Wracając do domu przez Krajinę i Bośnię - 2009

....nas w tamtym roku zaraz za Kninem zaskoczyła zamknięta droga na Gradac....na całym objeździe był tylko jeden kierunkowskaz więc w sumie jechaliśmy na skrzyżowaniach "na ślepo"... po drodze też napatrzyliśmy się na takie przejmujące widoki..pustych całych wsi z gdzieniegdzie przemykającymi , staruszkami ubranymi na czarno... . Wrażenie niesamowite.....




..pozdrawiam Pana doktora... z mroźnego Lublina

Bardzo to sympatyczne czytać Wasze opinie. Dziękuję
Dzięki, Lubelski , za zdjęcia. O takich uzupełnieniach nieśmiało myślałem.
U nas też mroźno - dzisiaj ma być nawet zimniej niż u Ciebie. Ale pozdrowienia dla Was wszystkich bardzo ciepłe, cro-maniackie
I do zobaczenia na bocznych drogach, górskich ścieżkach, uroczych plażach - Chorwacji i innych zakątków świata - w naszych relacjach i - oby jak najczęściej w "realu" !
Vidimo se

plavac napisał(a):Ale w końcu pojawia się Petrinja

plavac napisał(a):Wzdłuż Kupy docieramy do Sisaka

A ja sądziłem, że dokończysz trasę z biegiem Uny.....
Z Kostajnicy na wschód, a u jej ujścia leży Jasenovac.

Wiem, to trochę inna epoka, inna bajka.....

-----------

Takie same, opuszczone wioski jak pokazałeś są także wzdłuż trasy Gospic - Gracac. Zdjęć jakoś nie mamy.

Dzięki za pomysł na trasę i za piękną opowieść .

Pozdrav

kulka53 napisał(a):...
Takie same, opuszczone wioski jak pokazałeś są także wzdłuż trasy Gospic - Gracac. Zdjęć jakoś nie mamy.

Dzięki za pomysł na trasę i za piękną opowieść .

Pozdrav

Przyłączam się do powyższych podziękowań. Przejechałem Bośnię wzdłuż doliny rzeki Neretvy i Vrbas kiedyś w drodze do domu - z założenia dłużej , czyli z nastawieniem na "rzucenie oka wokół". Było pięknie, chociaż w albumie nie za dużo fotek .
Jednak to rzucenie, chociaż dla oka miłe i atrakcyjne - raczej płytkie i powierzchowne. Warto byłoby tam spędzić kilka - kilkanaście dni i pooglądać wokół, pobyć z mieszkańcami, poczuć atmosferę, ale na to jakoś zwyczajnie (podczas szlaków wakacyjnych) brakuje czasu...
Fajnie, że Wy znaleźliście go chociaż troszkę...
Pozdrav

kulka53 napisał(a):A ja sądziłem, że dokończysz trasę z biegiem Uny.....
Z Kostajnicy na wschód, a u jej ujścia leży Jasenovac.

Wiem, to trochę inna epoka, inna bajka.....

Nie do końca, Pawle, nie do końca.
Ale tak "krawiec kraje, jak mu materiału staje" - w tym przypadku rok szkolny mojego syna jeszcze się nie zakończył i gnaliśmy ile sił w nogach - no, może trochę wolniej

Masz rację, Sławku - powinno się na Bałkanach bywać "wolniej" .
Tylko czy mamy na to czas ?

pozdrawiam

..przyznam się ze czuliśmy się bardzo nieswojo jadąc tą drogą..... po pięknych plażach..drogach, mając jeszcze w planie zwiedzanie Plitvic..nawet przez chwilę stanęliśmy ale nastrój tego miejsca.brrrrr.........zrobiło się nam jakoś dziwnie i nawet zdjęć odechciało się nam robić..to tylko parę które w pierwszym odruchu zrobiliśmy..potem była tylko cisza w samochodzie.. . Kto jechał tą drogą pewnie zrozumie grozę i tragizm takich miejsc....
......za Twoim przyzwoleniem Piotrze jeszcze parę fotek




tam na górze wszystkie domy..puste...wypalone...

plavac napisał(a):I do zobaczenia na bocznych drogach, górskich ścieżkach, uroczych plażach - Chorwacji i innych zakątków świata - w naszych relacjach i - oby jak najczęściej w "realu" !
Vidimo se

..mam tez cichą nadzieję ze jeszcze na piwie się spotkamy (bardzo miło wspominam nasze spotkanie krakowsko-lubelskie w Drewutni) pozdrawiam Was serdecznie Andrzej

Napewno, Andrzeju ! I oby to było karlovacko lub ozujsko
Przecież bycie cromaniakiem - noblese obligue
pozdrawiam
p.s. Też mi było nieswojo w Srb ...

plavac Witam! Po przeczytaniu Twojej relacji ( naprawdę świetna! )nabrałem wielkiej ochoty na powrót do Polski tą własnie okolicą . Orientuje się może ktoś ,jak wygląda sprawa noclegu tranzytowego w Bihac lub pobliżu? . Pozdrawiam

Ja również przejechałem Krajinę i przyznam szczerze, że jest to przepiękne pod względem widokowym miejsce. W okolicy Kosova i Kninu, krajobrazy znane z Toskanii, natomiast bliżej Plitvic mimo wiosny widać było surowość klimatu. Co do widoku zniszczonych domów... aż głupio było robić zdjęcia...
Bihać również mi się bardzo podobał, dodam że w maju w niedzielne popołudnie było tam prawie puściutko... Bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie czystość i stopień zadbania miasta - szczególnie głównego deptaka - Chmielna mogłaby się wstydzić.
Pozdrawiam

Może to i dobrze, że jakoś wcześniej nie zajrzałem tu do Ciebie.
Bo dzięki temu mam teraz wszystko takie... świeże, takie nowe. Mimo, iż tu i ówdzie w opisywanych przez Ciebie miejscach udało mi się poszerzyć program. Ale tak wiele wciąż przede mną...

Dziękuję. To była krótka wprawdzie, ale wspaniała podróż z Tobą, z Wami. Oby jak najwięcej takich.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ale niespodzianka - po roku temat ożył
Miło mi bardzo, że mimo takiego natłoku wydarzeń udało się Wam znaleźć czas na "przejechanie" naszej trasy.
W tym roku znów mnie tam ciągnie, Wojtku
Killer - nie planowałem wówczas noclegu, ale myślę, że możesz śmiało poszukać tutaj.
Piter ma rację - Bihac jest bardzo estetycznym miastem - noclegi nie mogą się z tym wizerunkiem kłócić.
Pozdrawiam

plavac napisał(a):Ale znamy przecie¿ historiê tego kraju, dawn± i wspó³czesn±. Zdjêcia gen. Ante Gotoviny w wielu miasteczkach zmuszaj± do zastanowienia. Podziwiaæ czy potêpiæ operacjê "Oluja" ? Mo¿na odrzuciæ ten "drugi" obraz Chorwacji i zostaæ w raju.
Ale mo¿na te¿ zej¶æ na ziemiê ....

Da nije zalostan, ovakav perfidni pokusaj vase propagande i manipulacije mozda bi nekome cak bio i smijesan!

A koja je to "druga slika" Hrvatske, znate li vi mozda neku drugu "istinu", koju ja ne znam?

Plamen velikosrpskog ratnog i osvajackog ludila zapaljen je jos daleko ranije prije raspada Jugoslavije, a pripreme za sve to trajale su jos puno duze, od vremena Titove smrti. Planovi i ideje o stvaranju velike srbije postoje vec nekoliko stoljeca, i cekala se je samo povoljna prilika za realizaciju tih planova.

Prvo je srpska propaganda odradila svoj dio posla, uvjeravajuci srbe kako su oni ugrozeni posvuda, od Hrvatske, Bosne, pa do Kosova. Iza toga je JNA podijelila oruzje tim srbima, i krvavi bal vampira mogao je poceti.

Pet godina su srbi palili, ubijali i rusili sve sto su mogli. Ratko Mladic je sa svojim korpusom pokusao zauzeti gradove Zadar ili Sibenik, kako bi "novostvorena" velika srbija dobila izlaz na more.

Krajina se trebala odcijepiti iz sastava Hrvatske, trebalo je okupirati sto veci dio BiH, i sve to spojiti sa srbijom.

Nakon ogromnog broja srpskih masovnih zlocina, silovanja, pljacki, rusenja i paljenja, na Cro.pl forumu danas se opet pise o "drugoj slici Hrvatske", i krajnje podlo i bezobrazno se krivnja opet prebacuje na zrtvu agresije.

Jos samo nedostaje kulka53, ili neki slican forumas, pa da sve srpske zlocine abolira sa carobnim pojmom Jasenovac, i 17 miljuna pobijenih srba.

Srbi su majstori laganja i propagande, ali neki na ovom forumu jako malo zaostaju za njima!

Moglbym kogos prosic o przetlumaczenie?

Biker_HR - nie odpowiem Ci w chorwackim, bo nim nie mówię. Mam nadzieję, że polski język pisany rozumiesz tak samo dobrze jak ja pisany chorwacki.
Absolutnie niesłuszne wnioski wyciągnąłeś z mojego sformułowania. Wyrwałeś je z kontekstu.
Spróbuję wytłumaczyć - fragment tekstu, który przytoczyłeś, nie był w żaden sposób wymierzony przeciwko Chorwacji.
Miał uswiadamiać, że Chorwacja to nie tylko Jadran, sunce, vino, masline i glazba klap, ale także tragiczna i nierozliczona historia.
Historia, która w jakiś sposób jest podobna nam, Polakom, ale także i innym narodom.
Nie było w moich słowach żadnej oceny tej historii, nie był to komentarz.
W taki sposób, jak potrafię, próbowałem opowiedzieć, co widziałem i zainteresować tym innych. Po prostu licentia poetica.
Odebrałeś to bardzo emocjonalnie, co moim zdaniem świadczy bardzo dobrze o Twoim patriotyźmie i doskonale to rozumiem.
Zapewniam Cię, że wiem, co to propaganda i manipulacja. W Polsce te zjawiska nie kończą się od kilkudziesięciu lat.
Pozdrav !