Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 01.10.2013 08:07

Co do wchodzenia do pontonu z tyłu. Oczywiście przy wyłączonym silniku (dodaję żeby nie było głupich pytań).
Jeździcie do Chorwacji co roku raz czy dwa. Miejsce znacie. Czy ktoś z was widział bezpieczne miejsce do wchodzenia z dna na ponton poza sztuczną plażą? Tam wszystko jest mega ostre i mega niebezpieczne. Spodzina przy tym jest jak wygodna bezpieczna półeczka do postawienia nogi. Naprawdę trzeba by być wstawionym kretynem z adhd, aby sobie w ten sposób zrobić krzywdę. A wspinanie się na burtę odbijając się od ostrych jak brzytwa kamieni oraz jeżowców pozostawiam masochistom.

W temacie stawiania dęba pozostawiam zdjęcie płetw które wstawiłem do silnika. Pomogło jak cholera :)


hydrofoil.jpg





Aha. Jeszcze jak zaparkować sprzęt przy Chorwackiej wyspie.
Kotwica + łańcuch + prosiak + 5m liny - z tyłu

A z drugiej strony 20m liny przywiązany do brzegu. Zero problemów. A nieraz nieźle wiało.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.10.2013 11:13

jacek2929 napisał(a):Czy ktoś z was widział bezpieczne miejsce do wchodzenia z dna na ponton poza sztuczną plażą? Tam wszystko jest mega ostre i mega niebezpieczne. Spodzina przy tym jest jak wygodna bezpieczna półeczka do postawienia nogi.


Obrazek

Mega ostre i mega niebezpieczne kamyki.

jacek2929 napisał(a): Naprawdę trzeba by być wstawionym kretynem z adhd, aby sobie w ten sposób zrobić krzywdę. A wspinanie się na burtę odbijając się od ostrych jak brzytwa kamieni oraz jeżowców pozostawiam masochistom.


Ja uważam że trzeba być kretynem żeby pozwolić dzieciakowi wchodzić po spodzinie. Z drabinki wchodzimy na RIBa często kiedy mamy 20 lub więcej metrów wody pod sobą. Wtedy jeżowce rzeczywiście są niesamowicie niebezpieczne. Wprost skaczą do gardeł.

Obrazek

Takie ślady zostawia śruba w ruchu. Jak dzieciakowi objedzie noga to podobny sznit będzie miał na kostce, goleniu czy kolanie nawet od wyłączonej śruby i masz po urlopie.

jacek2929 napisał(a):Aha. Jeszcze jak zaparkować sprzęt przy Chorwackiej wyspie.
Kotwica + łańcuch + prosiak + 5m liny - z tyłu

A z drugiej strony 20m liny przywiązany do brzegu. Zero problemów. A nieraz nieźle wiało.
[/quote]

Nie wiem jakiego masz prosiaka, ale mojego sprzętu nie utrzymał 300 kilowy beton na dnie. Przeciągnęło go dobre 5 metrów na przybojowej i to pod górkę po dnie. Druga sprawa to wg ogólnych wytycznych długość kotwicznej powinna wynosić 3 krotną wartość głębokości (lub więcej) więc widać że kotwiczysz zawsze na tej samej głębokości.

Kolejna sprawa. Przy fali przybojowej jak postawisz łódkę dziobem do brzegu, to przez rufę nabierzesz wody równo z pawężą.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 01.10.2013 12:56

Tak masz rację. Gość wchodził do pontonu przy zgaszonym silniku i mu noga objechała. To nawet widać. Sorry za sarkazm, ale twoje zdjęcie pasuje do mojej wypowiedzi jak Hiroszima do wywrotki na rowerze. Co można sobie zrobić nieruchomą śrubą? Siniaka nabić - jak się jest pierdoła? Może twój rib da rady zapalić na pycha ale w moim się nie da.

Nie wiem czy widziałeś moje zdjęcie spodziny. Płetwa ma 20cm w każdą stronę. Dwie stopy ci się zmieszczą. Rozumiem że są rzeczy jakich dzieciakowi byś nie pozwolił robić twoja sprawa. Ja jednak mam do dziś szramę na kostce od skały o jaką zaczepiłem pod wodą.

Ładna plaża. Kornaty pewnie lub coś nie daleko. Tylko ile takich jest w Chorwacji. Wszystkie trzy. Reszta to skały skały i jeszcze raz skały.
Ja nigdy przenigdy nie schodzę z pontonu dowody 20m bo po co? A parkuję przy brzegu gdzie są skały skały i skały.

I teraz jesteś sam masz lekki wiatr w stronę brzegu to w wodzie 2m zanim wyszedłbym po tej hipotetycznej drabince już dawno byłbym z powrotem na skałach. A tak to wsiadam z jednego odbicia na ponton jeszcze pchając go w odpowiednią stronę. Potem zapalam silnik i jazda, bez bólu.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.10.2013 16:48

Masz założone hydrofile jak drzwi od stodoły to możesz po nich chodzić. Ja nie odczuwam takiej potrzeby bo mam regulowane trymklapy z blachy, które potrafią być śliskie po 3 tygodniach w Jadranie. Jak mi noga objedzie to mi się wbije właśnie pomiędzy trymklapę, spodzinę i ciut niżej śrubę. Jak pierdykniesz całym ciężarem na goleń czy kostkę to efekt będzie podobny do tego co ma gościu na plecach oczywiście w 1 lub 2 szt. w zależności w co przywalisz. Pisałem że śruba wcale nie potrzebuje się kręcić by sobie nogę o nią rozpieprzyć, szczególnie o taką już lekko przechodzoną która miała styczność z dnem.

Jak kotwiczysz na linie 5 mb to nie dziwię się że po skałach robisz wycieczki. Ja kotwicznej mam rzucone 30 m i jak potrzebuję odbić od brzegu, to najpierw pakuję manele, rodzinkę i siebie, podciągam się na kotwicznej te 30 metrów w morze, odpalam silnik, ściągam kotwicę na pokład i odpływam. Dość proste i bezpieczne wyjście w morze, nie uważasz :?:

Odbić się i wypłynąć to możesz na gumjaku 3 albo 4 m z 15 kucami na pawęży. Spróbuj odbić tak RIBa 300 kilo + załadunek lekko 200 + 60 l paliwa szczególnie jak będziesz na przybojowym o którym wspominasz.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.10.2013 18:50

Mnie Chorwaci przekonali do cumowania "na pętli". Potrzebuję to przyciągam riba bliżej i wsiadam.
Kończę pływanie to podobnie, wypakowanie i odciągam riba od brzegu , pozostaje zawiązać cumę.
Chcę odpłynąć to też liną odciągam się od brzegu i dopiero odpalam silnik.
Boloh
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 11.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Boloh » 01.10.2013 18:54

Rysio napisał(a):
jacek2929 napisał(a):Czy ktoś z was widział bezpieczne miejsce do wchodzenia z dna na ponton poza sztuczną plażą? Tam wszystko jest mega ostre i mega niebezpieczne. Spodzina przy tym jest jak wygodna bezpieczna półeczka do postawienia nogi.

Witam
Dawno nie udzielałem się na forum ale jedno jest pewne- Rysio masz całkowitą racje od tyłu gdzie jest śruba nigdy się nie ładujesz na pokład.
Jak jesteś jacek2929 choć trochę wysportowany to trzymając się uchwytów na tubach bez problemów wciągniesz się do RIB-a nie mówiąc już o niskiej burcie pontonu. A dziecko z wody podniesiesz do góry bez większych problemów jak już koniecznie musisz to zrobić .
Co do wyżej zamieszczonego cytatu to mogę Tobie jacek2929 tylko powiedzieć że jeszcze dużo w Chorwacji nie widziałeś, zwłaszcza pięknych piaszczystych plaż i wnioskuję , że rzadko schodzisz na brzeg-dużo tracisz 8O
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 01.10.2013 19:28

Rysio napisał(a):Masz założone hydrofile jak drzwi od stodoły to możesz po nich chodzić. Ja nie odczuwam takiej potrzeby bo mam regulowane trymklapy z blachy, które potrafią być śliskie po 3 tygodniach w Jadranie. Jak mi noga objedzie to mi się wbije właśnie pomiędzy trymklapę, spodzinę i ciut niżej śrubę. Jak pierdykniesz całym ciężarem na goleń czy kostkę to efekt będzie podobny do tego co ma gościu na plecach oczywiście w 1 lub 2 szt. w zależności w co przywalisz. Pisałem że śruba wcale nie potrzebuje się kręcić by sobie nogę o nią rozpieprzyć, szczególnie o taką już lekko przechodzoną która miała styczność z dnem.

Jak kotwiczysz na linie 5 mb to nie dziwię się że po skałach robisz wycieczki. Ja kotwicznej mam rzucone 30 m i jak potrzebuję odbić od brzegu, to najpierw pakuję manele, rodzinkę i siebie, podciągam się na kotwicznej te 30 metrów w morze, odpalam silnik, ściągam kotwicę na pokład i odpływam. Dość proste i bezpieczne wyjście w morze, nie uważasz :?:

Odbić się i wypłynąć to możesz na gumjaku 3 albo 4 m z 15 kucami na pawęży. Spróbuj odbić tak RIBa 300 kilo + załadunek lekko 200 + 60 l paliwa szczególnie jak będziesz na przybojowym o którym wspominasz.



A gdzie ja napisałem że tankowiec pcham? Moja wypowiedz tyczy się tylko i wyłącznie mojego sprzętu z moimi klapami i moją pompowaną podłogą wystającą z tyłu na której bez stawania na spodzinie można śmiało stanąć. nie wyobrażam sobie robienia tego bez tych bajerów.
Pokazywanie pociętego ścigaczem kolesia opisywanie gdzie ty potrafisz swoją nogę w swoim sprzęcie zmieścić mnie nie dotyczy. Pisałem o tym bo ktoś pytał się czy warto taki sprzęt z ogonem. Ktoś inny napisał że warto bo nie staje dęba (guzik staje), a ja że fajnie się po tych klapach sternikowi do sterowni ładuje.

Bez obrazy bo może znajdzie się ktoś taki tutaj ale ja nie mam sprzętu by wozić na nim 50 m liny z każdej strony, i gaśnicę na wszelki wypadek. Ładuję ekipę (jak jest), obracam sprzęt w kierunku odpowiednim odbijam i leci. Proste.

Ktoś poniżej napisał że nie znam Chorwacji. Byłem tam dopiero 11 raz. W zeszłym roku spotkałem Czecha który był 42. Przy nim faktycznie słabo znam Chorwację.
No ale z tego co pamiętam faktycznie przy 4000 tys km linii brzegowej mają masę piaszczystych dzikich plaż, aha to nie ten kraj. :P

pzdr :)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.10.2013 19:37

cronet napisał(a):Mnie Chorwaci przekonali do cumowania "na pętli". Potrzebuję to przyciągam riba bliżej i wsiadam.
Kończę pływanie to podobnie, wypakowanie i odciągam riba od brzegu , pozostaje zawiązać cumę.
Chcę odpłynąć to też liną odciągam się od brzegu i dopiero odpalam silnik.


Cumowanie na pętli jest oczywiście wygodne ale musisz ją mieć lub mieć do czego zapiąć. O ile przy kwarerze nie powinno być z tym problemu, bo zawsze jakieś ucho znajdziesz albo od właściciela wyprosisz, o tyle w porcie czy na dzikiej plaży jest zonk. Wtedy szczególnie w przypadku RIBa pozostaje odpowiednio długa kotwiczna i wyciągnięcie się na niej w morze szczególnie na przybojowej albo zmiennym wietrze.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 01.10.2013 20:40

Boloh napisał(a):
Rysio napisał(a):
jacek2929 napisał(a):Czy ktoś z was widział bezpieczne miejsce do wchodzenia z dna na ponton poza sztuczną plażą? Tam wszystko jest mega ostre i mega niebezpieczne. Spodzina przy tym jest jak wygodna bezpieczna półeczka do postawienia nogi.

Witam
Dawno nie udzielałem się na forum ale jedno jest pewne- Rysio masz całkowitą racje od tyłu gdzie jest śruba nigdy się nie ładujesz na pokład.
Jak jesteś jacek2929 choć trochę wysportowany to trzymając się uchwytów na tubach bez problemów wciągniesz się do RIB-a nie mówiąc już o niskiej burcie pontonu. A dziecko z wody podniesiesz do góry bez większych problemów jak już koniecznie musisz to zrobić .
Co do wyżej zamieszczonego cytatu to mogę Tobie jacek2929 tylko powiedzieć że jeszcze dużo w Chorwacji nie widziałeś, zwłaszcza pięknych piaszczystych plaż i wnioskuję , że rzadko schodzisz na brzeg-dużo tracisz 8O


Na pokład ładujesz się tam gdzie jest miejsce do ładowania. Zobacz sobie na jakąkolwiek prawdziwą łódź motorową na jaką mam nadzieję że kiedyś będzie mnie stać czego i tobie i innym życzę. Wejście prawie zawsze jest z tyłu niejednokrotnie kilkanaście cm od śruby. Drabinka zawsze może być śliska. Trzeba uważać. Jak ktoś nie wierzy proponuję przestudiować nie wiem, Allegro czy cóś.

U mnie samo wyszło wychodzenie bezpieczne od tyłu i tyle. Gdybym miał inny sprzęt kombinował był z drabinką. Przy tym nie było potrzeby.
Monte Christo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 793
Dołączył(a): 04.01.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monte Christo » 02.10.2013 10:33

Heh...
obejrzyjcie sobie Puchar Ameryki, zobaczycie którędy wyławiają, wychodzą tych co wylecieli z katamaranów.
Wlaśnie od strony rufy i raczej tam silników nikt nie wyłancza pracują na biegu jałowym....

Rysio z całym szacunkiem do Ciebie (wydaje mi sie ze w 2012byles na Pagu i to wlasnie Ciebie widzialem na pontoniku).Ale to zdjęcie gościa pociętego jest przez płynącą łódkę.
Sorry za OT, ale spieracie sie jak dziadek z babką o to czy pogoda była rok temu w ten sam dzień czy nie..
Chcesz wchodź, tak jak lubisz wchodź...
Polaka pouczanie drugiego Polaka....

OT...Wejdź sobie od strony burty na RIB-ie 6m...Nawet jak jest mega sprawny to nie łatwe.
Boloh
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 11.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Boloh » 02.10.2013 13:34


"Ktoś poniżej napisał że nie znam Chorwacji. Byłem tam dopiero 11 raz. W zeszłym roku spotkałem Czecha który był 42. Przy nim faktycznie słabo znam Chorwację.
No ale z tego co pamiętam faktycznie przy 4000 tys km linii brzegowej mają masę piaszczystych dzikich plaż, aha to nie ten kraj. :P: naisał jacek2929
Ten ktoś poniżej to ja boloh jestem od 2-lat na forum i mam Riba 6 m. :hut:
Mam 52 lata i nie uważam się za specjalnie super wysportowanego człowieka ale bez najmniejszych problemów odbijając się z wody wciągam się na mojego Riba , ba nawet moja żona z oporami ale też włazi ,nie wspomnę moich synów którzy prawdopodobnie są w twoim wieku. Więć nie ośmieszaj się na forum tylko popracuj nad swoją tężyzną fizyczną. :evil:
A co do twoich 11 krotnych wyjazdów do CRO i piaszczystych plaż to tylko Ci powiem że znowu widać jak z Ciebie zwiedzający-pływający turysta.
Mnóstwo piaszczystych zatok jest w Pasmanie i na Ugiljanie trzeba tylko tam dopłynąć :D :papa:
Ostatnio edytowano 02.10.2013 16:20 przez Boloh, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.10.2013 14:23

Rysio napisał(a):
Cumowanie na pętli jest oczywiście wygodne ale musisz ją mieć lub mieć do czego zapiąć. O ile przy kwarerze nie powinno być z tym problemu, bo zawsze jakieś ucho znajdziesz albo od właściciela wyprosisz, o tyle w porcie czy na dzikiej plaży jest zonk. Wtedy szczególnie w przypadku RIBa pozostaje odpowiednio długa kotwiczna i wyciągnięcie się na niej w morze szczególnie na przybojowej albo zmiennym wietrze.


Mówisz o uchu na lądzie?
Ostatnio edytowano 02.10.2013 14:38 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 02.10.2013 14:32

Boloh napisał(a):

"Ktoś poniżej napisał że nie znam Chorwacji. Byłem tam dopiero 11 raz. W zeszłym roku spotkałem Czecha który był 42. Przy nim faktycznie słabo znam Chorwację.
No ale z tego co pamiętam faktycznie przy 4000 tys km linii brzegowej mają masę piaszczystych dzikich plaż, aha to nie ten kraj. :P: naisał jacek2929
Ten ktoś poniżej to ja boloh jestem od 2-lat na forum i mam Riba 6 m. :hut:
Mam 52 lata i nie uważam się za specjalnie super wysportowanego człowieka ale bez najmniejszych problemów odbijając się z wody wciągam się na mojego Riba , ba nawet moja żona z oporami ale też włazi ,nie wspomnę moich synów którzy prawdopodobnie są w twoim wieku. Więć nie ośmieszaj się na forum tylko popracuj na swoją tężyzną fizyczną. :evil:
A co do twoich 11 krotnych wyjazdów do CRO i piaszczystych plaż to tylko Ci powiem że znowu widać jak z Ciebie zwiedzający-pływający turysta.
Mnóstwo piaszczystych zatok jest w Pasmanie i na Ugiljanie trzeba tylko tam dopłynąć :D :papa:



Już widzę jak wchodzisz na metrową burtę z 2 m wody, z takiej po kolana to pewnie że przez dziób przelecisz.

sprecyzuj pojęcie piaszczystej plaży. tak się składa że byłem w tym roku w Turanj. Ugiljan zrobiłem całą dookoła. Nie ma tam grama piasku. A jak to nazywasz piaszczyste zatoczki to miejsca z kamolami na których nie idzie się położyć bez materaca o szerokości 1 m.
No chyba że chodzi ci o piasek pod wodą. To takich jest dużo. Ale poza tym że łatwiej wsiąść na łódź nic nie wnoszą.

Jest np taka plaża na świętej katarzynie ale co to za ustronna dzika plaża jak co chwilę przepływa ci przed nosem prom już nie mówiąc o rowerkach wodnych bo blisko. Wyspa garmenjak - może by i coś tam znalazł ale jest 30m od na przeciw sporej miejscowości.
Galesniak - wyspa serce. Tam gdzie można fajnie dobić pontonem miejsca jest na 4 osoby. Jak się nie pojedzie wcześnie to zawsze tam już ktoś jest. (trzeba nakarmić siedzące tam koty bo nie dają spokoju)
Na ricul nie da się zejść bezpiecznie. Mała bisaga jest prywatna. Vela Bisaga to samo - niebezpieczne zejście nie ma się gdzie rozłożyć. Muntan, Mali duzac i veli też brak fajnego miejsca na poleżenie się. Co ciekawe najmniejsza z nich Frmić miała najfajniejsze miejce. Małe kamyki płytko przy brzegu, no ale wyspa 50m średnicy. Osljak brak możliwości zejścia bezpiecznego. Podobnie 3 kotule.

na Pasmanie jak już była zatoczka to z domem a w domu ludzie. Ja wiem że Polak wszędzie może się wcisnąć, ale mnie to nie dotyczy.

Ide pracować. PZDR
Boloh
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 11.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Boloh » 02.10.2013 16:07

Drogi Jacku2929 ja tylko odniosłem się do Twojej wcześniejszej wypowiedzi -cyt,,Czy ktoś z was widział bezpieczne miejsce do wchodzenia z dna na ponton poza sztuczną plażą? Tam wszystko jest mega ostre i mega niebezpieczne. "
Podkreślam napisałeś wchodzenie z dna więc nie zmieniaj teraz swojej kwestii. Co do mego postu napisałem wyraźnie o piaszczystych zatokach a nie plażach w tym również piasku leżącego prawie na samym brzegu) a nie jak zaznaczyłeś całą piaszczystą plażę.Tak więc to nie zmienia faktu , że na ponton czy też łódź wchodzisz czy z schodzisz stąpając po piasku a nie po ostrych skałach. :D
PZDR Bolek
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 02.10.2013 16:49

Boloh napisał(a):Drogi Jacku2929 ja tylko odniosłem się do Twojej wcześniejszej wypowiedzi -cyt,,Czy ktoś z was widział bezpieczne miejsce do wchodzenia z dna na ponton poza sztuczną plażą? Tam wszystko jest mega ostre i mega niebezpieczne. "
Podkreślam napisałeś wchodzenie z dna więc nie zmieniaj teraz swojej kwestii. Co do mego postu napisałem wyraźnie o piaszczystych zatokach a nie plażach w tym również piasku leżącego prawie na samym brzegu) a nie jak zaznaczyłeś całą piaszczystą plażę.Tak więc to nie zmienia faktu , że na ponton czy też łódź wchodzisz czy z schodzisz stąpając po piasku a nie po ostrych skałach. :D
PZDR Bolek



No dobrze cię rozumiem. Ale teraz lądujesz na takim miejscu i co ? Ryb nie łapię? Popływam i dalej siedzieć na pontonie 3,6m - no nie bardzo. Na ribie 6m miejsce może by się znalazło. Ale jak jest was 4 ? No to też nie bardzo.

Miejsca z drobnymi kamieniami na brzegu jakie znalazłem w CRO zawsze miały ostre skałki na dnie. A te z piaskiem na dnie nie miały brzegu. Więc nie można pisać że na Cro jest tyyyyylllleeee miejsc tylko ja ich nie szukam. Jest ich po prostu mało, zwłaszcza przy wysepkach które mnie najbardziej korcą.

Tak masz rację. Pisałem o wychodzeniu z dna. Nie wiem jakie zanurzenie ma twoja riba ale u mnie jest to dużo jak na ponton do około 40 cm na ostrodze spodziny (serio) jak już ekipa siedzi. No to przecież nie będę szurał po dnie. Z 50 cm zapasu by się przydało. Potem dobrze jest jak jest to piaszczyste dno. No to można się wdrapać na ponton. Przy czym z wody po pas to lew morski wychodzący na krę miałby więcej gracji.

A ja łapię się za uchwyt drugą ręką za linę noga na to skrydło (jest 10 cm pod wodą) i jestem na sprzęcie. Czasem jak po drabince gdy jest głębiej skrzydło płyty, skrzydło pontonu pyk pyk i na sprzęcie jestem. Bym miał inny wchodził bym inaczej

ps. Kiedyś jak nie miałem tego sprzętu zastanawiałem się co ci wszyscy robią w tych zatoczkach. Jeden na drugim jak śledzie. Już przynajmniej wiem. Nie mają jak wyjść na sprzęt z godnością :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 259
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone