w 14 dni dookoła Chorwacji - jednodniowe noclegi

Istra to nie tylko wybrzeże... błędem byłoby ominąć zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link...

Postaram się załączyć moją mapkę. Opatijska Riwiera się załapała Na pewno gdzieś się po drodze zatrzymamy. a Hvaru nie odpuszczę. Muszę choćby ziemię polizać
Tylko tą trasę do plitwickich jezior zmienię jednak na autostradę.

karo81 napisał(a):Oj, wolałabym nie robić tylu kilometrów na raz. Stąd nocleg w Wiedniu. Na Hvar chciałam płynąć ze Splitu, żeby nie pokonywać dodatkowych kilometrów drogą i móc zobaczyć Brać od strony morza. Na początku myślałam, żeby z Hvaru na Korculę przepłynąć, ale wolałabym zrobić na zmianę plażowanie i zwiedzanie miast, stąd po Hvarze Dubrovnik, potem wjazd na Korculę. Mljet ominęlam ze względu na brak czasu. Kornati też.

Z Kalisza do Plitvickich jest niecałe 1100km, to nie jest aż tak dużo, ale sama zdecydujesz - ja wolałbym dotrzeć do Plitvickich Jez., z ribem na przyczepce robiłem dłuższą trasę bez noclegu.
Lednice wspomniał o Krk- tam też jest super, ale spędziłem tam jedynie 3 dni, więc nie pomogę zbytnio, ale mogę polecać- ślicznie jest i w błotku można poplażować

Odnoszę wrażenie, że chcesz robić pętlę (w jedną stronę Jadranka a w drugą autostrada) - zaczniesz gdzie uważasz, ale zabierz namiot i troszkę wyposażenia ( jest o tym wątek).

PS Jak pisałem swój, wskoczył twój post z mapką
Naprawdę odpuść sobie nocleg w Wiedniu i jedź bez noclegu- nieważne czy na Istrię czy do Plitvickich.
Jak zauważył Janusz Bajcer, w planowaniu punktów pośrednich weź pod uwagę noclegi.

Musisz podjąć decyzję którą stroną zaczynasz objazd.
Ja niestety będę się upierał na opcji z początkiem w Plitvickich (tam możesz zarezerwować sobie nocleg na dzień przyjazdu ).

Edit 2
Na Hvar przeznacz przynajmniej trzy pełne dni - i tak za mało.
Nie odpuść szutrówki że Sveta Nedjelja do miasta Hvar - piękna trasa.
Więcej doczytasz w wątkach o wyspie- lub "wal" do Kasi Głydziak, jest tam na stałe.

karo81 napisał(a):Postaram się załączyć moją mapkę. Opatijska Riwiera się załapała Na pewno gdzieś się po drodze zatrzymamy. a Hvaru nie odpuszczę. Muszę choćby ziemię polizać
Tylko tą trasę do plitwickich jezior zmienię jednak na autostradę.

No to gdzie śpicie - noclegi zarezerwowane
W jakim terminie ten objazdowy maraton

Liczyłam też nocleg w Wiedniu w drodze powrotnej. Może rzeczywiście się zdecyduję zrobić to na raz. Zobaczę. Jako pasażer jechałam nawet 28 godzin, ale teraz prowadzić będę ja. Sama jeździłam max 6 godzin. Chociaż, jak się wyjeżdża wyspanym, to nie powinno być źle. Mimo wszystko ten mój kierunek zwiedzania jakoś bardziej mi odpowiada. Nie chcę zaczynać od tak długiej trasy, a skończyć mogę, bo przyjadę do mojego wygodnego łóżeczka i się wyśpię. Rezerwować noclegu w Wiedniu na powrót w takim razie nie będę. Jak się okaże, że nabraliśmy opóźnienia to szkoda stracić rezerwację. W pracy zawsze 1-2 dniowe spóźnienie można wytłumaczyć

Już decyzja zapadła Bierzemy namiot, gdzie się znajdzie miejsce, tam rozbijemy. Rezerwacja tylko w Wiedniu pierwszy dzień. Reszta na żywioł, żeby się nie zobowiązywać i nie spinać. Powrót z Plitwickich bez przystanku (dzięki temu jeden dzień dłużej w Chorwacji).
Termin tego maratonu to 15-31 sierpnia. Katarzyno, Motovun musimy już odpuścić, ale może następnym razem

Przemyśl to na spokojnie

Ja bym zaczął zwiedzanie Chorwacji od południa i poruszał się na północ.
W tym wariancie nocleg we Wiedniu, potem w Dubrowniku.

Nic na siłę, jak tego wszystkiego, co zaplanowałaś, nie zobaczycie, to nie będzie katastrofy

Z autopsji wiem, że z zaplanowanych miejsc do zobaczenia, odwiedzamy 50% i to już jest dobry wynik

Lepiej się do roboty nie spóźniać


Gdzie chcecie zarezerwować we Wiedniu

karo81 napisał(a):Termin tego maratonu to 15-31 sierpnia.

Dobrze, że bierzecie namiot Powodzenia
Ja na taki maraton nigdy bym się nie zdecydował nawet mając połowę lat mniej niż obecnie

Rodzice na takie coś się zdecydowali pod koniec lat 60-tych, bo paszportu nie dostała moja siostra

Za Gomułki na Zachód mogły wyjeżdżać tylko rodziny zdekompletowane, a Jugosławia to był Zachód
Rodziny kompletne by od razu zwiały przez otwartą granicę do Austrii lub do Włoch.
Mnie jeszcze nie było na świecie.

Z tym że taka podróż w tych czasach bez udziału znajomych taty z Zagrzebia też by inaczej wyglądała.
Nie byłoby to łatwe wszystko przygotować

Lednice, proszę, nie każ mi zaczynać zwiedzania od południa, bo musimy jakoś tam najpierw dotrzeć i to najlepiej żywi Przecież to kawał drogi jest! A tak to sobie po drodze na spokojnie pozwiedzamy, zrelaksujemy się.. i jakoś dojedziemy
Fajnie, ze rodzice mieli taką możliwość. Ja mam jeszcze 3 miesiące na przygotowanie wszystkiego. Londyn zwiedzałam sama, Holandię też i to z jazdą pociągami. Wydaje mi się, że Chorwację też dam radę. W każdym razie przede mną duuużo czytania.

Lednice napisał(a): Gdzie chcecie zarezerwować we Wiedniu

Nie sprawdzałam jeszcze noclegów w Wiedniu. A masz coś, co możesz polecić?

Jeżeli mogę coś dodać od siebie:

Po pierwsze za granicą, szczególnie po autostradach to jeździ się trochę inaczej niż w Polsce, w której jeśli nawet są już spore odcinki autostrad, czy ekspresowych, to nadal nie łączą się w jedną spójną całość. I tam w jeden dzień spokojnie można zrobić 1000km z uwzględnieniem tankowania, jedzenia i zakupów. Nawet jeśli zjedziesz z autostrady i pojedziesz zwykłymi drogami, to jednak kultura tamtejszych kierowców jest inna, stan asfaltu prawie idealny wszędzie i podróż tak nie męczy, jak u nas.

Po drugie, jeśli się już uparliście na nocleg w Wiedniu, to następny albo w Plitwicach, albo Słowenia, czy Istria, aby zobaczyć słoweńskie jaskinie.

Po trzecie, to weźcie mapę do ręki i wybierzcie sobie ze dwa, góra trzy miejsca, w których spędzicie po kilka dni. A samochodem zwiedzicie to, co jest w okolicy tych miejsc. Zaoszczędzicie sobie szarpania ze stałym przenoszeniem z miejsca na miejsce. Dalmacja w rzeczywistości nie jest aż tak długa, jak by się mogło wydawać. Dla mnie parę lat temu nie było jakimś problemem spod Trogiru pojechać zobaczyć most na Pag, potem zwiedzić Nin i Zadar, a na koniec zatrzymać się w Szybeniku i wrócić na kwaterę.

Poza tym nie nastawiajcie się, żeby zobaczyć absolutnie wszystko, bo to bez sensu. Do tego w sierpniu należy liczyć się z tłumami w najbardziej atrakcyjnych miejscach, szczególnie w Plitwicach, Krka, Splicie (może coś przeoczyłem).

karo81 napisał(a):A tak to sobie po drodze na spokojnie pozwiedzamy, zrelaksujemy się.. i jakoś dojedziemy

Po drodze to jest niewiele do zwiedzania w stosunku do tego, co jest na wybrzeżu Adriatyku. No może z wyjątkiem Plitwic i jaskiń w Słowenii. Zwiedzanie miast typu Wiedeń, Zagrzeb, czy innych to sobie darujcie, bo to naprawdę ma mały sens, a dodatkowo Was zmęczy.

karo81 napisał(a):Lednice, proszę, nie każ mi zaczynać zwiedzania od południa, bo musimy jakoś tam najpierw dotrzeć i to najlepiej żywi Przecież to kawał drogi jest! A tak to sobie po drodze na spokojnie pozwiedzamy, zrelaksujemy się.. i jakoś dojedziemy
Fajnie, ze rodzice mieli taką możliwość. Ja mam jeszcze 3 miesiące na przygotowanie wszystkiego. Londyn zwiedzałam sama, Holandię też i to z jazdą pociągami. Wydaje mi się, że Chorwację też dam radę. W każdym razie przede mną duuużo czytania.

Całkowicie błędna koncepcja.

Rodzice wracali do Zagrzebia z Chorwatami przez Mostar i Sarajewo.
Wy tego nie planujecie.

Jak zaczniecie od północy, to nigdy nie dotrzecie na południe.Czas was zje
Odwrotnie się da , bo w razie spędzenia większej ilości czasu na południu po prostu wracacie autostradą do domu

karo81 napisał(a):

Lednice napisał(a): Gdzie chcecie zarezerwować we Wiedniu

Nie sprawdzałam jeszcze noclegów w Wiedniu. A masz coś, co możesz polecić?

Na pewno w żadnym wypadku badziewia w stylu Oekotel, 20kilometrów od centrum Wiednia
Albo innego tego typu gó.na, oddalonego godzinę jazdy od środka miasta
To już lepsza i dwa razy tańsza jest wtedy Bratysława

Jak już Wiedeń, to coś co jest blisko centrum, tak żeby dało się dojechać metrem w 10 minut lub dojść na piechotę do głównych atrakcji miasta

Na booking.com jest spory wybór, patrz się na lokalizację, żeby było w centrum miasta
Namiary na PW, napisać