Katerina napisał(a):No pięknie w tym kraju moich przodkówDo tej pory nie robił na mnie wrażenia z perspektywy autostrady i 20 minutowego przejazdu ..Ja bym z tej winnicy szybko nie wyjechała.. BTW, Brežice i okolice miały być wyhaczone w drodze powrotnej we wrześniu, ale nie udało się. Miejscowość babci obejrzę w przyszłym roku.
Gusia, zdjęcie tej łychy - vrlo profesjonalno - do folderu. I już wiem czym będziesz zajmować się w mojej winnicy oprócz ogródka - katalogi z fotami cyców będziesz tworzyć
Z autostrady nic nie zobaczysz, nawet jadąc objazdem tez niewiele. Okolice Brezic są kosmiczne. Duże różnice wysokości względnych, drogi tak wąskie, strome i pokręcone że musisz jedynkę w samochodzie wrzucać, inaczej nie pojedziesz, zadbane ukwiecone podwórka i gościnność oraz serdeczność ludzi. Tego się nie da opowiedzieć. Próbuję coś pokazać w tej relacji ale to kropla w morzu. W ilu domach przez te parę lat odwiedzin byliśmy, ilu miejscowych poznaliśmy. Zawsze od każdego wychodziliśmy najedzeni, napici - i żeby nie było, te poczęstunki ZAWSZE są gratis. Nie można płacić. Można kupić butelkę czy dwie wina ale to kosztuje takie grosze.... Co roku mam chęć spędzić w winnicy u Vesny chociaż ze trzy dni, podelektować się widokiem z tarasu. Tylko nigdy tyle wolnego nie ma z pracy

.png)

.png)

.png)
.png)
