Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wracając do domu przez Krajinę i Bośnię - 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jurek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3965
Dołączył(a): 28.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jurek » 21.01.2010 22:57

..zaczytani ,zadumani....dzięki za świetny początek,czekamy na cd.

pozdravki
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7912
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 21.01.2010 22:58

Plavac - wreszcie zabrałeś się do jakiegoś sensownego pisania a nie tylko recept i L-4.
:lol:

pozdrawiam i czekam na c.d.
pietro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 849
Dołączył(a): 05.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) pietro » 21.01.2010 23:15

Piotrze-wywołujesz refleksje,czytam z zaciekawieniem,jesteś zdecydowanie ciekawszy niż komisja śledcza hazardowa :wink: :D
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 21.01.2010 23:25

Zaprzestaję pisania - CBA dobierze mi się do skóry, oglądalność spadnie :lol:
Oj, ludzie , ludzie, co Wy wygadujecie :oops:
P.S.
Ogromnie Was lubię ...
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 21.01.2010 23:42

Fajnie się czyta. Widzę, że masz bardzo podobne podejście do zwiedzania tego zakątka Europy. Troszkę poza szlakami udeptanymi przez turystów, trochę śladami historii. Przyznam się, że mimo dziwnego uczucia towarzyszącego mi podczas zwiedzania miejsc naznaczonych przez wojnę, czuję jakiś nieodparty pociąg do nich. Wojną na bałkanach interesuję się praktycznie od chwili, gdy w 1997 czy 1998 roku pojechałem z rodzicami na Korcule mając ok. 14 lat. Droga prowadziła przez Krainę bo... to była wtedy jedyna rozsądna droga na południe... tego co tam widziałem, nie zapomnę do dziś, choć w Bośni jest jeszcze wiele miejsc które są równie wymowne i równie przerażające... Super relacja czekam na więcej. Swoją drogą może warto by było stworzyć wątek z mapą google gdzie można by opisywać i dodawać miejsca cenne historycznie na terenie b.Jugosławii? Wydaje mi się, że wiele osób chciało by zobaczyć miejsca o których czytają czy słyszą.
Pozdrawiam
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 21.01.2010 23:51

Jedziemy już kilka godzin, dobiega południe, bardzo chce nam się kawy ! Przed nami Otric, miejscowość na skrzyżowaniu dróg , obiecuję żonie, że tam staniemy w przydrożnym zajeździe, coś musi być . Nie ma nic. Nie ma stacji benzynowej, nie ma zajazdu, nie ma domów. Nie ma wioski Otric. Jest tylko punkt na mapie.
Skręcamy na drogę nr 218. Wokół cudowne góry , przed nami Srbski klanac, przełęcz oddzielająca masyw Dinary od gór Pljesevica.


Obrazek

Pusto, niesamowicie pusto. Łagodnie podjeżdżamy na przełęcz, nie ma na niej żadnego miejsca do zjechania i kontemplowania widoków, ale jest boczna szutrowa droga w sam raz, by się na chwilę zatrzymać.

Obrazek


Już nie widać stąd Sinjala. Wokół łagodne falowanie zielonych wzgórz i ..cisza. Cisza.
Po drugiej stronie droga gwałtownie opada serpentynami , gęsto rosnące drzewa i brak zatoczek uniemożliwiają robienie zdjęć. Po kilku km pojawiają się pierwsze zabudowania - ale nadal nie ma nic, co przypominałoby miejsce z ekspresem do kawy. I nie ma ludzi przy domach ...

Dojeżdżamy do miejscowości Srb. Miał być Donji Srb - ale na tablicze jest tylko Srb.

Obrazek

Wjeżdżamy do wioski i ... milkniemy zaskoczeni i wstrząśnięci widokiem głównej przelotowej ulicy.


Obrazek


Nagle pojawia się po prawej stronie szyld reklamujący kawę Lavazza !
Stajemy na dużym parkingu kilkadziesiąt metrów dalej po drugiej stronie drogi. Przed nami bar Hattrick , ze stolikami na zewnątrz, pod parasolami, z lastrykowym barem i najprawdziwszym ekspresem do kawy wewnątrz ! Siadamy przy stoliku i nieco speszeni składamy zamówienie. Speszeni, bo patrzą na nas zaciekawione oczy innych gości - a wszystkie te oczy ... kobiece ! Nie ma ani jednego mężczyzny ! Kobiety po chwili przestają się nami zajmować i zaczyna się najprawdziwsze babskie plotkarstwo !
Co chwila przychodzą coraz to nowe: młode, urodziwe, w modnych strojach i fryzurach ; przychodzi młoda matka i znów wielkie zamieszanie - każda chce wziąć małego na ręce i zachwycić się nową koszulką - śmiech, rejwach, życie !!!
Ten bar i te kobiety były jak oaza na pustyni. W oczekiwaniu na kawę ruszyłem na mały spacer i z duszą na ramieniu fotografowałem główną ulicę. Nikt mnie nie zaczepił. Ale i tak czułem się, jakbym wchodził komuś bez pytania do jego bolesnego świata.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Wróciłem, wypiliśmy pyszną kawę i po kwadransie ruszyliśmy dalej. Kobiety ledwie odprowadziły nas wzrokiem nie przerywając rozmowy. Wyobraźnia zaczęła podsuwać myśli, gdzie są ich mężowie i ojcowie, a każda myśl była coraz bardziej sensacyjna. W końcu wyobraźnia się zmęczyła, a ja odnotowałem, że byliśmy świadkami najprawdziwszego LejdisTarasParty na krańcu Chorwacji. I żałowałem, że nie starczyło odwagi, żeby zapytać, czy był to chorwacki czy serbski taras.

Nie opadło jedno wrażenie, a po kilku minutach już nowe !

C.d.n...
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 22.01.2010 00:31

Przeszły mnie dreszcze... chyba jeszcze większe niż w w Stolac'u, bo mimo że koszmarnie zniszczone - tamto miasto jakoś żyje a tu?
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 22.01.2010 09:01

Splitska ulica czyli jak mniemam główna - widok zaiste reprezentacyjny (a razcej reprezentatywny).
I jak każdy, porządny rozdział powieści na koniec tajemniczo zaprasza na następny.
Motoschiza
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1176
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Motoschiza » 22.01.2010 17:08

Dołączam do czytelni :D
Bardzo wciągająca lektura budząca refleksję nad ciężkimi losami tego kraju.
W 2002 roku zabłądziłem gdzieś w HR i trafiłem do miejscowości Kosovo, do dziś nie ustaliłem gdzie to było ale chyba nie jest to to samo w którym byli nasi żołnierze.
Widoki były równie druzgoczące, zwalone i oszczekane domy, łąki i pola wówczas zaminowane. I brak jakichkolwiek ludzi na ulicach.
Brr ciarki chodzą po plecach.
Pozwolę sobie dorzucić dwie fotki do Twojej relacji
Obrazek

Obrazek
armar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) armar » 22.01.2010 17:55

plavac napisał(a):Wjeżdżamy do wioski i ... milkniemy zaskoczeni i wstrząśnięci widokiem głównej przelotowej ulicy


Nie dziwne przed wojną mieszkało tam ok.5000 ludzi ( prawie 100% Serbów ) teraz ponoc ok 300 ....łącznie :(

W książce Bilskiego "Kocioł Bałkański" jest relacja CHorwatki z Komitetu Helsińskiego która wstrząśnieta opowiada jak paramilitarne jednostki Chorwatów po zajęciu tych terenów ( w 1995roku) wymordowały w tej miejscowości ok.20 staruszków ( młodsi uciekli) , w tym niepełnosprawnego starca wrzucili do płomieni razem z wózkiem :oops:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 22.01.2010 21:22

Witaj, piter83pl, witajcie Motoschiza i armar.
Wklejajcie i piszcie,ile tylko można, wszystko to przecież służy lepszemu poznaniu. Armar, to, co napisaleś wstrząsnęło mną. Czułem podskórnie tragedię tej wioski (miasteczka ?) , ale co innego czuć a wiedzieć.
W każdym człowieku tkwi bestia. Niezależnie od nacji i rejonu zamieszkania.
Jacku, aż mi niezręcznie teraz przejść do kolejnego "rozdziału" .
Chociaż takie jest życie - obok siebie brzydota i piękno świata.
Rilke tak pisał - "piękno jest jeno grozy początkiem"
Na Bałkanach to aż nazbyt dosłowne ...
ja natka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 671
Dołączył(a): 07.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ja natka » 22.01.2010 21:59

Do urokliwego śpiewanego głosu dodałeś ciekawe pióro.
Zdolna bestia :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18279
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.01.2010 22:15

plavac napisał(a):
W każdym człowieku tkwi bestia. Niezależnie od nacji i rejonu zamieszkania.


To sytuacje budza w nas bestie :?
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 23.01.2010 00:09

piotrf napisał(a):To sytuacje budza w nas bestie :?


To prawda. Dlatego historia powinna nas uczyć, jakich sytuacji unikać.
Jakoś niektórzy ludzie nie chcą się uczyć ...
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 23.01.2010 01:09

ja natka napisał(a): bestia :)


Ale łagodna, Ja natko :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wracając do domu przez Krajinę i Bośnię - 2009 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone