napisał(a) starszy22 » 25.05.2005 13:19
Przykro mi to pisać, ale dwa lata temu na campie *** skradziono mi komórkę, którą zostawiłem do ładowania na umywalce. Raczej nie była to pomyłka bo ładowarka została.
Przed tym zdarzeniem komórkę ładowałem zostawiając ją bez "opieki" wielokrotnie i to na kilku campach i zawsze była tam, gdzie zostawiłem - oprócz tego jednego razu.
Powiem szczerze - byłem mocno zdziwiony, że to sie zdarzyło, bowiem nie słyszałem dotychczas ani jednej opinii, że kradną na campach.
W tym roku jadę do Cro po raz trzeci, oczywiscie na camp, z telefonem i

ładowarką samochodową. Mimo wszystko uważam, że na campach jest jak najbardziej bezpiecznie, nie trzeba sie obawiać kradzieży.
Mój przypadek dowodzi tylko, że od reguły muszą być wyjatki. Pozdrawiam.