zakup winiet w polsce???

Oto przykład, że można się poróżnić o wszystko. Nie wiem tylko, po co takie niezdrowe emocje w takiej prozaicznej sprawie. W Cro byłem raptem 5 razy, zdarzało się, że kupowałem winiety w krajach tranzytowych, ale kupowałem też (np. w tym roku, bo niestety jestem już po) w PZMocie we Wrocławiu. Czechy, Austria, Slovenia zapłaciłem 345zł. To wolny wybór, a dzięki forum wszyscy, którzy choć trochę potrafią szukać, znajdą informację, że można kupić winiety w Polsce na wszystkie kraje tranzytowe, ale też dowiedzą się, że zakup winiet w krajach tranzytowych nie stanowi problemu niezależnie od dnia tygodnia i pory doby.
Dzięki zakupowi w Polsce moja stopa nie stanęła ani na Ziemi Czeskiej, ani na Ziemi Słoweńskiej, a w Austrii stałem tam, gdzie chciałem, a nie tam, gdzie sprzedają winiety.

P.S.
Do autora-autorki wątku: zdanie zaczyna się od wielkiej litery, nazwy państw też, a potrajanie pytajnika jest passe.

Miły1 napisał(a):

dids76 napisał(a):Super, w ilu jeszcze tematach to napiszesz?
Najwięcej na pewno kolejek za winietami jest w II połowie czerwca

W tylu ilu będę chciał. A ciebie to nie powinno obchodzić bo to moja sprawa. 90% twoich komentarzy jest OT więc następnym razem zastanów się bardziej czy coś wnosisz do tematu czy tylko pleciesz trzy po trzy nabijając tylko licznik zbędnych postów: Poza tym warto czytać ze zrozumieniem. W czerwcu kupowałem w tym roku. A w kolejce na czeskiej stacji za Gorzyczkami stałem rok temu w lipcu .

kozak z morskiej piany....

Miły1 napisał(a):

dids76 napisał(a):Super, w ilu jeszcze tematach to napiszesz?
Najwięcej na pewno kolejek za winietami jest w II połowie czerwca

W tylu ilu będę chciał. A ciebie to nie powinno obchodzić bo to moja sprawa. 90% twoich komentarzy jest OT więc następnym razem zastanów się bardziej czy coś wnosisz do tematu czy tylko pleciesz trzy po trzy nabijając tylko licznik zbędnych postów: Poza tym warto czytać ze zrozumieniem. W czerwcu kupowałem w tym roku. A w kolejce na czeskiej stacji za Gorzyczkami stałem rok temu w lipcu .

Jedź i przepłacaj, kogo to obchodzi. A przy takim zacietrzewieniu to musi być reklama, tylko kiepska. Mnie odstraszyła od tego miejsca.

numenius napisał(a):W Cro byłem raptem 5 razy, zdarzało się, że kupowałem winiety w krajach tranzytowych, ale kupowałem też (np. w tym roku, bo niestety jestem już po) w PZMocie we Wrocławiu. Czechy, Austria, Slovenia zapłaciłem 345zł. To wolny wybór, a dzięki forum wszyscy, którzy choć trochę potrafią szukać, znajdą informację, że można kupić winiety w Polsce na wszystkie kraje tranzytowe, ale też dowiedzą się, że zakup winiet w krajach tranzytowych nie stanowi problemu niezależnie od dnia tygodnia i pory doby.
Dzięki zakupowi w Polsce moja stopa nie stanęła ani na Ziemi Czeskiej, ani na Ziemi Słoweńskiej, a w Austrii stałem tam, gdzie chciałem, a nie tam, gdzie sprzedają winiety.

100/100 i bez zbędnych, zgryźliwych uwag .