Temat rozbiegł się na wiele. No to dołożę cegiełkę. Ja tylko pamiętam jak Śp. Ojciec opowiadał mi o II Wojnie Światowej jak był dzieckiem. Mieszkał na mniejszej wsi niż ja. Niemcy (jak już weszli) to częstowali cukierkami, nie byli agresywni. Natomiast jak przyszli tzw. "wyzwoliciele" - Ruscy. Zabrali wszystko. Krowę, świnię, kury, króliki. Rozpacz w domu.
Żydzi to dziwna nacja. Mieszkałem pół roku w NY. Poznałem ich nieco bo u nich pracowałem. Ortodoksi mają takie zwyczaje, że nam europejczykom się w głowie nie mieści. Co do konfliktu. Izrael znalazł się się w otoczeniu krajów muzułmańskich które go nienawidzą. Obawiam się, że pomimo jednej z najlepiej uzbrojonej armii świata w końcu zaleje ich tsunami. Oczywiście nie życzę, ale prawa natury są nieubłagane. 1 przeciwko 10 - przegrywa.

.png)
.png)
