napisał(a) Użytkownik usunięty » 22.05.2011 22:33
ad1.
Z dań obiadowych to najlepiej przetestuj różne gotowe jeszcze w domu, żebyś potem chciał to w ogóle jeść, mi np pasował kociołek do syta po rosyjsku. Chyba, że chcecie się bawić w wekowanie mięsa i pasteryzację. Zabawy trochę jest ale chociaż wiesz co jesz.
Z dań śniadaniowych i kolacyjnych, to weź jakieś puszki, też je przetestuj-pasztet, golonka w słoikach, do tego jak dasz radę na pieczywie chrupkim wyżyć, to kup trochę takiego pieczywa w sklepie dla biedoty, czyli tam gdzie Kaczyński zakupy robi. coś co nie popłynie w zieloną stronę
Na miejscu kupisz masełko i warzywko i dasz radę. Rozumiem, że chcesz oszczędnie ale o jedno Cię proszę, zabierz żonę dwa razy do knajpy. Raz na owoce morza robione "na żaru" i raz na rybkę,np. na doradę(albo kup rybkę i poproś gospodarza, żeby Ci ją zgrilował) jednym słowem spróbujcie miejscowych frykasów, bo naprawdę warto.Takich smaków nigdzie nie spotkacie. Jak będziesz łaził po mieście to popatrz gdzie wieczorami siedzi dużo osób, najprawdopodobniej tam dają dobrze jeść.
Nie wiem czym jedziesz, jak masz miejsce to wrzuć dużą zgrzewkę wody, lub czegoś co lubicie pić-jeśli widzisz jakiś sens ekonomiczny. ja mimo tego, że nie widzę, zawsze wrzucałem coś mokrego do kufra.
ad2. ja zawsze brałem wszystkiego po trochu, złocisze zawsze możesz wymienić, euro i kuny-tym możesz płacić.Lepiej płacić raczej w kunach, bo przy euro się zaokrągla-w górę. No jakaś karta płatnicza. ale o tym jaką walutę zabrać i jak płacić to znajdź temat na forum.
ad3.
jeśli już coś musisz ze sobą zabrać na plażę (nie wiem jakie są, tam gdzie jedziesz) to weź karimaty, tanie, lekkie i nie zajmują strasznie dużo miejsca.
jeszcze jakieś pytania?
