatywnym wrażeniu plaża mnie do siebie przekonała i nawet ci wszyscy ludzie dookoła i te łódki w wodzie tak bardzo nie przeszkadzały. Co zabawne po raz pierwszy nie zapomnieliśmy zabrać na plaże karimaty ;) Tutaj była zupełnie nie potrzebna, tak samo jak buty do kąpieli. Na dnie przyjemny piasek :) Maska i rurka też się zbytnio nie przydały, życie podwodne ubogie, nawet przy skałkach.

Fali nie ma, woda cieplutka i pomimo piachu pod nogami, bardzo przejrzysta. Fajnie jest :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Czas jednak płynie jak zaykle zbyt szybko i czas wyruszyć w powrotną drogę. Znowu pakujemy cały nasz majdan na plecy ;)

Mama-wielbłąd ;)
Obrazek

Tata też:
Obrazek

I ruszamy. Nie ma bardzo dużej różnicy poziomów, jednak wędrowanie w upale nie należy do przyjemnych a po kilku godzinach spędzonych na plaży jest jeszcze bardziej męczące. Szczególnie dla naszego niespełna sześciolatka, któremu wyjątkowo źle się idzie. Ta powrotna droga trochę zweryfikowała nasze plany, musimy w kolejnych dniach starać się wybierać plaże, do których nie trzeba tak daleko dochodzić, bo powrót w upale jest dość ciężki i szkoda nam Kajtula. Więc pewnie do zatoki ponieżej kapliczki Sv. Ivan na Losinj już się nie wybierzemy...

Dzisiejsze doświadczenie stawia też pod znakiem zapytania nasze plany dotyczące Televriny. Bardzo chcieliśmy zdobyć ten najwyższy szczyt na wyspie Losinj ale przy tych upałach (temperatura nie schodzi poniżej 30st) może być ciężko...

Wreszcie docieramy do parkingu. Widok z parkingu na zatokę Meli:
Obrazek

Wracamy do głównej drogi:
Obrazek

I jedziemy na kemping. Trzeba coś zjeść, zmyć z siebie sół, trochę odpocząć, może nawet uda się chwilę poczytać... ;)

W następnym odcinku wybierzemy się na wieczorny spacer po Osorze :)
caipirinha
Croentuzjasta
Posty: 153
Dołączył(a): 12.03.2008
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) caipirinha » 04.10.2012 12:01

krombocher napisał(a):Jak Cres i Losinj to choć trochę spóźniony ale jestem. To jedno z moich ulubionych miejsc w CRO. Gratuluję wyboru.

8O No proszę, coraz więcej nas na tym forum.

Ja także , jako miłośniczka wyspy czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy relacji.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowan

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.10.2012 12:22

No proszę... Meli chyba po raz pierwszy na cro.pl :cool:

Też zobaczyłem gdzieś w internecie zdjęcia tej plaży... jakieś 2 tygodnie po powrocie z cresko-korczulańskich wakacji :? . Stwierdziłem wtedy, że dla tego miejsca warto byłoby jeszcze raz wybrać się na Cres - czego nie wykluczam :)
Wtedy, byliśmy blisko, tylko że było już późno i ja wybrałem kierunek na Verin, miało być bliżej. Plat widzę super - ma klimat.
Plaża rzeczywiście fajna, choć niemiłosiernie zatłoczona (jak dla mnie). Miesiąc później pewnie byłoby już duuużo puściej :D .

Aśka - do wielu plusów jeszcze jeden duży plus za to miejsce :idea: .

PS. Na Televrinę jak pewnie wiesz, można autem... ale raczej takim 4x4. Ja Skodą wymiękłem. Zobaczymy czy się zdecydujecie :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Cres i Losinj szutrowymi drogami oraz Istria nieplanowana ;) - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone