PAG-bez strachu nie ma odwagi... Sezon 2 str.35

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 17:59

Mikromir napisał(a):No, ładnie, ładnie.
Jak się ekipie podobał dojazd do Girenicy?
Parkowaliście w okolicach konoby?

Mnie się podobał bardzo - więcej nie napiszę ,żeby nie spojletować odcinka w przygotowaniu...
Auta zostawiliśmy pod drzewkami na prywatnym P.

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 18:02

anakin napisał(a):Z Girenicą mam pewien problem...
Podczas pierwszego mojego pobytu tam kompletnie mi się nie podobało.
W zeszłym roku towarzystwo stwierdziło, że to numer 1, jeśli chodzi o plaże na Pagu, a ja jestem gotów się do tego zdania przychylić.

Sprawa jest prosta - Beretnica się "przejadła".
Ja tak mam z Divną po 6-ciu razach.

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 18:05

gusia-s napisał(a):
Zajęliśmy początkowo miejsce zaraz przy wejściu na plażę gdzie było kilka osób ale po chwili przenieśliśmy się w prawo by mieć
CROberto napisał(a): hektar plaży, tylko dla siebie

Po zdjęciach widzę,że miałaś nawet dwa hektary

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 18:08

majkik75 napisał(a):Życzę sobie tego sam i wszystkim planującym podróże

Cześć

Oby spełniły się Twoje zyczenia...

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 18:36

kaeres napisał(a):Girenica jest świetna. Namiastka otwartego morza.
Na drugiej części (tam gdzie byliście) ludzi praktycznie jak na lekarstwo

Dokładnie tak, jak piszesz

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 18:53

mchrob napisał(a):Parking duży zacieniony a droga nie taka straszna jak ją malują

Najlepiej to ta droga maluje :lol:

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 18:55

Epepa napisał(a):Skalne pustkowie mnie urzekło. Mogłabym się tam włóczyć cały dniami.

Jak już dotrzesz,to zapewne tak będzie...

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 18:56

anakin napisał(a):No chyba, że się jakiś Włoch trafi, który twierdzi, że ja mam do mijanki bliżej.

Nawet,nie mów.... :evil:

napisał(a) **DamianM** » 24.03.2020 20:50

Witam.Nam mijanki nie były straszne

napisał(a) **CROberto** » 24.03.2020 21:23

DamianM napisał(a):...

Miałeś szczęście,że nie jechała rowerami sześcio osobowa makaroniarska rodzina, w dwóch rzędach...
Wtedy by uznali że większy może więcej :mrgreen:

napisał(a) **ruwado** » 24.03.2020 23:38

Pięknie, aż mi się smutno robi.......

W tym roku.... czarne widoki.

napisał(a) **rimko** » 25.03.2020 01:20

Witam. I ja się przyłącze. Pięknie ....
Kwatery zarezerwowane na przełom czerwca i lipca-wiara umiera więc chociaż uciesze oczy i ...

napisał(a) **ruwado** » 25.03.2020 01:30

Dla mnie wyspa Pag to jest swojego rodzaju symbol - w 2008 roku na tej wyspie odkryliśmy Chorwację

i to był nasz pierwszy wyjazd samochodem tak daleko, z naszym pierworodnym.... I tak udany, wspaniały wyjazd, który zapoczątkował wojaże po Cro, MNE, SLO, BiH i AL - przez tyle lat. Raz zdradziliśmy na rzecz ITA.......

Ale zawsze ta strona Jandranu jest mi o wiele bliższa, za nią bardziej tęsknię :papa:

napisał(a) **CROberto** » 25.03.2020 01:53

W drodze powrotnej kupują mi złoty trunek, w tej mijanej knajpie .
Zapomniałem wspomnieć.
Wszystko mi dziś wolno...
Na wczorajszej tarasówce odmówiłem procentów - wszelakich...
To taki foch......taka strategia ....

Męska brać ,też podpadła - nie zadbali o mnie...
Ożłopieniec nie odważył się ujawnić...

Dziś mnie tu przywieziono - to zadośćuczynienie...
Furka i ja mamy wakacje na wakacjach...
He,he......
Oni - mają czarne auta :lol:

Odpowiednio obrana strategia popłaca...

Rano deska serów, prsut ,warzywa ,wino i kruh z opiekacza ,do zamaczania w oliwie z rozmarynem.
Gniewałem się przez jakie 15 sekund ....
Ani mi w głowie,było się z tym zdradzić
Jeszcze by kto pomyślał, że można mnie łatwo kupić... :wink:

Zachowałem wstrzemięźliwość...
No dobra - niech będzie prawda - zachowałem wstrzemięźliwość umiarkowaną...
Drogę do tej plaży ktoś musiał im wskazać...

Tak było rano - teraz wracamy.
Rozważam zabranie ich do Pagu.
Zasłużyli... :oczko_usmiech:

Spoglądam przez szybę - krajobrazy przemykają...
Rozmyślam...
Na Pagu bezpieczniej,niż nad naszym morzem.
Raczej nikt cię nie zadepcze ,porwany parawan nie owinie cię wokół szyi odbierając oddech i nie złapiesz anginy...

Relaksik...
Złe moce ze mną nie zadzierają :mrgreen:

Jak dojedziemy, to zdejmę czosnek ze stołu ...

Mamy dwie łazienki i cztery kobiety.
Pindrzą się od dwóch godzin -końca nie widać...
Wszystko przez to, że na punkcie widokowym po drodze zapowiedziałem sesyję.
Oko podmalowane - problem stanowi kreacja i uczesanie.
Tu loczek ,tam warkoczyk.... a przedziałek - na środku czy po drugiej stronie ?
Zdjęcia na tle zatkoki ? To sie przebiorę w coś zwiewnego.
A ....i biały ,będzie się dobrze odznaczać...

To jest prawdziwe zagrożenie -jeszcze chwila i w desperacji rzucę się z balkonu.
Pewnie by mnie tu już nie było,ale dziś pozostaje mi być grzecznym pasażerem...

Chmurek trochę przybyło , lecz słońce ciągle oblewa wyspę swoim blaskiem.
Objeżdżamy zatokę dookoła - zajęło nam to 30 min.
Ostatni łuk ,a zanim punkt widokowy.

Góry widać - jeszcze.....

Pół godziny temu wyjechaliśmy w słońcu - cztery istoty się zamartwiały ,czy makijaż się nie rozpłynie...
A teraz ?
Jakbyśmy wysiedli z wehikułu czasu...

W listopadzie ... i nie ważne, jakiego roku :evil:

Zbliżamy się do krawędzi - podziwiać nie ma czego...
Znowu klnę pod nosem, w co najmniej pięciu językach...
W chorwackim musiałem coś pomieszać -coś się na mnie w..w.....wzburzyło...
Tak pizgnęło wiatrem,że zatrzymałem się przy masce...
Otwarte drzwi trzasnęły z taką agresją,że uruchomił się alarm

Nawet nie wiem,kiedy dziewczyny wskoczyły do auta...

Wiatr ,wiatrem,ale zatoką zapiernicza bezbarwne coś - nabiera i zmienia kształt - udało się wyraźnie uchwycić głowę

Widzicie to , prawda :?:

Przemieszcza się wte i wewte , jakby harcowało na falach które wzmaga

O W MORDĘ - brakuje jeszcze tylko ,lśnienia nad Paskim Trokutem...

Odruchowo obmacuję kieszeń - może zaplątał się jeden czosnek :?:

Jest,jest mały ząbek :hearts:

Rzucam nim pod nogi i rozdeptuję...
Po chwili paski gniew słabnie...

To co widziałem zmienia wszystko - po powrocie siedem główek na stół...
Po jednej do pokoju i po jednej na auto...
Tryb wykonalności natychmiastowy - zanim ktoś go wrzuci do gara...

Teraz jakoś można ustać...
Dziewczyny chodźcie na sesję - żeby nie było że zmarnwałyście czas... :mrgreen:

O dziwo przyszły - z każdą chwilą wypełniało je szaleństwo...

DO WSZYSTKICH KOBIET - NA PAGU STAWIAJCIE NA .......WARKOCZYKI... :oczko_usmiech:

Na nie poruszone zdjęcia nie było szans

I NAGLE WSZYSTKO UCICHŁO - ZROZUMIE TO KTO :?:

Wieje słabo -zjedziemy do miasta...

ŻEBYŚCIE MI UWIERZYLI - SECHŁ DO OSTATNIEJ GODZINY POBYTU :lol:

-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------

W mieście znalazłem ukojenie...
Wspomagając szkocką gospodarkę... :lol:

Nawet mi się tu podoba...

NIE MACIE POJĘCIA, ILE TEGO DNIA NABYŁEM ODWAGI :mrgreen:

napisał(a) **gusia-s** » 25.03.2020 11:14

CROberto napisał(a): Złe moce ze mną nie zadzierają
Jak dojedziemy, to zdejmę czosnek ze stołu ...

W złą godzinę pomyślałeś :mrgreen:

Odrazu mi się przypomniał stary Chorwat z naręczem warkoczy czosnku, który przechadzał się po kempingu sprzedając swe plony i pokrzykując co chwilę "sutra bura"

Teraz już wiem dlaczego :mrgreen:

No przyznam, nie kłamał - mało nie zdmuchnęło całego kempingu do Jadrana już o 5 nad ranem następnego dnia i tak dęło przez 2 dni.

Dziewczyny perfekcyjnie odstawione na sesyję, nie żal ani minuty przed lustrem :oczko_usmiech: