NO DOBRA
Po wielu koncepcjach i ich zmianach wydaje się, że cel został określony:
APULIA


źródło:
http://www.italianicious.com.au/"Jaki cel tony, czy ty mówisz już o wakacjach??? "Ludzie z mojego otoczenia, z którymi rozmawiam, na wieść, że planuję już Lipiec 2013 albo znacząco pukają się w głowę, albo mówią grzecznie, że na takie pierdoły to oni nie mają jeszcze czasu.....
No cóż, ja już tak po prostu mam - lubię planować i organizować

Jeden lubi siłownię, inny pucuje auto, ja lubię czytać przewodniki i oglądać mapy ... nawet w wannie, no co?
Liczba przewodników po Włoszech powiększyła się do 17 i w sumie nie ma już czego kupować, ostatnio dorwałem jakąś perełkę o Emilii - Romanii, ale chuda jakaś i kupiłem raczej z sentymentu, bo tam byłem i miło wspominam.
Internet - to jest źródło informacji - zgłębimy je w odcinkach
Zatem, kochani - CHYBA APULIA
źródło:
http://www.travelguides.it/apulia_guide.htmI CHYBA .... na cały urlop.
Chyba, bo jeszcze sto razy może się to zmienić, koncepcje były przeróżne od Toskanii, Mariny Grosetto przez Vadę, Gaetę i Sperlongę, Riwierę Conero, San Benedetto del Tronto z Albą Adriaticą.
Była też koncepcja tygodnia pod Neapolem, bo ciągnie mnie tam "zwiedzająco", ale posiadając dwójkę pociech nie możesz tak po prostu powiedzieć "ten tydzień będziemy tylko zwiedzać"

A plaże na północ od Naples - podobno dramatyczne. Amalfi - chciałbym zobaczyć i kiedyś, daj Boże zobaczę, ale z plażami też jest tam problem, a przecież nie będę codziennie dojeżdżał z Cilento zwiedzać, bo zbankrutuję!
(paliwo 1,80 Euro/litr w ITA)
Wracając do "Chyba APULIA": SAM nie wiem, czy koncepcja dwóch (trzech?) tygodni (z długim, spokojnym, smakującym kilka miejsc po drodze, dojazdem) WYTRZYMA
Ale czemu nie ma wytrzymać, skoro Apulia jest regionem na maxa różnorodnym, długim jak cholera, z pięknymi plażami i mega licznymi śladami historii czyli tym, co "tyglyski" kochają najbardziej
No to co, Kochani?
JEDZIEMY?

źródło:
http://www.lifeinitaly.com/Tak powoli, ale chyba pojedziemy nie?
No to co?
Wyjedziemy w czwartek (albo środę).
Po drodze zatrzymamy się w Achensee
http://goo.gl/maps/1L51bPóźniej wybierzemy między noclegiem w Perugii lub Asyżu (hehe, ale wybór

)
A kolejnego dnia skoczymy już na obcas buta. Oczywiście nie jest sprecyzowane do końca, gdzie najlepiej się zatrzymać na pierwszy (albo na drugi, kto wie) tydzień. Na pierwszy rzut oka
Ostuni http://goo.gl/maps/sJISP lub Martina Franca http://goo.gl/maps/SKz3y spełniają wszystkie założenia (oprócz tego, że nie są nad samym morzem), bo tydzień na
GARGANO http://goo.gl/maps/BCH0Xto już absolutny pewnik!
Założenia natomiast są takie, aby mieścina była urocza i było co w niej robić wieczorem oraz aby była mniej więcej pośrodku drogi do miejsc, które planujemy zwiedzić w Apulii (a jest tego mega spora lista, albowiem
obok Kampanii i Toskanii wygląda na to, że jest to region, w którym jest najwięcej do zwiedzenia dla fanów historii (ale o miejsach w kolejnych odcinkach)

źródło:
http://www.awams.com/Italy/Apulia/