PAG-bez strachu nie ma odwagi... Sezon 2 str.35

napisał(a) **Mikromir** » 24.04.2020 13:00

CROberto napisał(a):
Dotarłem na łuk wybrzeża , co oznacza początek zatoki Slana.
Idę długą plażą - całkowicie pustą...
Po krótkiej kąpieli....

(krótkiej z powodu podziarganych stóp... ( żebym chociaż podglądał - to bym wiedział za co... ) )

..... kładę się na rozgrzanym płaskim kamieniu...

(...)

Stoję na skale ,gdzie u podnóża jest piękna plaża...
Siłą ludzkich rąk, na grubym kamieniu stworzono taras.
Naprawdę...
Jest całkiem spory - wysypany drobnymi kamyczkami w kształcie idealnego prostokąta...

Ja się pytam: gdzie zdjęcia?! :roll:

napisał(a) **tony montana** » 24.04.2020 13:47

[quote="CROberto"][b]

13.jpg

/quote]

Maczuga Herkulesa na PAGU??

Ty to jesteś POETĄ Roberto

napisał(a) **CROberto** » 24.04.2020 13:55

agata26061 napisał(a):Burzy w ciągu dnia jeszcze w Chorwacji nie widziałam......

Ja też nie...

To było gorsze :!:

ale wróciłem - a to oznacza, że może być jeszcze gorzej... :mrgreen:

napisał(a) **CROberto** » 24.04.2020 14:04

Katerina napisał(a):No.. nie wiem co powiedzieć
P.S. tzn wiem
Ta plaża jest moja , sorry

To mamy konflikt interesu... :oczko_usmiech:

Jakieś negocjacje... :?:

Ani - jakbyco toto dżołktaki... :oczko_usmiech:

napisał(a) **CROberto** » 24.04.2020 14:07

kaeres napisał(a):Mam nadzieję, że zrobiłeś trochę zdjęć z bury ?

Parę zdjęć będzie...
Może nawet krótki filmik dołączę...

napisał(a) **CROberto** » 24.04.2020 14:14

Mikromir napisał(a):Ja się pytam: gdzie zdjęcia?!

Wyruszyłem z zamiarem pływania - bez aparatu - jedyne co miałem to, płetwy i piwo.
Tamto miejsce wystąpi, w sezonie 2 :!:

napisał(a) **CROberto** » 24.04.2020 14:22

tony montana napisał(a):Maczuga Herkulesa na PAGU??

Tam - same cuda i dziwy Panie

i ......lęk... :mrgreen:

tony montana napisał(a):Ty to jesteś POETĄ Roberto

napisał(a) **CROberto** » 24.04.2020 23:44

Stoję na szczycie osuwiska...
Pod tą pionową ścianą skalną , która zasłania widok na Rucicę.
Wiatr który nabiera impetu , wtłacza we mnie takie ilości minerałów, że żaden wirus mi nie straszny... :mrgreen:

Żeby się utrzymać i zrobić jeszcze kilka zdjęć - muszę przykucnąć...

Wrota zalewu zamyka biała otulina...

Przez niesubordynację i niskie morale mojej załogi :evil:

straciliśmy możliwość opuszczenia tego "krateru " na czas...

Jesteśmy w pułapce...

Wpatruję się w morze ,niczym Ragnar L. :oczko_usmiech:

Chociaż nie widzę żadnych żagli - wiem że "wróg" nadciąga...
Okiem stratega oceniam ,że szanse na wyjście bez szwanku są nikłe...

Pełznę z tego pagóra w dół ,a potem biegiem do swoich...
Łatwo się nie poddamy ...
Żadna " Valhalla " mnie nie interesuje... :oczko_usmiech:

Jeszcze nie dzisiaj.... :mrgreen:

Najpierw zabezpieczam własną flotę :wink:

Wypuszczam powietrze z dmuchańców - rozpoczynając od tych najdroższych...
Nie wiadomo, czy wszystkie zdążymy zabrać...
Pozostałe najwyżej przeniesiemy gdzieś dalej i obłożymy kamieniami - może przetrwają...

W między czasie, obserwuję nasilające się fale...
Woda ma cudowne kolory....

Ale to podstęp ....
Podstęp agresora ,by omamić i zdobyć przewagę.... :evil:

Od strony Paskich Vrat idzie szkwał...
Robi się kipiel ....
Jakby ktoś do morza zrzucił, pięć ton alka-seltzeru...

Chwilę później nie daje się nagrać już nic...

Dla mnie to nie Paszkie Vrata, to ...
Paszka Paszcza... :mrgreen:

Bora, już nie ziewa leniwie....
Gra z nami w Paintball... :twisted:

Rozstrzeliwuje kroplami morza ....
Na tyle silno, że mocno to doskwiera...
W kilkanaście sekund - "zabiła" mnie z dwieście razy...

Dziewczyny, za ostańcami zrobiły z leżaków " mur tarcz"...
Tak to jest, jak "szef wyprawy" - ogląda właściwe seriale...

I uczy się ,ze złotych myśli .... :boss:

Nastaw się na najlepsze - przygotuj na najgorsze...

I przeczytał każdy post w KMW Pag :smo:

Mnie złote myśli uczą i pozwalają przyjemnie żyć - jak je czasem trochę przerobię... :mrgreen:

Przenoszę torby i plecak....
Poniewiera mną , jak ......dróżbą po weselu...
Szwagier traci drogie okulary...
Pareo jednej z dziewczyn i karimata ,zaczynają piąć się ścieżką do Metajny....

Na ramię wskoczył mi dawno niewidziany "diabeł" :devil:

i chichotem pyta :

BYŁO RUSZAĆ TO "OFIARNE PIWO " :?:

W tych wściekłych świstach ,dochodzi mnie niespodziewany i niespotykanie płochy głos Najcudniejszej :

- Co robimy...

- Czekamy .....
- Na co...?
- Nie wiem :!:

( .....coś mi elokwencja przyklękła....) :roll:

Na górę dziewczyny teraz nie wejdą - nawet bez bagaży....

napisał(a) **agata26061** » 25.04.2020 07:08

OMG już sobie ta sytuację z moimi dziećmi wyobrażam (4 i 8 lat). Na pewno nie zdążylibysmy połapać dmuchancow, bo musielibyśmy dzieci trzymać, żeby ich nie zabrało :mrgreen:

napisał(a) **CROberto** » 25.04.2020 11:02

agata26061 napisał(a):...

Ciężko to sobie wyobrazìć......choć ,wszystko stało się lekkie... :oczko_usmiech:

napisał(a) **anakin** » 25.04.2020 11:10

Takie coś w takim miejscu....nie zazdroszczę.

Ja doświadczyłem czegoś podobnego, ale za winklem, więc stosunkowo blisko.
Widziałem co się dzieje więc zebraliśmy się szybko, ale i tak brakło mi jakieś 300 m do apartmana..

Nic o tym nie piszesz, ale sądzę, że pod Twoim adresem posypały się wszystkie gromy tego świata, raczej nie nadające się do cytowania. :lol:

napisał(a) **CROberto** » 25.04.2020 11:34

anakin napisał(a):Nic o tym nie piszesz, ale sądzę, że pod Twoim adresem posypały się wszystkie gromy tego świata, raczej nie nadające się do cytowania.

W czasie kiedy kryliśmy się za "murem tarcz", to ich zblokowało :lool:

później nadszedł czas na wylewność... :mrgreen:

napisał(a) **gusia-s** » 26.04.2020 19:05

CROberto napisał(a): ... Pareo jednej z dziewczyn i karimata ,zaczynają piąć się ścieżką do Metajny....

W sumie ładnie z ich strony, że poszły same, Wy i tak mieliście co dżwigać :mrgreen:

Piknie i strasznie

W czasie bury wspięłam się na Obzovo, najwyższy szczyt Krku. Było ciekawie :mrgreen:

napisał(a) **CROberto** » 26.04.2020 22:29

gusia-s napisał(a):
CROberto napisał(a): ... Pareo jednej z dziewczyn i karimata ,zaczynają piąć się ścieżką do Metajny....

W sumie ładnie z ich strony, że poszły same, Wy i tak mieliście co dżwigać

Zawsze to jakaś ulga... :wink:

gdy zaczął im ciążyć strach na barkach... :oczko_usmiech:

gusia-s napisał(a):Piknie i strasznie

Jak żeście w Klubie obiecywali - tak było... :lol:

gusia-s napisał(a):W czasie bury wspięłam się na Obzovo, najwyższy szczyt Krku. Było ciekawie

To tak, z własnej woli :?:

Przemyślenia Cię na górę wypchały... :?:

czy po prostu było łatwo,bo akurat od dołu w górę wiało ... :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 27.04.2020 10:34

No no

Niezły szkwał

Dobrze podmuchało

W 2019r pogoda była szalona, co raz było słychać o takich silnych zjawiskach pogodowych

Wieje jachtów było uszkodzonych, do końca sezonu została wśród ludzi panika