Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

A czy ktoś spotkał się, że apartament miał na wyposażeniu rowery?

Witam Tak czytam wasze komenty , więc jako już zaawansowany " Biker " hehe Dodam swój
Otóż , ja jeżdżę w Tak zwanym Downhillu / Freeriderze. Każdemu , Bardzo polecam te dziedziny , ponieważ można naprawdę dobrze poszaleć. Adrenalnia nie raz skaczę tak , że prawie przez gardło chce serce wyjśc.
Jest w naszej pięknej polsce, jak i Chorwacji dużo ładnych tras .
Mój sprzęcik , to : Kona Stuff 2008 " Sztywniak "
Polecam

Jeśli ktoś ma jakieś pytania odnośnie Tych Dyscyplin , lub jakieś usterki w rowerze, można napisać do mnie na PW , a pomogę

Pozdrawiam Serdecznie .

" Każdy jeżdzi Tym , na co go stać "
" nie Sprzęt A technika , Czyni z Ciebie Zawodnika " : )

twister07 napisał(a):jak na razie 2, ale może też być na 3

Aby nie śmiecić, przejdź do FAQ-bagażniki, tam napiszę zaraz odpowiedź

Nadialena napisał(a):A czy ktoś spotkał się, że apartament miał na wyposażeniu rowery?

Tak, miałem takie dobrodziejstwo na Krecie.

Jako, że już wielokrotonie byłem w Cro z rowerami i duż o jeżdzę podpowiem, że traktując wyjazd rowerowo trzeba się zastanowić przed wyjazdem jakie się będzie pokonywać odległości, po jakim terenie. Na asfalt i lekki szuter wystarczy rower typu trekking (pośredni pomiędzy górskim, a szosowym) z kołami 28' i średnio grubymi kołami wskazany amortyzowany wspornik/sztyca pod siodłowa i amortyzator z przodu, standart to skok około 40mm. W troszkę cięższy teren przydatny już będzie górski rower z szerszymi oponami, agresywnym bieżnikiem lepiej się trzyma podłoża i amortyzatorem przednim o większym skoku co najmniej 80mm lepsza wersją będzie rower z pełnym zawieszeniem czyli amortyzowane tylne koło co zwiększa komfort i bezpieczeństwo. W przeciwieństwie do kolegi powyżej nie polecam rowerów typu downhilll ważą potwornie dużo mają niesamowite opory toczenia i trzeba mieć kupę siły by gdziekolwiek wjechać z reguły wjeżdża się z nimi na wyciągu służą do zjeżdżania. Lepszą wersją są rowery górskie typu all mountain pośrednie między zwykłym rowerem górskim a dwanhillowym z dużym skokiem amortyzatorów ale dalej trzeba mieć dużo siły by na takim jeździć. Co do wypożyczalni nie polecam chyba, że chce się przejechać do 5km w jedną stronę, rowery nie są w dobrym stanie technicznym często się psują, przerzutki i hamulce chodzą fatalnie. Poza tym nasze siedzenie przystosowuje się do jednego siodełka i zanim przystosuje się do innego minie dużo czasu, mięśnie dadzą radę no ale pupa będzie zdrowo boleć. Jak wiadomo damskie i męskie siedzenia się różnią więc inne powinno być siodełko dla pani inne dla pana. Poza tym wszystkim nie wyobrażam sobie dłuższej trasy bez zaplecza technicznego typu pompka, dętka, łatki, klucze imbusowe, opona zapasowa, zaplecza typu picie czyli bidony/butelki z wodą mineralną a więc musi być w rowerze uchwyt na bidon, bagażnik by zamocować np sakwę . Ważna też kwestia bezpieczeństwa czyli kaski (osłaniają przed słońcem)

Nie zawsze pod górę jest łatwo
http://w170.wrzuta.pl/obraz/3F6xaLPYKwq ... 10_maraton

Jak to rower paliwa nie potrzebuje??!!
Mój rower SCHWINN spala średnio jednego żubra na 20 kilometrów.
Może być jeszcze takie paliwo do roweru:

widoczny brak pasjonatów, trefnisiów i owszem sporo

bluesman napisał(a):widoczny brak pasjonatów, trefnisiów i owszem sporo

O ziomek!
Gdzie lubisz kręcić?
Kraków czy okolice,może nawet się mijamy często(zielony SCHWINN).
Ja wczoraj 44 kilometry,zaczynam dochodzić do formy

Są pasjonaci.
W zeszłym tygodniu Hel- Puck, po weekendzie Gdańsk - Wejherowo, lasami, spore podjazdy (70 km) i z powrotem do Gdańska (45km)

Wczoraj Beskid Sadecki Przechyba (1160m) ok. 60km po górkach

odkopię temat

przydałoby się jakieś nowe info

Jakiś czas temu u nas się działo

Fajnie to wyglądało.

myślałam o czymś bardziej aktualnym

Niebawem.

to czekam