Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Stało się! Wróciliśmy zauroczeni Chorwacją - Stanići 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 16:07

Plany na dziś są takie:
    1. dojechać do Chorwacji.
    2. znaleźć nocleg w Slunj.
    3. zwiedzić Rastoke
    4. i... obejrzeć mecz Chorwacja - Hiszpania.


Najpierw jednak zobaczmy jeszcze kawałek Węgier :)

Na początek udajemy się na wzgórze z białym kościółkiem.
Hmm... gorąco... Dziewczyny upewniają się, że nie da się wjechać klimatyzowanym samochodem (jakie leniwe to towarzystwo) :roll:

- Ruchy Kluchy... leniwe! Przyzwyczajać się! ... Chorwacja przed nami - tam to będziecie biegać dopiero! :lol:

Wchodzimy całkiem przyjemną ścieżką:

Obrazek

jak się po chwili okazuje, po obu jej stronach znajduje się stary cmentarz (zmarłych chowano na nim do 1950 roku):
Obrazek

Po chwili jesteśmy na Wzgórzu Świętego Michała.

Obecna kaplica została wzniesiona w 1964 roku., ale pierwsza stanęła ponoć już 1622.

Z kaplicą wiąże się legenda o uratowanych 40 rybakach, którzy zimą 1739 roku pracowali na zamarzniętym jeziorze. Lód pękł 6 rybaków zginęło, a 40 na krze dopłynęło do brzegu. W podzięce za ocalenie rybacy mieli wybudować a raczej odbudować kaplicę na wzgórzu.

Obrazek

Obrazek
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 16:15

Oprócz kaplicy na wzgórzu jest jeszcze Golgota.

Piękna - rzeźbiona w drewnie, z postaciami naturalnej wielkości (no może ciut większymi).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 16:23

No i w końcu jest całkiem niezły widok na Balaton :wink:

Obrazek

w dole nasz ośrodek, ale domków nie widać:
Obrazek

i my z Balatonem w tle :D
Obrazek

Jeszcze rzut oka na kaplicę i schodzimy:

Obrazek
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 16:26

Niektórzy schodzą szybciej i mają jeszcze czas poskakać :lol:

Obrazek
mimik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 164
Dołączył(a): 14.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mimik » 12.07.2012 16:50

A kiedy dojedziemy do Chorwacji? Daleko jeszcze? :D
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 17:13

A teraz już czas najwyższy zanurzyć się w jeziorze.

Wsiadamy w samochód i jedziemy do centrum (chyba) miasteczka. Na mapce, którą dostaliśmy na kempingu zaznaczona jest plaża miejska.

Znajdujemy parking (bezpłatny) :lool: :lool: :lool: :
Obrazek

Tym drewnianym rowerem trochę ciężko się jeździ :lool:
Nasze autko w cieniu stoi - to niebieskie.


Zaopatrzeni w ręczniki i picie przechodzimy przez tory kolejowe (jakiś pociąg nawet tam jeździ) podążamy w kierunku plaży.

I tu SZOK 8O . W sumie nie wiem, dlaczego jesteśmy zdziwieni, że za wejście na plażę trzeba zapłacić. Przecież jest to zupełnie normalne, że przy wejściu na kąpieliska się płaci.
To chyba ten upał... Wypalił nam trochę szarych komórek albo z racji wakacji część z nich w sen letni zapadło... :?

Przeszukujemy portfel - zostało 200 forintów - lipa. Za naszą 4-kę trzeba zapłacić coś koło 2500...

- I co teraz? Eee - przecież są jeszcze karty...
- Co? Nie można kartą?! 8O
- No to może euro?
- Też nie?
- Nosz kurde... wymienić też nie ma gdzie?

Próbujemy w barze - pani kreci głową...

No kurcze, przecież musimy wykąpać się w Balatonie... :cry:

Na szczęście chłopak stojący na bramce widząc nasze rozczarowanie, przywołuje nas ręką i wpuszcza na kąpielisko. Płacimy te 200 forintów, a on o dziwo nie chowa do kieszeni, tylko zanosi do kasy...hmm...

Hurra! jednak się wykąpiemy!

Najmłodsi jak zwykle są najszybsi: :lol:

Obrazek

Zamieszanie z brakiem kasy na wejście i przemożna chęć jak najszybszego schłodzenia się w Balatonie, powoduje wyłącznie z użytku kolejnych szarych komórek - tym razem tych odpowiedzialnych za robienie zdjęć...

W związku z powyższym zdjęć z plaży jest zdecydowanie za mało, żeby nie powiedzieć, że właściwie ich nie ma... :?

A kąpielisko całkiem spore - czysta trawiasta i piaszczysta plaża z parasolkami ze słomy (o ile dobrze pamiętam), kilkoma większymi drzewami, w których cieniu można się skryć przed nadmiernym słońcem.
Jest jakiś plac zabaw, przebieralnie, chyba ze dwa czy trzy bary.

Jest tez wypożyczalnia sprzętu wodnego wszelakiej maści oraz tor do pływania na nartach wodnych - z taką "wyciągarką" specjalną - nie wiem jak to nazwać :oops:

Obrazek

Młodsze dziecię sprawdza, czy płetwy "działają"
Obrazek
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 17:14

mimik napisał(a):A kiedy dojedziemy do Chorwacji? Daleko jeszcze? :D


No... jeszcze kawałek :lol:
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 12.07.2012 17:16

Fajnie, fajnie - tylko pozazdrościć,
Teraz już tylko do CRO - szerokiej i bezpiecznej drogi. :papa:
Czekam na więcej relacji z wakacji.
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 17:25

iwwoj napisał(a):Fajnie, fajnie - tylko pozazdrościć,
Teraz już tylko do CRO - szerokiej i bezpiecznej drogi. :papa:
Czekam na więcej relacji z wakacji.


Postaram się dzisiaj dojechać do upragnionej CRO, ale jeszcze dwa ciekawe miejsca na Węgrzech chciałam pokazać :)

Szczególnie jedno z nich troszku nas opóźniło :oops:
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 12.07.2012 17:32

Powodzenia :lol:
henius34
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1221
Dołączył(a): 17.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) henius34 » 12.07.2012 18:03

Witam krajankę, spóźniony ale bardzo zaciekawiony śledzę z wielką uwagą :wink:
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 12.07.2012 18:27

Ciekawie się zapowiada... Ba! Zapowiada? Już jest co czytać i oglądać. Będę śledził...
mimik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 164
Dołączył(a): 14.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mimik » 12.07.2012 18:31

Agasz napisał(a):
mimik napisał(a):A kiedy dojedziemy do Chorwacji? Daleko jeszcze? :D


No... jeszcze kawałek :lol:

No jak kawałek to może dam jakoś radę. :D
arabesqa74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 26.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) arabesqa74 » 12.07.2012 19:01

Fajne zdjęcia, fajny styl, ciekawe miejsca - przyłączam się do oczekujących :D
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.07.2012 20:33

To podjedźmy jeszcze kawałek :D, bo nas południe nad tym Balatonem zastało, a przecież Rastoke mieliśmy dziś zwiedzać.

Szczęśliwi, że kąpiel się udała, ruszamy dalej - niedaleczko - 7km raptem :mrgreen:

Keszthely

"Węgierskie miasto leżące na pn-zach. jeziora Balaton, na północ od ujścia Zali. Pierwsze wzmianki o mieście pojawiają się w XIII wieku. Keszthely utrzymuje się głównie z turystyki (z uwagi na liczne zabytki i sąsiedztwo Balatonu).
W mieście znajduje się neobarokowy pałac Festeticsów z 1745, w którym często odbywają się różne wydarzenia kulturalne, oraz łaźnie, a także liczne niewielkie muzea będące lokalną atrakcją turystyczną m.in. muzeum Balatonu, muzeum marcepanu, muzeum radia i telewizji itp. Jednym z ciekawszych zabytków jest też pochodzący z ok. 1390 r. kościół gotycki, będący najstarszym budynkiem w mieście"


Parkujemy w pobliżu pałacu - tym razem się udało i do parkomatu można wrzucić euro :wink:

Na ulicy prowadzącej do pałacu oczywiście pełno sklepików i knajpek. Sklepiki oferują też wymianę walut, więc wymieniamy trochę euro i trochę złotówek na forinty (jeszcze nie sprawdziłam, czy ta wymiana korzystna była).
Kupujemy pocztówki - starsza córka zbiera, młodsza też zaczęła :).

To teraz już idziemy zobaczyć tę murowaną atrakcję turystyczną - będzie szybko, bo nie zwiedzamy wnętrz :lol:

Główna brama:
Obrazek

i sam pałac:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pomnik hrabiego Györgya Festeticsa:
Obrazek

i dalej pałac:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Stało się! Wróciliśmy zauroczeni Chorwacją - Stanići 2012 - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone