Powrót na Lewendową Wyspę...

uwielbiam takie zakątki natury nawet dziewczyny się rozmarzyły

Witam wszystkich odwiedzających relację . Ciebie autorko szczególnie . Ja przeżyłem minione 3 sezony wakacyjne w CRO . 3 X Marusici . Nie byliśmy jednak stacjonarni . Na Hvarze byliśmy przejazdem , ale jak czytam tą relację to myślę , że jak Pan Bóg da to w 2013 Hvar . Basik_63 możesz na maila namiary Waszej kwatery (jeśli są tajne to nie )
Pozdrawiam .
Maruś-Man

Maruś-Man napisał(a):Witam wszystkich odwiedzających relację . Ciebie autorko szczególnie . Ja przeżyłem minione 3 sezony wakacyjne w CRO . 3 X Marusici . Nie byliśmy jednak stacjonarni . Na Hvarze byliśmy przejazdem , ale jak czytam tą relację to myślę , że jak Pan Bóg da to w 2013 Hvar . Basik_63 możesz na maila namiary Waszej kwatery (jeśli są tajne to nie )
Pozdrawiam .
Maruś-Man

Widzę, że podążasz moimi śladami. Ja swoją przygodę z CRO zaczęłam właśnie w "Maruśce". Namiary nie są tajne. Moi chorwaccy przyjaciele będą wdzięczni za podesłanych gości. Jeżeli nie przeszkadza Ci brak widoku morza z tarasu czy okien to oczywiście Ci je zapodam. (Czy tak czy tak to Ci zapodam). Podaj tylko jakiś adres na który mogę Ci je podesłać.

Witam.
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Z góry dziękuję .Janusz

Januszu już puściłam namiary na kwaterę.

Właśnie przeczytałem.
Dzięki

Też poproszę - Hvar i Jelsa to nasze przyszłoroczne plany.
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Dzisiejsze popołudnie postanawiamy poświęcić hvarskiej perełce - wiosce Rudine. Ciekawe co nowego uda nam się w niej odkryć tym razem wędrując jej dróżkami.













Postanawiamy powędrować dalej szutrem. Długo nie musieliśmy wędrować aby natrafić na taki znak.



Ciekawi co znajdziemy na końcu ścieżki postanawiamy to sprawdzić. Ścieżka jest bardzo kamienista raczej nie polecałabym jej rodzicom z małymi dziećmi.




Ścieżka jest bardzo dobrze oznakowana. Wiktoria próbowała policzyć te strzałki, ale jest ich tyle, że w końcu się pogubiła w wyliczankach... )









Po drodze mijamy znak szczególny



A na końcu ścieżki znajdujemy to...

To oczywiście Zatoka Žukova.






























Woda jest tu kryształowo czysta i bogata w różne morskie "potwory".






Ale żwirek nie zachęca do leżakowania na nim. Jadran wyrzuca na brzeg dużo śmieci z Brača. I choć plaża jest systematycznie sprzątana to jest ich tyle, że ludzie nie mogą nadążyć z ich usuwaniem. Śmieci to plaga jeszcze kilku innych hvarskich zatok.



Na skałkach jest jednak bardzo przyjemnie. Z tego co pisała kiedyś Kasia za Starego Gradu to prawa strona jest dla golasów, a lewa dla tekstylniaków. O ile nie pokręciłam.

Do tej zatoki wiodą trzy drogi my na powrót wybraliśmy tą, o której wspominała kiedyś Kasia.
















W drodze do lub z plaży mijamy okropne krasnale... To znak charakterystyczny.


Osobliwa "doniczka" do uprawy kaktusów...





Nowo ukryte miejsce nas urzekło. A jakie są Wasze wrażenia...???

JJMS napisał(a):Też poproszę - Hvar i Jelsa to nasze przyszłoroczne plany.
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Już wysłałam.

Aldonka napisał(a):Ależ tam pięknie. Przebieram nogami, chciałabym jakiś czaso-popychacz, żeby już tam być, żeby już cieszyć oczy i serce tymi widokami. Póki co muszą nam wystarczyć Wasze relacje...i za to Wam chwała, pomagacie przetrwać czas oczekiwania.

Aldonko jak już zawitasz na Hvar. Postaraj się zakupić mapkę Hvaru. Bardzo Ci się przyda w dotarciu do różnych zatok. My taką mapkę dostaliśmy od naszego gospodarza jeszcze w zeszłym roku ale w tym roku dokupiliśmy jeszcze jedną w sklepiku w Jelsie. Jeden ze sklepików po prawej stronie fontanny. Niedługo w mojej opowieści znajdzie się fotka tego placyku.

W tej wiosce nie byliśmy ale jest baardzo zachęcająca...
Dzięki za przybliżenie nie odkrytych jeszcze przez nas zakątków

Pozdrawiamy

Ależ nie ma za co Mariuszu. Ty również odkryłeś przede mną kilka miejsc, o których wiedziałam, ale nie widziałam...

mariusz_77 napisał(a):W tej wiosce nie byliśmy ale jest baardzo zachęcająca...
Dzięki za przybliżenie nie odkrytych jeszcze przez nas zakątków

Pozdrawiamy

Przypomniało mi się, że musiałeś przez nią przejeżdżać w drodze na Kabal. Innej opcji nie ma.

Przyszła kolej na Tv Napoleona i cześć Hvaru za Hvarem.
Wybieramy starą drogę przez Brusje, aby kolejny raz podziwiać widoki jakie się z niej roztaczają.



































Mijamy Brusje i odbijamy w pewnym momencie w prawo aby po kilku chwilach jazdy zobaczyć taki widok.




Nie dojeżdżamy do samej zatoki ale wydaje się być sympatyczna. To zatoka Stiniva.
Zawracamy i podążamy dalej.
Widoki z Tv Napoleona, w której obecnie mieści się obserwatorium zapierają dech w piersiach.














Miejsce tchnie ciszą i spokojem. mogłabym tak siedzieć i patrzeć bez końca, a Wy

Czas ruszać dalej. Mijamy Hvar. Nie wzięłam mapki więc jedziemy po prostu przed siebie, ciekawi gdzie przywiedzie nas droga.
Przywiodła nas tu...
To zatoka Vira i port rybacki. Tuż przed nim znajduje się Camping o tej samej nazwie Vira. Sprawia sympatyczne wrażenie. Niech Was nie zniechęca nieciekawy widok tego portu. Zatoka Vira wymaga dogłębnego zbadania i z pewnością może się podobać. My zrobiliśmy tylko mały rekonesans. Zostawiamy ją sobie na kolejny pobyt na wyspie...

Basik_63 napisał(a):Przypomniało mi się, że musiałeś przez nią przejeżdżać w drodze na Kabal. Innej opcji nie ma.

Jakoś tego nie zakodowałem , na pewno się tam nie zatrzymywaliśmy, a przejeżdżając nie daliśmy sobie szansy na podziwianie tego co nam przedstawiłaś... szkoda