Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011

dangol napisał(a):Po drodze można uzupełnić wodę... Będzie przydatna na dzisiejszym noclegu .

Ale fajnie wygląda obozowisko na tych rozległych łąkach nad potokiem... pamiętam że tam było miejsca do wyboru do koloru

dangol napisał(a):Teraz słuchać śpiewy mnichów, co w połączeniu z cichością górskiej dolinki, robi na nas niesamowite wrażenie

Nie wątpię...
Myśmy co prawda Sihastrię zwiedzali w zupełnie innych warunkach , ale gdzie indziej, tam gdzie było podobnie pusto, odczucia były podobne... zarówno wczesnym rankiem jak i późnym wieczorem . A mniszki śpiewają równie ładnie jak mnisi .

Warto tego doświadczyć...

Coś na temat śpiewów mniszek też wiem, chociaż słuchaliśmy krótko, bo w ostatniej chwili przyszło nam zmienić plany noclegowe. Ale o tym... za illeś odcinków

W Ławrze Kijowskiej śpiew mnichów "odebrał mi władzę w nogach", stałem do momentu , aż skończyli śpiewać . . .
Podobnie było w Moskwie , w Cerkwi Chrystusa Zbawiciela ( największa na całym świecie cerkiew prawosławna ) - przeżyłem szok , gdy się okazało , że pięć osób ( dwie kobiety i trzech mężczyzn ) może tak śpiewać

W starych cerkwiach akustyka jest inna , a efekt dodatkowo poprawia mieszanina zapachów drewna , farb i świec
Prawdą jest też , że trzeba to lubić


Pozdrawiam
Piotr

Na którymś z radiowych kanałów na prawie na okrągło "leciały" takie śpiewy cerkiewne, które nieźle umilały nam długie przejazdy autem . Podobało nam się, nawet bez tych dodatkowych elementów, jakie wnosi słuchanie tego samego w cerkwi.

Główna brama monastyru:















Wchodzimy na mały dziedziniec...



Pierwszy klasztor został założony w 1655 roku przez mnicha Atanazego, który przybuł tu wraz z siedmioma innymi z pobliskiego klasztoru Nemaţ. Początkowo była tu niewielka pustelnia, w jej miejscu w 1734 roku stanęła nowa kamienna budowla. Po zniszczeniach przez Turków podczas bałkańskich powstań antytureckich, monastyr odbudowano (1824-1826.). Kolejna odbudowa nastąpiła w latach 1944-1946, po tym jak w 1941 roku monastyr spłonął...

Stara cerkiew Narodzenia NMP (Naşterea Maicii Domnului) ma kształt typowy dla sakralnej architektury mołdawskiej.





Pierwsza świątynia stanęła w 1665 roku, a więc wkrótce po założeniu klasztoru. Zastąpiła ją kolejna, już kamienna budowla (1730-1740), która została spalona przez Turków w 1821 r. Obecna cerkiew powstała w latach 1824-1826. Ostatnia renowacja miała miejsce w latach 1988-2000.
Pierwotne malowidła wewnętrzne pochodziły z 1827 roku, ale zostały zniszczone podczas pożaru w 1941 r. Freski, jakie widzimy dzisiaj, zostały namalowane w latach 1986-1988 przez mnicha Vartolomeu Florea.







Fotka Z.:



Fotka Z.:

Monastyr, wnętrze cerkwi - przepiękne
Niesamowite mają te zabytki!

Fotka Z.:

Główną cerkwią klasztorną jest obecnie zbudowana w latach 1998-1999 okazała katedra św. Teodory, wzorowana na architekturze Wołoszczyzny.



Patronką świątyni jest Teodora z Sihli (żyła w XVII wieku w pieczarze w pobliżu tego trzeciego monastyru w dolince Secu, tego do którego nie dotrzemy), uznana przez cerkiew prawosławną za świętą w 1992 r..





Freski ukończono w 2004 r., są one dziełem miejscowych mnichów (zwłaszcza Vartolomeu Florea).







Fotka Z.:

Fotka Z.:

Fotka Z.:









Fotka Z.:

W narożniku kompleksu znajduje się (połączona z zabudowaniami klasztornymi) zbudowana w 1946 roku kaplica św. Joachima i św. Anny, używana przez mnichów przede wszystkim w okresie zimowym. W jej wnętrzu nie byliśmy...

Fotka M.:

Nie zaglądnęliśmy także do małej drewnianej kapliczki na dziedzińcu, gdyż jak wchodziliśmy, tam właśnie odprawiano Liturgię, a jak wychodziliśmy z katedry, kapliczka była już zamknięta.









Dzwonnica z 1825 r., odrestaurowana 1983-1984.

W lasku, nieco powyżej klasztornych budowli, znajduje się niewielki cmentarz. W latach 1944-1945 przeniesiono tu szczątki mnichów, spoczywających wcześniej na trzech innych cmentarzykach wokół monastyru.

Fotka Z.:









Wśród grobów miejscowych mnichów można zobaczyć miejsce, gdzie pochowano archimandrytę Cleopa Ilie (1912-1998), który przyczynił się do odrodzenia rumuńskiego prawosławia. Grób ten jest celem rumuńskich pielgrzymów...





Więcej o ojcu Cleopa - Pasterzu Dusz możecie przeczytać w artykule, do którego link już kiedyś (w relacji Kulek) podawał Piotr.
Na polance przy cmentarzu znajduje się kaplica cmentarna Invierea Domnului si Sf. Ioan Evanghelistul ( czyli Rezurekcji i św. Jana Ewangelisty). Jest to cerkiewka zbudowana latach 1987-1999 na wzór zniszczonego kościółka Świętych Archaniołów Michała i Gabriela z wioski Hlapesti (w okolicach Dragomiresti).
Była niestety zamknięta , nie udało się więc zaglądnąć do środka, tak jak kiedyś Małgosi i Pawłowi.

Na zakończenie wizyty w Sihăstrii, jeszcze kilka fotek .









Wracamy dolinną drogą, aby zaglądnąć do kolejnego monastyru

Byłam w Rumunii raz... pierwszy i ostatni fajne fotki, ale dla mnie NEVER AGAIN

Kasia_P napisał(a):Byłam w Rumunii raz... pierwszy i ostatni fajne fotki, ale dla mnie NEVER AGAIN

Napisz więcej może komuś pomoże w decyzji!

Ja mam kiepskie wspomnienia ale z lat 90 tych. Nie muszą być miarodajne dla ogółu. Podróż dziurawym promem.... niesmaczne jedzenie... dzieci cygańskie wyjąykowo natsrczywe...brudna woda nawet w hotelach... ogòlnie 3ci świat. na widoki nawet nie zwróciłam uwagi. wyjazd był trasą koncertową z zespołem ludowym