Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sycylia 2010...

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 16.01.2011 15:51

Crayfish napisał(a):Edit...

Bardzo chętnie spojrzę co w tej części świata słychać ...


...a taki był fajny tekst o wodzie i 120 :wink: chciałem jeszcze 105 wspomnieć :wink: :lol:

nomad napisał(a):po prostu jestem bardziej obecny.


...no to cieszę się bardzo :)

LRobert napisał(a):JAnusz co dalej? Nie obijaj się napisz coś

agniecha0103 napisał(a):Czekam z niecierpliwością na Twoje włoskie opowieści.


Zbieram się w sobie :lol: myślę, że do wtorku dam radę :wink:

pozdr
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 16.01.2011 17:28

Z wielką przyjemnością będę przyglądał się Sycylii. O ile Italię kontynentalną przemierzyłem w miarę uczciwie, przez cieśninę jeszcze się nie przeprawiałem. Jest to oczywiście w planach, ale jak to plany, często się zmieniają.
I ciągle się zastanawiam, czy swoim samochodem to trochę nie za daleko???

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 16.01.2011 19:02

ej, no dawaj wreszcie dalej!

pzdr, Krystof :wink:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 17.01.2011 13:53

LRobert napisał(a):HiHiHI Kulka niedokładnie czyta. :lol:
Spanie na kempingu bez namiotu teź mi się kiedyś zdarzyło.


To całkiem możliwie, że Kulka niedokładnie pamięta ale ja na pewno czytałam i pamiętam fajną drogę wzdłuż wybrzeża i Twoje pytanie "Coście się tak czepili tej drogi?"

Ale to nie ważne teraz, bo Janusz rozpoczął relację. Pozdrawiam Autora.
Ciekawe jak się z tymi noclegami potoczy dalej wobec stwierdzenia, że kempingi drogie są, czy zdecydują się na dziko w namiocie pospać :wink: :D co zobaczą, gdzie się wdrapią nogami lub autem :wink: :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 17.01.2011 22:19

Ja-nusz! Ja-nusz! Ja-nusz! :D :D :D
artur77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 601
Dołączył(a): 15.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) artur77 » 18.01.2011 00:08

Janusz, PROSIMY)
Też mam w planach w przyszłości Sycylie, Włochy mają super klimat, a jeszcze na samym południu :D 8) to już w ogóle szczyt marzeń.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18331
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.01.2011 02:20

maslinka napisał(a):Ja-nusz! Ja-nusz! Ja-nusz! :D :D :D


Czekamy i czekamy . . . :wink:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 18.01.2011 11:19

...ło Jezu, wobec takiej sytuacji :wink: zwlekam sie z łóżka i do roboty...


Gomme, żużel i Taormina.

Po obiedzie trzeba było zakończyć sprawę opony. Wsiedliśmy w samochód i po 2 minutach jazdy zatrzymaliśmy się przy pierwszym warsztacie. Pan niestety nie zajmował się ogumieniem i nie mówił po angielsku, ale oczywiście udało się wytłumaczyć o co nam chodzi ;) żywo gestykulując powtarzał 'gomme, gomme, gomme' no dobra guma to guma, ale gdzie?! W prawo? W lewo? Daleko? Jasna cholera! Jedna odpowiedź... 'gomme'... a on tak machał rękami, bo chciał nam pokazać mini tabliczkę 'gomme' jakieś 100 metrów od jego warsztatu... :). W 'gomme' starszy facet spojrzał na dziurę i od razu zaproponował nową oponę! Cóż robić jak nie ma innego wyjścia :( cena na szczęście była przyzwoita, a po zdjęciu opony z felgi okazało się, że jest od środka strasznie pocięta co w sumie wcale mnie nie zdziwiło. Felga nie ucierpiała. Dobrze, że namówiłem Iwkę przed wyjazdem na zakup Kleberów, bo okazało się, że jest ich tu sporo i nie ma problemu z tym samym modelem...
Wieczór postanowiliśmy spędzić w Taorminie. Naczytałem się jakie to problemy są z zaparkowaniem tam samochodu, więc postanowiliśmy podjechać autobusem. I to nie był dobry pomysł! Autobus jechał jakimiś zakamarkami strasznie długo, a bilety kosztowały tyle co parking... Nic to! Taormina jest piękna... i niesamowicie stroma! Wjazd do niej serpentynami - estakadami, potem wąskimi uliczkami na stare miasto :).
Trzeba przyznać, że miasteczko jest ciekawie położone! Trzeba też przyznać, że daliśmy ciała decydując się na transport autobusowy :(. Mimo dużej ilości turystów na starym mieście czuje się swoisty, przyjazny klimat. Nie rozpisuję się, wrzucam parę zdjęć.

Obrazek
...akcent polski

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
...akcent opolski ;)

Ograniczyliśmy się z konieczności czasowej do ścisłego centrum i szybkiej pizzy w jednej z tysiąca knajp. Spacer rozpoczęliśmy od strony Bramy Mesyńskiej dalej Corso Umberto do bramy Katańskiej... Oczywiście, a raczej tradycyjnie natrafiliśmy na dwie pary nowożeńców, a także na akcenty polskie i opolskie ;).

Obrazek

Obrazek

Ostatni autobus w kierunku naszego kempu odjeżdżał jakoś po godz. 23 i szybko trzeba było się ewakuować :(. Na przystanku - siwy dym!!! Masakra jakaś!!! Silna, duża grupa rosyjskojęzyczna obstawiła strategiczne miejsca wzdłuż krawężnika, podjechał malutki autobusik, wypuścił pasażerów... i odjechał! Jestem pewien, że gdyby akcja nie rozegrała się tak szybko... to rosyjskojęzyczni powybijali by szyby lub też opanowali autobus ;). No miny mieliśmy niewesołe, ale za 10 minut podjechał ten sam kierowca 3x większym autobusem :).

Następnego dnia rano grupa 4-osobowa spakowała lekki ekwipunek i ruszyła w kierunku Etny :), o której istnieniu coś tam słyszeliśmy ;). W miejscu gdzie teoretycznie powinna być... kłębiły się chmury. Droga była prosta ;) tzn. dobrze oznakowana, ale oczywiście serpentyniasta! Uwielbiam takie drogi, a że było pusto to gazu nie żałowałem. Do pionu postawił mnie Luk, który źle znosi zakrętasy.

Dojechaliśmy do wielkiego parkingu - busy, autobusy, kampery... 6 euro. Parę metrów dalej początkowa stacja kolejki linowej. Bilet tylko na wyciąg kosztuje 27,50 euro, jeżeli ktoś chce dalej/wyżej podjechać wielkim terenowym autobusem, to 55,00 euro :?. Ponieważ pogoda była bardzo kiepska, to stwierdziliśmy niestety, że o szczycie możemy tylko pomarzyć :(. Wpakowaliśmy się do mocno sfatygowanego wagonika, widoki, przyznam, bardzo ciekawe! Pierwszy raz byliśmy na czynnym wulkanie!

Obrazek

Obrazek

W górnej stacji kolejki spory tłok, ale większość ludzi pakuje się w autobusy. Można tu obejrzeć wystawę zdjęć różnych erupcji Etny, starych i nowych, na ścianach monitory pokazujące film o tej samej tematyce. My rozpoczęliśmy naszą wędrówkę w chmurach w kierunku Torre Filesolo. Naokoło tylko skały i żużel! Ani jednej roślinki! Szaro, księżycowo, pył wzniecany przez autobusy. Droga wije się dosyć łagodnie w górę, zakręty często ścinaliśmy i wtedy trochę dawała się we znaki wysokość! Gdzieniegdzie widać było spore ilości śniegu przysypanego żużlem. Jedyne życie jakie zaobserwowaliśmy to biedronki i bezpański, ale sympatyczny psiak...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po 2,5 godz. spaceru dotarliśmy do Torre, przystanku końcowego autobusów. Etny nie ma :( tzn. prawdopodobnie jest, ale jej nie widać... Ruszyliśmy w kierunku starej kaldery, nie było na szczęście tłoku. Wszędzie opary i chmury, dziwne dziury ;), bardzo malowniczo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chwilami od czasu do czasu wiatr na krótkie momenty przeganiał chmury i chyba widzieliśmy szczyt ;) Etny! Zejście w dół to expres!
Wspomnę jeszcze, że w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy jakiejś skromnej stacji benzynowej i przy okazji tankowania wypiłem najlepsze cappuccino (wiem, wiem, cappuccino Włosi piją tylko do południa ;)) podczas całego urlopu! Mniam! Ekspres do kawy od razu zwrócił moją uwagę! Jestem pewien, że pamięta czasy II wojny światowej ;). Na Kempie oczywiście trwała sielanka, a panie były mocno przypalone... ;).
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 18.01.2011 11:40

Ten pies to stałe wyposażenie Etny :) Na sam szczyt Etny, czyli do głównego krateru,dostęp maja tylko wulkanolodzy. Szkoda Taorminy na tak krótki spacer... Byłem tam 5 dni i nawet nie zdążyłem być nad morzem i przejechać się kolejką... W Taormina jest piękny starożytny teatr a miasteczko obok to miejsce gdzie kręcono Ojca Chrzestnego...
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 18.01.2011 11:50

Grzegorz Ćwik napisał(a):Z wielką przyjemnością będę przyglądał się Sycylii. O ile Italię kontynentalną przemierzyłem w miarę uczciwie, przez cieśninę jeszcze się nie przeprawiałem. Jest to oczywiście w planach, ale jak to plany, często się zmieniają.
I ciągle się zastanawiam, czy swoim samochodem to trochę nie za daleko???

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:


Witam serdecznie Grzegorza :)
Kawałek drogi jest, ale ja lubię prowadzić i lubię niezależność...

Krystof napisał(a):ej, no dawaj wreszcie dalej!

maslinka napisał(a):Ja-nusz! Ja-nusz! Ja-nusz!

artur77 napisał(a):Janusz, PROSIMY)

piotrf napisał(a):Czekamy i czekamy . . .


No to dałem... :wink:

Lidia K napisał(a):Ciekawe jak się z tymi noclegami potoczy dalej wobec stwierdzenia, że kempingi drogie są, czy zdecydują się na dziko w namiocie pospać co zobaczą, gdzie się wdrapią nogami lub autem


Ciekawe, ciekawe :wink: zobaczymy... :wink:

pozdr
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 18.01.2011 12:51

Janusz napisał(a):widoki, przyznam, bardzo ciekawe!
noooo powiedziałabym... czarno dość :wink:

pewnie dlatego ta biedronka wygląda jakby przyleciała z innej bajki :wink:

Fajna wyprawa :D

A zapach tego Twojego espresso aż tu doleciał :D


pozdrawiam
:D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.01.2011 13:35

Wygląda na to, że Cię chorego z łóżka ściągnęliśmy... :roll:

Ale dzięki temu, że napisałeś taki fajny odcinek, na pewno czujesz się lepiej :D

Etnę oczywiście też mieliśmy w planach i tak jak Wy, chcieliśmy podchodzić od górnej stacji kolejki (trochę szkoda tych 55 euro). Nawet kije sobie mieliśmy kupić w tym celu..., ale nie kupiliśmy :wink:

Widoki prawdziwie księżycowe, ale jest w tym jakieś piękno :lol: Bardzo ładne zdjęcia.

Zdrowiej! :D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.01.2011 14:13

Zapach ekspresso doleciał a zapach z Etny nie. Nic o zapachach nie napisałeś, powinny te wyziewy mieć jakiś zapach spalenizny

Choremu jak już może siedzieć dobrze robi Cromaniackie Towarzystwo, tak myślę. :D :D :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 18.01.2011 14:50

Pogoda rzeczywiście was nie oszczędziła, ale widoki i tak były fajne... mi się w każdym bądź razie zdjęcia bardzo podobją ;)

Biedronka... super ujęcie :)
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 18.01.2011 16:54

Janusz- pozno,ale dotarlam tu i ja.
I oczywiscie rozsiadlam sie wygodnie w fotelu.
Poczatek swietny - czekam na jeszcze :D

Pozdrawiam Krajana :P
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Sycylia 2010... - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone