Buongiorno! Benvenuti! Napoli Amore Mio.

WoW !!!
Lubie te klimaty tajemnicze korytarze i walki na arenie ...
Kapitalne fotki z amfiteatru swoją drogą ciekawe który z walczących stracił te dwie nogi ...???
Odwiedziliście piękne miejsce ...
Pozdrawiam .

marze_na napisał(a):Nieźle podrasowane .

... fakt, z nasyceniem barw trochę przesadzili, ale i tak chętnie bym sobie tam popływał między wysepkami ... ...
Pozdrawiam.

Park archeologiczny Terme di Baia

Podmiejską kolejką Cumana jedziemy do stacji Fusaro .









Zanim jednak zobaczymy co zostało tu z czasów starożytnych zaglądamy do położonego przy stacji Parco Vanvitelliano na brzegu jeziora Fusaro.





Królewska rezydencja Burbonów - Casina Vanvitelliana.







Teraz można już iść w stronę głównej atrakcji miejscowości.

Trzeba wiedzieć, że Baia była popularnym uzdrowiskiem Imperium Rzymskiego. Takim starożytnym modnym kurortem, w którym eleganckie wille stawiali kolejni cesarze i najwięksi rzymscy notable. Wszystko za sprawą pięknej panoramy, turkusowych wód zatoki i naturalnych gorących źródeł.

Żadna zatoka na świecie nie jest tak cudowna jak Baia miał pisać Horacy pod koniec I w. p.n.e.


Większa część miasta wskutek obniżania się terenu zatopiona została przez wody zatoki. Tym samym podwodna Baia jest dzisiaj nie lada gratką dla nurkujących .








Więcej o tym co można oglądać pod wodą możecie przeczytać np. w tym artykule Newsweeka.

(...)

Na powierzchni o dawnej świetności Baia ciągle świadczy rozległy kompleks term ulokowany na wzgórzu Bacoli.




Do Parco Archeologico delle Terme di Baia wchodzi się z tym samym biletem, który kupujemy do Amfiteatru Flawiusza w Pozzuoli (można go wykorzystać jeszcze w Parco Archeologico di Cuma). Przy wejściu dostajemy broszurkę z planem obiektu i krótkim opisem.

Przechodzimy do pierwszej strefy.




Najciekawszym obiektem jest tutaj Świątynią Merkurego zwana również Świątynią Echo z uwagi na świetną akustykę pomieszczenia.
Budowla powstała pod koniec I w. p.n.e. Jej mierząca 21,5 m średnicy kopuła była największą na świecie zanim wybudowano rzymski Panteon.









Drzewo figowe, które dla hecy rośnie do góry nogami .






Ciekawym korytarzem przechodzimy w głąb kompleksu.










Całe zbocze tarasowo zabudowano willami, łaźniami, basenami.












(...)

Przy słonecznej pogodzie widoki muszą tu być bajeczne. Jak na Baje przystało .








Widać nasze Pozzuoli .






Zamek Aragoński, w którym mieści się muzeum archeologiczne Campi Flegrei. Zaraz podejmiemy próbę jego zdobycia .







Oprócz nas po kompleksie kręci się jeszcze tylko dwójka turystów i kilka kotów .






Przez nikogo nie niepokojeni możemy zajrzeć praktycznie w każdą dziurę. Kręcimy się po kolejnych poziomach tarasów.

















(...)

Gdzieniegdzie wypatrzeć można fragmenty stiuków, fresków czy mozaik, które zdołały oprzeć się upływowi czasu.














































(...)

Jeszcze tylko pamiątkowa focia .




i schodzimy do portu w poszukiwaniu kawiarni.





Wykorzystując fakt, że nieco się w końcu przejaśnia decydujemy się na spacer do zamku.













Niestety u bram spotyka nas niemiła niespodzianka. Zamek czynny jest do 13 . Spóźniliśmy się prawie godzinę . Nie ma co liczyć, że uda się choć na moment zajrzeć do środka.





Próba podglądnięcia zamku z poziomu plaży skutkuje niespodziewanym odkryciem jeszcze jednej lokalnej atrakcji .






Statek handlowy SASSARI I straszy w zatoce już ponad 30 lat, od czasu jak właściciel został oskarżony i skazany za przemyt papierosów.








Mamy stąd też świetny widok na Pozzuoli. Widać nawet dymiącą ponad miastem Solfatarę .







Rozważaliśmy jeszcze dalszą podróż do miejscowości Cumae (wł. Cuma), która była jedną z pierwszych greckich kolonii w Italii
(VIII w. p.n.e.). Sławę miastu przyniosła postać kapłanki Sybilli i głoszone przez nią proroctwa.
Ostatecznie skapitulowaliśmy jednak w obliczu kapryśnej aury. Zamiast jechać do parku archeologicznego położonego na ruinach akropolu Cumae, zaopatrzyliśmy się w pocieszacze w postaci falanghiny i tarallo napoletano i wróciliśmy do naszego B&B.



Tym dość ponurym i deszczowym odcinkiem kończymy naszą relację z kwietniowego pobytu w Kampanii.
Pokazaliśmy wszystko co warte było pokazania . Zachęcamy, by Neapol i jego okolice zobaczyć i poczuć osobiście .

Dziękujemy wszystkim za obecność i komentarze .

marze_na napisał(a):Tym dość ponurym i deszczowym odcinkiem kończymy naszą relację z kwietniowego pobytu w Kampanii.
Pokazaliśmy wszystko co warte było pokazania . Zachęcamy, by Neapol i jego okolice zobaczyć i poczuć osobiście .

Naprawdę zachęciliście obiema relacjami z Kampanii . Nabrałem mocnego apetytu na ten region Włoch. Chcę przeznaczyć na Kampanię jeden tydzień. Po ogromie miejsc, które pokazaliście, muszę lekko zmodyfikować mój plan i wybrać najbardziej interesujące nas miejsca.

marze_na napisał(a):Dziękujemy wszystkim za obecność i komentarze .

Mrooczki - a ja dziękuję za fantastyczną relację w każdym calu . Kolejna świetna robota.

Teraz niecierpliwie czekam na Waszą Toskanię

pozdrawiam,
M

marze_na napisał(a): Zachęcamy, by Neapol i jego okolice zobaczyć i poczuć osobiście .

... no mnie zachęciłaś i to bardzo ... ... żona już od dawna namawia mnie na Neapol - sądzę, że jesteśmy bliżej niż dalej zrealizowania tych planów ... ...

marze_na napisał(a):Dziękujemy wszystkim za obecność i komentarze .

... to ja dziękuję za relację i jak zawsze piękne zdjęcia ... ...
Pozdrawiam.

Dzięki za przedstawienie kolejnej podróży, jak zwykle dopracowanej i pięknie pokazanej
Będzie o czym myśleć i co rozważać zimą i na wiosnę... bo choć bardziej skłanialiśmy się zawsze do "obcasa" , to właśnie ta relacja pokazała, że może i warto spojrzeć w drugą stronę

Ja również dziękuje pięknie to pokazaliście i kolorowo a fotki super bardzo zachęcające do odwiedzenia tego zakątka Włoch .
Czas pomyśleć o tym kierunku ...
Dzięki .

Pozdrawiam .

Mikeee napisał(a):Naprawdę zachęciliście obiema relacjami z Kampanii . Nabrałem mocnego apetytu na ten region Włoch.

Czyli warto było pisać . Mam nadzieję, że na żywo spodoba Ci się jeszcze bardziej i nie będziesz nas potem przeklinał pod nosem .

Gandalf Biały napisał(a):Ja również dziękuje pięknie to pokazaliście i kolorowo a fotki super bardzo zachęcające do odwiedzenia tego zakątka Włoch.

Pisało się w sumie lekko, łatwo i przyjemnie, bo Kampania skradła kawałek serca .

kmichal napisał(a):żona już od dawna namawia mnie na Neapol

Żony trzeba słuchać .

kulka53 napisał(a):Będzie o czym myśleć i co rozważać zimą i na wiosnę... bo choć bardziej skłanialiśmy się zawsze do "obcasa" , to właśnie ta relacja pokazała, że może i warto spojrzeć w drugą stronę

Jeśli dysponujecie dłuższym urlopem może da się to jakoś połączyć. Nie mam natomiast wątpliwości, że obcas też jest szalenie atrakcyjnym kierunkiem i sama patrzę w tamtą stronę coraz tęskniej.

mysza73 napisał(a):Dzięki Mrooczki , jak zwykle było pięknie

Tylko kamieni trochę dużo .

Mikeee napisał(a):Teraz niecierpliwie czekam na Waszą Toskanię

Ja też czekam niecierpliwie. Na wenę .

Mniejszy problem z mobilizacją jest wtedy, gdy mam do pokazania miejsca "nieoblatane" na forum. A w Toskanii każdy był i każdy widział, a przynajmniej liznął. No i w tej podróży zabrakło trochę chemii , nie ma w nas takiego entuzjazmu jak po powrocie z Kampanii czy Sycylii... Chyba zaczynam rozumieć co mają na myśli ci wszyscy, którzy mówią, że prawdziwe Włochy zaczynają się na południe od Rzymu .

Ale tytuł dla relacji już mam .

Nie było czasu na komentarze na bieżąco, tyle mam zaległości z powodu innych obowiązków. Postarałam się przynajmniej pooglądać sobie zdjęcia. Wulkan, areny, wnętrza kościołów i pałaców, ogrody w takim przedstawianiu(ach te dopracowane ujęcia) przyciągają szczególnie.
Tak sobie myślę, że nawet jeśli nie pojedziemy na południe Włoch to przynajmniej widziałam (Waszymi oczami) więcej niż znajdziemy w naszym przewodniku.

mysza73 napisał(a):

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):Dzięki Mrooczki , jak zwykle było pięknie

Tylko kamieni trochę dużo .

Jedni lubią kamienie, inni lazury, a jeszcze inni uliczki ...


dawaj Toskanię, bo Italii mi brakuje (ale mam plan )

marze_na napisał(a):Mniejszy problem z mobilizacją jest wtedy, gdy mam do pokazania miejsca "nieoblatane" na forum. A w Toskanii każdy był i każdy widział, a przynajmniej liznął. No i w tej podróży zabrakło trochę chemii , nie ma w nas takiego entuzjazmu jak po powrocie z Kampanii czy Sycylii... Chyba zaczynam rozumieć co mają na myśli ci wszyscy, którzy mówią, że prawdziwe Włochy zaczynają się na południe od Rzymu .

Ale tytuł dla relacji już mam .

Na Toskanię też się zapisuję. Znając Wasze zainteresowanie bardziej architekturą niż samymi widokami wiem, że będzie ciekawie.