SHADOW OF THE MOON , czyli Metajna 2011.

nero napisał(a):Wy tak tylko o tych autach ....
A wyśta sie tych pierońsko dupnych kamiorów nie boli?

Matkozłota Nerusia, faktycznie .....

no sama widzisz ile mieliśmy szczęścia ....

nero napisał(a):Wy tak tylko o tych autach ....
A wyśta sie tych pierońsko dupnych kamiorów nie boli?

Jak się.............nie boli???
Bolimy się jak fiks!
Chyba wam jeszcze nie mówiliśmy ,ale była tam taka wielka kamienna.............Buka!
Albo cuś takiego....
Nic ino sie cały cos na nos gapiła!Łocy non stop łotwarte,musi nie spała wcale! A spod pyska i takie corne cosik non stop kapało




Nie wiem czy to przypadkiem nie było to

Takie The nevereding story

przeczytane w całości

Kacper111 napisał(a):przeczytane w całości

mam nadzieję, że tam się nie wybierasz

Kolejna "odsłona" ....

Kolejny dzień

kolejna plaża i kolejne przygody

Pobudka, prysznic, ząbki, sniadanko, ząbki - lub travarica w zastępstwie .... klasyczne nic się nie dzieje kawa, kawa, kawa .......
i nagle .......... hałas, wrzask, szok ......


no tak - "młodzież" z Zrce zawitała w sennej zatoczce .........

blisko.....




coraz bliżej ......
... dobili do brzegu



ewakuacja natychmiastowa ..... bo jak już wiadomo - tolerancyjni nie jesteśmy ....

kanapki, ręczniki, majtki na zmianę, dziecka policzone - sztuki się zgadzają .... jazda!!!!!!

gdzie? najbliżej ... autem



a potem na nogach, w torbie jak widać kanapki na cały dzień - 12 osób - trochę tego trzeba

A na plaży też ... nuda ....



młodzież osobista pływa



i pływa ....

...nic się nie dzieje..

do czasu Ani ..... do czasu .....................

bo przyszedł cień




i coś wypatrzył .....




coś zostało przysmyczone do brzegu



fajne.... dzieciaki weszły do środka .... znalazły kwitek parkingowy z Breli ....

BeJur napisał(a):Wróciliśmy do siebie, straszyło znowu ....

Wiesz...ja mam takie straszne podejrzenie odnośnie Was...

Ja myślę, że to wszystko przez ten zapchany kibel.
Od tego się zaczęło!
Jakaś klątwa (fatum) nad wami zawisła- ani chybi.

P.S. Beata, ja na Rućicy miałem znowu inny kolor wody. I to bez polarka...
To ten kąt pewnie...
I pora dnia jednak tyż- bo ja tam byłem od popołudnia.

Fatamorgana napisał(a):
Wiesz...ja mam takie straszne podejrzenie odnośnie Was...

Ja myślę, że to wszystko przez ten zapchany kibel.
Od tego się zaczęło!
Jakaś klątwa (fatum) nad wami zawisła- ani chybi.

W skrócie możnaby rzec : ot,takie...........zasrane wakacje!

A mówiłam - Hvar.... mówiłam - Loviste .....
nieeeeeeeee, na Pag jedziemy, Metajna fajna .... no i co ????
doopa zamiast odpoczynku
jeden stres i tyle

Fatamorgana napisał(a):P.S. Beata, ja na Rućicy miałem znowu inny kolor wody. I to bez polarka...
To ten kąt pewnie...
I pora dnia jednak tyż- bo ja tam byłem od popołudnia.

a - jaki masz aparat????

BeJur napisał(a):

A to nie byli czasem afgańscy uciekinierzy albo jakie inne topielce z Lampedusy? Musowo łone! Łoblepione jak te stonki wypatrujom coby tu jescek zbroić .

mahadarbi .... możesz mieć rację .... tylko po co te ryje tak darli????????

Jak to po co? Żebyśta uciekali gdzie pieprz rośnie! Zadziałało? Zadziałało! Jeszcześta nigdy w takim pośpiechu nie darli gum, chyba widzę, nie?

BeJur napisał(a):mahadarbi .... możesz mieć rację .... tylko po co te ryje tak darli????????

Kurde nie było tam co prawda kolei ale może to o to chodzi


Bo darli się faktycznie jak zarzynane świnie!