Wyspa Pag, Makarska Riviera, Peljesac, czyli Chorwacja 3 :)

Pag to było moje drugie spotkanie z Chorwacją Byłem w Povljanie i nie była to niestety podróż poślubna ,ale też było cudnie.Tak jak Ciebie na początku zaskoczyły nas "księżycowe" krajobrazy.A teraz ,po kilku latach Pag kojarzy mi się ze smakiem fig zrywanych prosto z drzew rosnących przy drodze,którą chodziliśmy na plażę....

maslinka,fajna relacja,czytam,oglądam bo nigdy nie byliśmy na Pagu.

Dziękuję wszystkim czytającym za zainteresowanie moją relacją
Mireks, mam nadzieję, że zachęcę Cię do odwiedzenia Pagu, bo naprawdę warto! My na pewno tam jeszcze wrócimy. Co prawda, teraz (w relacji) prawie tydzień będziemy na Makarskiej Rivierze , ale tam też jest pięknie!
Wojan, miło mi, że przywołałam Twoje wspomnienia z Pagu

Ja oczywiście też obserwuję Twoją relację. Na razie sve je oke
Tak ...., przypomniało mi się , to był 1989r autocamp w Simuni
Pag to jedyna w swoim rodzaju wyspa . Rab podobny , ale tylko od lądu , bo z drugiej strony mamy tropik Czekam na cd.

Dzięki,mkm Co masz na myśli, pisząc, że z drugiej strony Rabu jest tropik? W czym Rab różni się od Pagu (jeśli chodzi o ukształtowanie, ilość roślinności)? Wydawało mi się (wyłącznie z tego, co czytałam, bo nie byłam jeszcze), że Rab jest bardziej "zielony" niż Pag, mimo, że z lądu wygląda na równie pustynny.

maslinka napisał(a):Koniecznie napisz, Ines. No proszę, to Ty też jesteś "świeżo upieczoną" mężatką . Masz, co prawda, rok dłuższy staż małżeński ode mnie, ale czym jest rok w stosunku do wieczności

Hhehe
tak, dokładnie 25.08.2007r. to był nasz wspaniały dzień..piękna pogoda, super wesele, wszystko udało się znakomicie
Potem oczywiście do CRo...wyjazd jak zwykle wspaniały!
Nim się obejrzysz minie wam niedługo rok..czas bardzo szybko leci...

Pisz, pisz relacja bardzo ciekawie się zapowiada..

Zalazak šunca otok Pag



Po pierwszej "Pagowskiej" części pora się ujawnić w relacji, aby udać w dalszą podróż poślubną na kemping "Male Ciste".

Maslinko, jakże miło było poczytać i znowu pooglądać PAG, naszą pierwszą chorwacką wyspę
Szkoda, że tak krótko byliście......... ale i tak zobaczyliście sporo.

PAG jest wspaniały (jak dla mnie), cudowne pustynne krajobrazy, fajne plaże, niesamowite widoki na Velebit. Jak ktoś chce zobaczyć nieco inną Chorwację niż tą widzianą już na Bracu, Hvarze, Korculi czy Makarskiej Rivierze, Pag będzie OK

Na Rabie spędziliśmy jeden dzień, podobał się nam znacznie mniej niż PAG. Jest mniejszy więc łatwiej zwiedzić, poza tym na najwyższy szczyt prowadzi droga Od strony lądu jest wysoko, wybrzeże smagane borą przypomina PAG, ale to nie to samo........ Z drugiej strony jest zielono, półwysep Kalifront jest cały zalesiony, tereny za Loparem również. Wzdłuż wyspy ciągną się zabudowania a samo miasto RAB jest bardzo ładne i warte kilku godzin zwiedzania.

dangol napisał(a):już w ubiegłym roku Kulki narobiły mi smaka (...) Zastanawiam się tylko, jak to wszystko w jeden tydzień połączyć (bo i Twój Brač, do tej pory naocznie znany tylko z Milnej, też chciałabym w końcu lepiej poznać) , trzeba będzie pogłówkować, ostatecznie podzielić na dwa kolejne lata.

Danusiu, cieszę się, że pamiętasz nasz Pag
Nie wiem tylko czemu przeznaczasz na CRO tylko tydzień urlopu , zapewne masz więcej....... Jak dla mnie wybór jest prosty - tydzień na Pagu i potem tydzień na Bracu (wzorem moim i Ines, oczywiście we wrześniu )

PS. Prawdopodobnie wybiorę się na PAG w czerwcu 2009.......
PS 2 Czekam na CD fajnej relacji ze znajomych miejsc

kulka53 napisał(a): Danusiu, cieszę się, że pamiętasz nasz Pag
Nie wiem tylko czemu przeznaczasz na CRO tylko tydzień urlopu , zapewne masz więcej....... Jak dla mnie wybór jest prosty - tydzień na Pagu i potem tydzień na Bracu (wzorem moim i Ines, oczywiście we wrześniu )

Więcej mam , ale póki co raczej mało pradopodobne, żebym mogła tak jednym cięgiem na dwa tygodnie... A dwukrotnie w ciągu jednego roku? Oczywiście można, ale przecież oprócz Cro tyle jest jeszcze miejsc do zobaczenia , że z wyboru (troszkę przymusowego ) na Cro zostaje tydzień.

Ja też się dołączam do grona czytających i oczywiście wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

moderator było dołanczam

Hejka!

Oczywiście i My się dołączyliśmy do czytania i miło nam, że ktoś tak ładnie i składnie opisuje naszą ulubioną wyspę. Następnym razem polecamy kąpiel w leczniczych błotach - ale w szczególności kobietom. bo na cerę to działa
No i byliście blisko Maslinka tak blisko słynnej plaży w Żrce i nie zajechaliście...szkoda, ale rozumiem - czas Jak ktoś chce poczuć się jak na Malibu Beatch to polecamy - bary w wodzie, zjeżdzalnia oraz bunggie do wody, piękne dziewczyny i piasek . Niestety z lądu ta plaża jest niewidoczna a mozna powiedzieć prawie graniczy z Caską.

Echhh....no i wiele wiele na Pagu do zobaczenia jest.

W tym roku byliśmy tam znowu i to całe 2 tygodnie. W przyszłym chyba też....

Pozdrawiamy

http://pag.republika.pl - nasza skromna strona o Pagu

Dziękuję wszystkim czytającym za miłe słowa To świetny doping do dalszego pisania! Jak tylko wrócę z pracy, ciąg dalszy Pozdrawiam ciepło ze słonecznych dzisiaj Gliwic

Śliczna relacja i fotki z niecierpliwością czekam na c.d Pozdrav Adaś

Mam chwilkę, żeby odnieść się do tego, co napisaliście.
Panie Januszu, dziękuję za przepiękny zachód słońca, ta para na zdjęciu taka do nas podobna

Asia&Grześ, Wasza stronka o Pagu nie jest skromna, tylko świetna Piękne zdjęcia, szczególnie te z dzikiej, kamienistej plaży Czy to może Bosana?, o której pisał deserek:
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=20980&highlight=
Wasze plaże przypominają te z jego zdjęć.

Kulka53, no niestety, krótko było, za to intensywnie!
Mieliśmy apetyt na kilka miejsc w Chorwacji i musieliśmy to jakoś podzielić. Wakacje były bardzo aktywne, ale to dopiero okaże się w pełni na Makarskiej Rivierze
Dzięki wszystkim "czytaczom" i potencjalnym "czytaczom"

maslinka napisał(a):Mam chwilkę, żeby odnieść się do tego, co napisaliście.
Panie Januszu, dziękuję za przepiękny zachód słońca, ta para na zdjęciu taka do nas podobna

To przecież Wy widziałem Was i pstryknąłem foto