napisał(a) olczik » 25.07.2014 09:19
Dzień 7
25.07.2014Jest 10.15, właśnie wróciliśmy do mieszkanka... I odpoczywamy.
Byliśmy na statku "Makarski Jadran" i tak jakoś... zemdlałam XD Na szczęście jeszcze nie wypłynęliśmy i mogliśmy wysiąść.
W jednej chwili zrobiło mi się słabo (nie bolała mnie głowa), położyłam głowę na stoliku, a potem pamiętam tylko jak ktoś mnie niósł i ocknęłam się na ławce...
Ale chyba nie żałuję że tak mi się zrobiło... Statek nie zachęcał ;P Na szczęście miły pan zwrócił nam pieniążki.

To nasz ostatni dzień, jutro rano wyjeżdżamy. Może wieczorem gdzieś wyjdziemy ;d
a teraz dobranoc
