Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RUMUNIA - tego się nie spodziewałem

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
RUMUNIA - tego się nie spodziewałem

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 23.07.2015 19:49

Cześć!



Ma ktoś ochotę na przejażdżkę po Rumunii?




Mik-23-Mik.jpg
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 23.07.2015 20:46

Ogromną ochotę! Bardzo mnie cieszy wysyp wątków rumuńskich, bo już postanowione, że tędy będzie wiodła nasza droga do Grecji. Ten adres nad morzem mam już wklepany do nawigacji, więc tym bardziej jestem ciekawa co tam słychać ;)
kataryniarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 539
Dołączył(a): 28.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) kataryniarz » 24.07.2015 05:49

Objazdówka patrząc na mapę super, jestem bardzo ciekaw relacji, dużo szczegółów proszę :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 24.07.2015 07:44

Prowadź Michale 8)

Mapa zachęca do podróży . . .


Pozdrawiam
Piotr
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1080
Dołączył(a): 15.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 24.07.2015 14:12

dołączam do kolejnego rumuńskiego wątku :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 24.07.2015 14:16

I ja z chęcią poczytam i mam nadzieję pooglądam :)
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 24.07.2015 15:08

W prawdzie niedawno wróciłam ale chętnie pojadę raz jeszcze :) Tym bardziej, że do morza nie dojechaliśmy a mamy w planach za rok czy dwa...

Pozdrawiam
Asia :)
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 24.07.2015 21:08

JoannaG napisał(a):

andeo napisał(a):

Kasia i Krzyś napisał(a):

piotrf napisał(a):

kataryniarz napisał(a):

margaret-ka napisał(a):


Witam Was serdecznie :D

...i zapraszam

Mieliśmy tak naprawdę inne plany na wakacje 2015. Chcieliśmy z żoną dla odmiany po kilku latach wyjazdów samochodowych gdzieś polecieć - sami, samolubnie - bez znajomych i dziecka. Na horyzoncie majaczyła nam się Kreta, kanarki, lub Madera. Miało być romantycznie i w zwolnionym tempie. Mieliśmy zajadać się owocami morza, popijać wino i głęboko patrzeć sobie w oczy.
Rumunia - owszem była w moich planach, jednakże motocyklem za rok lub dwa. Niespodziewana wcześniej chęć przyłączenia się i w tym roku mojego brata ze swoim team’em i Jego namowa przy herbacie "single malt" do ponownego wyjazdu samochodem spowodowała porzucenie planów wylotowych i rozpoczęcie poszukiwania nowego celu. Pod wpływem kilku tutejszych relacji i zachęcających w nich opisów z pewną dozą niepewności podjąłem decyzję – jedziemy do Rumunii.

Zazwyczaj wakacje planuję dużo wcześniej; dokonuję rezerwacji, przygotowuję trasę i miejsca, w które chcemy zajrzeć. Tym razem miałem trochę ponad miesiąc. Ekspresowe inspiracje czerpałem z relacji: Franza, piotrf, DarCro, dangol i anazaw za co Im bardzo dziękuję :hearts: .

Wraz ze zmiana celu wakacyjnego wyjazdu zmienił się trochę jego charakter. Jak wcześniej wspomniano, na wyspy mieliśmy lecieć sami – we dwójkę. Po przyłączeniu się brata i Jego ekipy (żona, syn (19) i córka (15) zaprzęgliśmy też naszego syna (19). I tak z dwójki zrobiła się siódemka z czego szóstka w pełni dorosłych osobników + smarkula. Poza tym, ze względu na silne lobby młodzieży trzeba było przeznaczyć lwią cześć wyjazdu na pobyt nad morzem. Postawiłem jednak twardo swoje warunki: jedziemy w stronę wybrzeża przez Rumunię 3 dni i wracamy również 3 dni - żeby zobaczyć chociaż część rumuńskich skarbów Siedmiogrodu, Wołoszczyzny, Bukowiny i Maramureszu. Miała być też Mołdawia (Państwo) z Milesti Mici na czele w drodze powrotnej, ale na 3 dni przed powrotem zmieniliśmy plany.

Zaplanowanie wszystkiego co chciałem zobaczyć po drodze w trakcie tak krótkiego pobytu w interiorze jest niemożliwe, ale starałem się jak najwięcej zmieścić w harmonogramie co uczyniło go …ciasnym. Dlatego jeszcze w fazie planowania podjąłem decyzję, że na jednym wyjeździe do Rumunii się nie skończy. Trasa tam i z powrotem tylko to potwierdziła.

Mając świadomość, że bardzo ciężko będzie znaleźć odpowiednią miejscówkę nad morzem (zawsze rezerwuję z wyprzedzeniem – jedyny wyjątek zrobiłem dwa lata temu w Albanii w sierpniu i po 3 godzinnych poszukiwaniach kwatery pierwszą noc spaliśmy w aucie przy plaży w Ksamil) zabrałem się natychmiast do przeczesywania sieci. Niestety nie pasowała nam albo miejscówka, albo za mało wolnych miejsc – nasza ekipa to przecież taka mała kolonia 8) .
W końcu, dzięki namiarom otrzymanym od anazaw (jeszcze raz Ci dziękuję, pozdrowienia od Kostiki i Lany) udało mi się skontaktować z właścicielką pięknie położonego pensjonatu pod Costinesti. Rezerwacji dokonałem od 29.06.
Czas wyjazdu w końcu nadszedł - Dwa dni wcześniej rezerwuję przez booking.com 2 noclegi na trasie (Sinaia i Sybin). 26.06 (piątek) godz. 19:00 - Jedziemy!!! …

…autostradą do Krakowa, potem Nowy Sącz, Piwniczna, Słowacja bez winiety: Lubowla, Lubotin, Lipany, Preszów, trasa 68 na Koszyce i dalej Milhost, Węgry bez winiety: 3 na Miszkolc, Nyekladhaza, 35 na Hajduboszormeny, Debreczyn, 47 na Berretyoujfalu i E60 do granicy. Świt wita nas jeszcze przed granicą. Po rumuńskiej stronie kupuję winietę za 4 EUR na 7 dni i lecimy na Kluż-Napokę, przedtem odbijamy na Turdę i nasz pierwszy cel – Salina Turda. Podziwiamy jeszcze z autostrady wielką wyrwę w płaskim niemalże jak stół masywie górskim – wąwóz Turda. Po przekroczeniu granicy szukamy jakiegoś fajnego rumuńskiego radyjka, chcąc odpocząć od naszych standardów. Trafiamy na PRO FM, które to towarzyszy nam przez cały pobyt w Rumunii. Puszczali 30 utworów na okrągło, ale kilka przypadło nam szczególnie do gustu:. Oto jeden z nich:

utworek


Moja załoga to ja, żona i męska kawaleria (jest więc wesoło), w drugim samochodzie brat, bratówka i przeurocza smarkula.

mapa trasy
Mapa mik-turda.jpg



…pod kopalnię soli w Turdzie podjeżdżamy o 8:00 czasu rumuńskiego – godzinę przed otwarciem – w sam raz żeby wsunąć śniadanie. Gotujemy wodę na kawę, jemy resztki prowiantu i korzystamy z darmowej toalety przy kasie. Świadomie wybieramy stare wejście do kopalni od Strada Salinelor 54b, spodziewając się mniejszej ilości ludzi – tak też jest. Na parkingu oprócz naszych stoi jeszcze jeden samochód… też z Polski.

Wstęp dla dorosłych 20 Lei, młodzież – 10. Mimo, że na zewnątrz gorąco, odziewamy się w bluzy, ponieważ wewnątrz temperatura oscyluje w granicach 12°C. Punkt 9:00 kupujemy bilety i jako jedni z pierwszych przekraczamy drewniane wrota kopalni… za którymi w nieskończoność ciągnie się mroczny korytarz.

DSC_0007.JPG


DSC_0012.JPG


DSC_0014.JPG


Nie ujmując nic Wieliczce, która ma też swój klimat, ta kopalnia wywiera na nas niesamowite wrażenie. Szczególnie spektakularna jest główna grota, do której zjeżdża się przeszkloną windą, lub schodzi schodami. Na dole można nawet zaznać aktywności sportowej lub się zrelaksować. Są stoły do tenisa stołowego, stoły do bilarda, mini golf, amfiteatr, diabelski młyn

DSC_0019.JPG


DSC_0017.JPG


DSC_0021.JPG


DSC_0023.JPG


DSC_0025.JPG


DSC_0020.JPG


DSC_0026.JPG


DSC_0031.JPG


Można zjechac kolejną windą lub zejść kolejnymi schodami jeszcze niżej do jeziorka i popływac łódeczką, lub pokontemplować w znośnym spokoju wdychając zdrowe powietrze

DSC_0033.JPG


DSC_0041.JPG


DSC_0048.JPG


DSC_0058.JPG



"Tylne" wejście do kopalni

DSC_0065.JPG




Zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 24.07.2015 21:27

Mamy jeszcze dzisiaj sporo do zrobienia, więc po 1 h zwiedzania opuszczamy kopalnię i jedziemy dalej. Do Sighisoary docieramy po 13:00. Parkujemy samochód w dzielnicy willowej wzdłuż Strada Ecaterina Teodoroiu i z buta, ok. 6 minut idziemy w kierunku starówki. Zaczynamy jednak od posiłku w Jo Pub przy Piata Hermann Oberth. Młodzież wybiera pizzę i są zadowoleni, ja zupę fasolową w chlebie, żona ciorba de burta, czyli flaczki – niezłe, ale mi i żonie pupy nie urwało.
Płacimy rozsądny rachunek (ok. 180 Lei za 7 osób) i idziemy w miasto…


.. miasto, które nam się bardzo spodobało


DSC_0068.JPG


DSC_0069.JPG


DSC_0070.JPG


DSC_0071.JPG


DSC_0072.JPG


DSC_0073.JPG


DSC_0081.JPG


DSC_0074.JPG


DSC_0076.JPG



Dom, w którym urodził się Vlad Tepes

DSC_0077.JPG


DSC_0088.JPG


DSC_0089.JPG


DSC_0091.JPG


DSC_0093.JPG



kolonia z Polski :oczko_usmiech:

DSC_0094.JPG


DSC_0096.JPG


DSC_0097.JPG


cdn
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 994
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 24.07.2015 22:10

Rumunia zdominowała w tym roku "Jak nie Chorwacja to..." :) Pooglądam, u Ciebie szczeglnie to czego my nie mieliśmy okazji widzieć.
Pozdrawiam
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 25.07.2015 15:57

_Piotrek_ napisał(a):Rumunia zdominowała w tym roku "Jak nie Chorwacja to..." :)
Pozdrawiam


Cześć _Piotrek_
bo to prawidłowy kierunek - prawda?



c.d.
Zostalibyśmy w Sighisoarze na dłużej, ale plan jest bezlitosny. Musimy lecieć. Wyjeżdżamy z Sighisoary ok 16:00 i kierujemy się drogą nr 13 w stronę Braszowa. W Bunesti skręcamy na drogę nr 104 L do wioski Viscri.

I tu UWAGA: dojazd do wioski tą drogą wymaga cierpliwości i wyższego prześwitu w samochodzie – 8 km jazdy poligonowej 8O . 2 kampery z Francji jadące przed nami przed przejazdem przez mostek/kładkę poddały się. Kierowca pierwszego wypadł z auta poirytowany, machając do nas, żebyśmy ich ominęli. Ja jadąc crossoverem jakoś dałem radę przejechać przez kładkę, brat Volvo V50 kombi przejeżdżając oszlifował brzuch, co spowodowało, że siarczyste i dosadne k#@wy leciały przez CB jak woda z Niagary. Skoro o drodze, to od razu kilka słów na temat drogi powrotnej.

Myśleliśmy, że już nic gorszego nas nie spotka. Jeśli jedziecie z Viscri dalej na Braszów to koniecznie lepiej nadrobić kilka kilometrów i wrócić już tą samą drogą do głównej 13 i zaliczyć kolejny szlif dla równowagi, niż jechać dalej 104L do miejscowości Rupea. My o tym nie wiedzieliśmy. Odcinek Viscri-Dacia to 8 km horroru. "Nie idźcie tą drogą!" chyba, że podróżujecie kombajnem, lub walcem. Plastiki w naszych autach zaczęły żyć po swojemu. Jechałem naprawdę wolno, a i tak czekałem na brata 25 minut na skrzyżowaniu z drogą 105Aw miejscowości Dacia. CB po prostu wyłączyłem. Z nudów robiłem zdjęcia – oto jedno z nich:


DSC_0126.JPG



Dość irytująco to brzmi w kontekście tego co właśnie przeszliśmy


Saska wioska Viscri... ze względu na swoją niedostępność stanowi swojego rodzaju eksklawę, która kryje wspaniały skarb – kościół warowny znajdujący się na liście UNESCO. Tu czas płynie zdecydowanie wolniej.
Generalnie nie żałuję wizyty w tym miejscu i szczerze polecam, tym bardziej jak przybędziecie tu helikopterem.


…Mieszkańcy podobno nie chcą lepszej drogi, obawiając się rzeszy turystów


DSC_0099.JPG


DSC_0100.JPG


DSC_0101.JPG


DSC_0103.JPG


DSC_0102.JPG


DSC_0104.JPG


DSC_0105.JPG


DSC_0106.JPG


DSC_0108.JPG


DSC_0110.JPG


DSC_0114.JPG


DSC_0115.JPG


DSC_0118.JPG


DSC_0121.JPG


DSC_0122.JPG


DSC_0123.JPG


DSC_0124.JPG



poniżej zamek chłopski w Rupea


DSC_0128.JPG


mapka przejazdu:

viscri.jpg
Ostatnio edytowano 27.07.2015 23:47 przez Mikeee, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.07.2015 16:54

Kolejna bardzo ciekawa wyprawa :D

Ładny, żywy skansen 8)
Obrazek

Nie wiem po co w Sybinie zbudowali wielki, supernowoczesny skansen, :wink: :wink: :wink:
Obrazek
który odwiedziła Joanna G.

skoro mają tysiące żywych wiosek i miast wyglądających jak w XIX wieku, i wcześniej 8)
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 25.07.2015 18:11

Dobrze, że mój kierowca nie buszuje zbyt dokładnie po wątkach rumuńskich :wink: Drogę do Viscri oceni jak już tam skręcimy, na razie nie wykreślam jej z planu wycieczki :D
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 994
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 25.07.2015 22:16

Mikeee napisał(a):
_Piotrek_ napisał(a):Rumunia zdominowała w tym roku "Jak nie Chorwacja to..." :)
Pozdrawiam


Cześć _Piotrek_
bo to prawidłowy kierunek - prawda?


jak najbardziej :), ale o tym trzeba się przekonać samemu

Mikeee napisał(a):Zostalibyśmy w Sighisoarze na dłużej, ale plan jest bezlitosny. Musimy lecieć. Wyjeżdżamy z Sighisoary ok 16:00 i kierujemy się drogą nr 13 w stronę Braszowa. W Bunesti skręcamy na drogę nr 104 L do wioski Viscri.

I tu UWAGA: dojazd do wioski tą drogą wymaga cierpliwości i wyższego prześwitu w samochodzie – 8 km jazdy poligonowej 8O . 2 kampery z Francji jadące przed nami przed przejazdem przez mostek/kładkę poddały się. Kierowca pierwszego wypadł z auta poirytowany, machając do nas, żebyśmy ich ominęli. Ja jadąc crossoverem jakoś dałem radę przejechać przez kładkę, brat Volvo V50 kombi przejeżdżając oszlifował brzuch, co spowodowało, że siarczyste i dosadne k#@wy leciały przez CB jak woda z Niagary. Skoro o drodze, to od razu kilka słów na temat drogi powrotnej.

Myśleliśmy, że już nic gorszego nas nie spotka. Jeśli jedziecie z Viscri dalej na Braszów to koniecznie lepiej nadrobić kilka kilometrów i wrócić już tą samą drogą do głównej 13 i zaliczyć kolejny szlif dla równowagi, niż jechać dalej 104L do miejscowości Rupea. My o tym nie wiedzieliśmy. Odcinek Viscri-Dacia to 8 km horroru. "Nie idźcie tą drogą!" chyba, że podróżujecie kombajnem, lub walcem. Plastiki w naszych autach zaczęły żyć po swojemu.


też jechaliśmy droga 104L, rzeczywiście miejscami droga kiepska ;) przy mostku o którym piszesz prawie się zatrzymałem i też miałem obawy czy uda mi sie go przekroczyć, ale pomyślałem sobie, że przecież nie jestem tu pierwszy, a kawałek dalej jest w końcu obiekt Unesco, który jednak ktoś odwiedza. Mam dosyć nisko zawieszone auto ale nie przytarłem więc nie było tak tragicznie ;) Kiedy wracaliśmy też przeszło mi przez myśl żeby może pojechać 104L w kierunku Braszowa, ale tuż za skryżowaniem droga w asfaltową sie nie zmieniła, więc wróciłem tą samą, widzę że intuicja mie nie zawiodła.

margaret-ka napisał(a):Dobrze, że mój kierowca nie buszuje zbyt dokładnie po wątkach rumuńskich :wink: Drogę do Viscri oceni jak już tam skręcimy, na razie nie wykreślam jej z planu wycieczki :D


Oceni dosyć szybko, a dalej nie będzie lepiej ;), byle się nie spieszył to da radę, a miejsce zdecydowanie warte tego żeby je odwiedzić.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 27.07.2015 01:30

Lednice napisał(a):Ładny, żywy skansen 8)

Fakt. Viscri robi wrażenie
margaret-ka napisał(a):Dobrze, że mój kierowca nie buszuje zbyt dokładnie po wątkach rumuńskich :wink: Drogę do Viscri oceni jak już tam skręcimy, na razie nie wykreślam jej z planu wycieczki :D

nie wykreślaj - mimo pewnych problemów z dojazdem warto odwiedzić to miejsce.
_Piotrek_ napisał(a):Kiedy wracaliśmy też przeszło mi przez myśl żeby może pojechać 104L w kierunku Braszowa, ale tuż za skryżowaniem droga w asfaltową sie nie zmieniła, więc wróciłem tą samą, widzę że intuicja mie nie zawiodła.

mnie niestety zawiodła :lol:
Następna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
RUMUNIA - tego się nie spodziewałem
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone