Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

robertpeti napisał(a):Czy sa jakies problemy z tankowaniem i placeniem karta noca na Slowacji i Wegrzech . Chodzi mi glownie o dostepnosc stacji otwartych 24h i o to zeby nie targac forintow

Jak zatankowałem w Chyżnem, to następne tankowanie dopiero w Bośni, Gradiska

robertpeti napisał(a):Czy sa jakies problemy z tankowaniem i placeniem karta noca na Slowacji i Wegrzech . Chodzi mi glownie o dostepnosc stacji otwartych 24h i o to zeby nie targac forintow

Wiele stacji jest nieczynnych w nocy, ale te większe przy głównych traktach już tak, zobacz sobie na mapie, gdzie wychodzi Ci tankowanie (oczywiście nieco wcześniej niż rezerwa) i w okolicy tego miejsca na mapie poszukaj w necie stacji całodobowej, będziesz miał pewność.

a orientuje się ktoś czy jadąc przez Węgry wypożyczonym busem muszę mieć upoważnienie w języku węgierskim podpisane przez notariusza ??
dzięki i pozdrawiam

eric24 napisał(a):a orientuje się ktoś czy jadąc przez Węgry wypożyczonym busem muszę mieć upoważnienie w języku węgierskim podpisane przez notariusza ??
dzięki i pozdrawiam

Jeśli jechaliśmy samochodem służbowym (czyli tak jakby wypożyczonym) - zawsze mieliśmy upoważnienie w języku węgierskim wydane przez PZMot

"...Policja węgierska nie kontroluje legalności kierowania samochodem zakładając, że jeżeli kierowca okaże dowód rejestracyjny, to kieruje nim legalnie. Nie kontroluje także tak zwanych zielonych kart ubezpieczeniowych. Mimo tego celowe jest wskazane posiadanie np. umowy o leasingu, upoważnienia, najlepiej sporządzonego w języku węgierskim, ewentualnie angielskim lub niemieckim, zawierającego dane właściciela i samochodu, czy też zielonej karty..."
https://polakzagranica.msz.gov.pl/Wegry,HUN.html

A po co węgierska policja ma kontrolować Zieloną Kartę, skoro ona nie obowiązuje na Węgrzech? Bez sensu.
Co do upoważnienia, to w praktyce nikt nigdy ode mnie tego nie wymagał - nawet poza UE.

Cześć wszystkim !
W tym roku razem z żoną planujemy znowu wyjazd do Chorwacji- Makarska.
W zeszłym roku była trochę większa ekipa- 4 osoby, w tym wygląda na to, że zostaliśmy we 2

Zacząłem powoli planować trasę, ponieważ chcę ominąć Słowenię. Ostatnio jechaliśmy standardowo i nikt za bardzo się nad tym nie zastanawiał, tzn. Czechy- Austria- Słowenia- Chorwacja.
W związku z tym, że 7 dni to za mało, chcemy wyskoczyć na 10, a w takim przypadku Słoweńska winieta to 30 EUR.
Ale do rzeczy !

Na 99% jedziemy na Czechy- Słowację- Węgry i Chorwacja.
Wyjeżdżamy z Częstochowy.
Google planuje trasę nr 1 jak poniżej, czyli na Brno, Bratysławę, Gyor, Szombathely, Zagrzeb:
https://goo.gl/maps/ephSF6KxP5J2
Pomyślałem też, że w sumie mogę w ogóle ominąć Czechy- kierować się przez B-B na Cieszyn i cały czas Słowacja. Czy ten kawałek czeskiego odcinka jest płatny i muszę zakupić winietę?
Droga z Zyliny do samej Bratysławy to autostrada? To ta trasa: https://goo.gl/maps/CPR4VQwFBxx
Jak z waszego doświadczenia wyglądają te drogi, da się w miarę sprawnie przemieszczać?

TomTom w telefonie i na stronie omija Szombathely i kieruje praktycznie do samego Budapesztu i dalej do Zagrzebia.
Warto lecieć aż pod Budapeszt czy zjechać w Gyor?

Jak wy jechaliście/ jaką z tych tras byście wybrali?

xxxkamilxxx18 napisał(a):TomTom w telefonie i na stronie omija Szombathely i kieruje praktycznie do samego Budapesztu i dalej do Zagrzebia.
Warto lecieć aż pod Budapeszt

Jeśli nie masz zamiaru zwiedzać Budapesztu, nie warto jechać pod Budapeszt.
Po co "robić kółko"

A no po to by jechać spokojnie, szybko i nie martwić się patrolami policji. Ja wjeżdżając na dwupasmówkę w Pszczynie, z krótkimi odcinkami zwykłej drogi, przez Słowację, Węgry i Chorwację jeżdżę autostradami i sobie chwalę, bo przede wszystkim taka jazda zdecydowanie mniej mnie męczy,

Każdy jedzie jak chce.
Choć zgadzam się z Januszem, że akurat w tym przypadku to bez sensu, bo autostrada wcale nie jest krótsza czasowo, a przy tym droższa (winietka) oraz więcej litrów się spali benzyny. 86-stka jest krótsza, szybsza i tańsza.
O ile ktoś nie zasuwa w kierunku Serbii lub Rumunii to nie ma zalet taka trasa.

Dzięki, ale chyba i tak muszę kupić winietę na Węgry, nawet wtedy gdy pojadę z Gyor na Szombathely (to już autostrada?).
A ten niewielki odcinek czeski- czy jest bezpłatny?

Będę jechał swoim służbowym autem zarejestrowanym na moją firmę- czy w związku z tym muszę mieć jakieś bzdurne upoważnienie na terenie Węgier bo sporo takich tematów przewija się w sieci?

xxxkamilxxx18 napisał(a):
Będę jechał swoim służbowym autem zarejestrowanym na moją firmę- czy w związku z tym muszę mieć jakieś bzdurne upoważnienie na terenie Węgier bo sporo takich tematów przewija się w sieci?

Tu na forum też jest odpowiedni wątek.
Upoważnienie potrzebne.

Janusz Bajcer napisał(a):

xxxkamilxxx18 napisał(a):
Będę jechał swoim służbowym autem zarejestrowanym na moją firmę- czy w związku z tym muszę mieć jakieś bzdurne upoważnienie na terenie Węgier bo sporo takich tematów przewija się w sieci?

Tu na forum też jest odpowiedni wątek.
Upoważnienie potrzebne.

Dzięki Panie Januszu, zaraz poszukam;)

Ktoś z forumowiczów miał przyjemność podróżowania na odcinku Bielsko- Cieszyn- Zylina- Bratysława?
Jak ta trasa wygląda w praktyce?

Ja w tamtym roku tak jechałem. I pisałem już o tym w innym wątku że bardzo denerwował mnie odcinek między Zwardoniem a Żyliną i dlatego w tym roku go ominę:)

adrianek90 napisał(a):Ja w tamtym roku tak jechałem. I pisałem już o tym w innym wątku że bardzo denerwował mnie odcinek między Zwardoniem a Żyliną i dlatego w tym roku go ominę:)

Może rzeczywiście lepiej lecieć przez Czechy, aż do Brna i dalej na Bratysławę?
Przynajmniej cały czas autostrada, a planujemy wyjechać z Częstochowy około 21 więc nocna podróż.
13 EUR za dodatkową winietę to nie majątek przy koszcie całego wyjazdu