Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.12.2022 16:13

Słowo się rzekło - jest odcin :mrgreen:


22 lipca (piątek): Spacer po Strudze i międzynarodowa impreza :mrgreen:

Struga to miasteczko liczące ponad 16,5 tysiąca mieszkańców, ciekawie położone - nad Jeziorem Ochrydzkim i nad rzeką Czarny Drin, która nie ma źródeł, bo wypływa właśnie z Jeziora. Żyje tu duża mniejszość albańska - Albańczycy stanowią około 30% mieszkańców i zdecydowanie bardziej "rzucają się w oczy" na ulicach niż Macedończycy.

Oprócz starszej części miejscowości, jest tutaj bardzo rozbudowana baza hotelowa oraz zorganizowane plaże - z parasolami i leżakami. Nie jesteśmy fanami wypoczynku na takich plażach, ale to od nich zaczynamy spacer po Strudze. Po pierwsze - z ciekawości ;), po drugie - jest tu najwięcej knajpek, więc mamy szansę napić się piwa z widokiem na Jezioro i po trzecie - niedaleko zaparkowaliśmy. Ze znalezieniem (darmowego ;)) parkingu był niemały kłopot, ale się udało.

Kilka zdjęć z tegoż spaceru:

2022-07-22-18h06m05.JPG

2022-07-22-18h06m22.JPG

2022-07-22-18h07m42.JPG


Czarny Drin zaczyna się właśnie tutaj:

2022-07-22-18h12m47.JPG


Dość spektakularnie, trzeba przyznać:

2022-07-22-18h13m07.JPG


Liczni śmiałkowie korzystają z wartkiego nurtu rzeki, który unosi ich w stronę centrum miasteczka:

2022-07-22-18h16m39.JPG


My jeszcze trochę zabawimy nad Jeziorem. Przyjemnie byłoby popłynąć taką łódką:

2022-07-22-18h18m52.JPG


Ale już jutro będziemy pływać Osiołkiem :D

Hotele mają zazwyczaj ładnie zagospodarowane tereny wokół nich:

2022-07-22-18h20m12.JPG


Plaże wyglądają tak:

2022-07-22-18h20m26.JPG


albo tak:

2022-07-22-18h21m43.JPG


Można też wypoczywać na wygodnym łóżku z baldachimem ;):

2022-07-22-18h24m49.JPG


Nie nasza bajka. Jednak trochę miłośników takiego plażowania jest, mimo że już po 18:00.

Zasiadamy w końcu w jakiejś spokojnej knajpce na końcu deptaku i pijemy małe Skopsko ;):

2022-07-22-18h29m15.jpg


Upał nadal nie odpuszcza, chociaż jest, na szczęście, bardziej znośnie. Po schłodzeniu się "od środka" ruszamy w kierunku centrum Strugi.

Kilka ciekawych :hut: obrazków z miasteczka. Plątanina linii wysokiego napięcia:

2022-07-22-18h55m10.JPG


Samochód "ślubny" z amerykańską flagą :o:

2022-07-22-18h50m28.JPG


i myjnie, które są tu na każdym kroku, zupełnie jak w Albanii:

2022-07-22-18h58m54.JPG


Trafiają się również meczety:

2022-07-22-18h57m22.JPG


Mijamy pomnik Matki Teresy:

2022-07-22-19h00m27.JPG


oraz Pomnik Rewolucji, który, wbrew nazwie, poświęcony jest ofiarom II wojny światowej:

2022-07-22-19h02m05.JPG


Docieramy do jednego z mostów, z którego młodzież skacze do Czarnego Drinu:

2022-07-22-19h02m58.JPG

2022-07-22-19h02m52.JPG


A to chyba najdłuższe "umbrella sky", jakie kiedykolwiek widziałam:

2022-07-22-19h07m42.JPG


Zawieszone nad deptakiem pełniącym "funkcję" starówki, innej Struga nie posiada. Życie towarzyskie wieczorami koncentruje się właśnie tutaj. Podobnie dobrze ma się handel, np. albańskimi flagami. Im większe, tym lepiej ;):

2022-07-22-19h09m51.JPG


No cóż, Struga kompletnie nas nie zachwyciła, ale cieszę się, że zobaczyliśmy, jak wygląda to miasteczko. Poznaliśmy trochę lokalnego kolorytu ;)

Z ulgą jednak wsiadamy do auta i wracamy "do siebie". Różowa mgiełka nad Jeziorem po zachodzie słońca:

2022-07-22-19h38m00.JPG


Twierdza Samuela, na którą "wdrapaliśmy się" kilka godzin wcześniej:

2022-07-22-19h44m39.JPG


Hotel Sv. Stefan i malutki monastyr:

2022-07-22-19h55m52.JPG


Przyjrzymy się mu bliżej ostatniego dnia, choć codziennie przejeżdżamy obok niego, tą lepszą (na szczęście) drogą dojazdową do campingu.

Zatrzymujemy się teraz na tej drodze, żeby podziwiać widok na Jezioro i pięknie podświetlone na czerwono góry:

2022-07-22-20h01m04.JPG

2022-07-22-20h00m58.JPG


Jesteśmy na miejscu:

2022-07-22-20h03m10.JPG


Tak miło się wraca, zupełnie jak do domu :hearts: A jeszcze milej robi nam się, kiedy na nasz widok zrywa się odpoczywająca na dachu ;) jednego z domków Raine :mrgreen: Wspaniały kotek :hearts::

2022-07-22-20h10m44.jpg

2022-07-22-20h28m58.JPG


Zachowania ma trochę psie, przybiegła nas przywitać :D

Witamy się też z nowym gościem campingu - Piotrem, Polakiem mieszkającym od kilku lat w Skopje, który przyjechał z córkami na weekend nad Jezioro. Kiedy wchodzimy do bungalowu, nasz nowy znajomy właśnie rozmawia po macedońsku :idea: z gospodarzem. Zoran zaprasza na rakiję. Już dzisiaj się nie wymigamy :mrgreen:

Szybki prysznic w domku, jeszcze szybsza kolacja i żadnego "pindrzonka" ;), w końcu jesteśmy na campingu, trzeba wyglądać naturalnie :oczko_usmiech: Odpoczywam od "strojenia się" i wieczornego makijażu. Okazuje się, że było mi to potrzebne ;)

Siadamy we wspólnej części, wysyłam kilka zdjęć do znajomych ;):

2022-07-22-22h04m57.jpg


Po chwili pojawia się Zoran z butelką domowej rakiji. Jest tak mocna, że muszę popijać sokiem pomarańczowym ;), więc dawkuję ją ostrożnie :oczko_usmiech:, tym bardziej, że rzadko pijam wysokoprocentowe alkohole.

Powoli zaczynają się schodzić współbiesiadnicy :D Będzie nas sześcioro - Zoran, Piotr, para Greków i my. Międzynarodowe towarzystwo - polsko-macedońsko-greckie :mrgreen: A rozmawiamy po angielsku ;), inaczej byłoby ciężko.

Zoran opowiada nam, jak razem z bratem samodzielnie budowali camping, praktycznie od podstaw. Widać, że jest z tego dumny; całkiem słusznie, bo miejsce jest niezwykle urokliwe. Domki powstały z naturalnych materiałów - dużo drewna, do tego fajne wykończenie łazienek. Cały czas z rodziną pracują nad tym, żeby było tu coraz piękniej - sadzą kwiatki, doposażają wspólną kuchnię. Miejsce jest stosunkowo świeże - dla turystów zostało udostępnione w 2018 roku, a prace trwały jeszcze później; nasz bungalow jest najnowszy.

Inni goście też mają ciekawe historie do opowiedzenia. Para Greków (pani psycholog i nauczyciel greckiego :D) mieszkają na jednej z cykladzkich wysp i właśnie zaczynają swoją podróż po Bałkanach. Następnym przystankiem będzie dla nich Albania, a podróżują jednym motocyklem :D

Z kolei Piotr opowiada nam trochę o okolicach, które dobrze zna, radzi, dokąd pojechać. No i oczywiście mówi też o Skopje, trochę ironicznie wypowiada się o architekturze i projekcie "Skopje 2014" ;) Ale do tego tematu wrócimy, kiedy będziemy w stolicy.

Wieczór w miłym i niezwykle interesującym :idea: towarzystwie mija nie wiadomo kiedy. Idziemy spać dobrze po 1:00 ;) Właściwie idealnie się złożyło, bo mniej więcej o tej porze kończy się kolejny koncert w jednym z hoteli w Sv. Stefanie, przez który i tak pewnie nie zmrużylibyśmy oka. Zasypiając, uświadamiam sobie, że zamówiliśmy na jutro śniadanie - na 9:00 :roll: Trudno, trzeba będzie wstać, choć nie przyjdzie nam to łatwo :lol:

Natomiast na pewno warto było integrować się z gośćmi campingu, dzięki temu będziemy mieli jeszcze weselszy i ciekawszy urlop :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18269
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 04.12.2022 00:20

Integracje , jakie by nie były , ale wakacyjne w szczególności , są jak przyprawa do dania , jakim jest urlop , czas wolny , bo nie jest ważne ile i jakiego piwa wypijesz , tylko z kim i w jakich okolicznościach :oczko_usmiech:



Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.12.2022 13:33

piotrf napisał(a):Integracje , jakie by nie były , ale wakacyjne w szczególności , są jak przyprawa do dania , jakim jest urlop , czas wolny , bo nie jest ważne ile i jakiego piwa wypijesz , tylko z kim i w jakich okolicznościach :oczko_usmiech:

Zdecydowanie zgadzam się ze wszystkim, co podkreśliłeś :D
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5742
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 04.12.2022 16:32

Nadrobiłem zaległości, taka integracja z pewnością przyjemna :) .

piotrf napisał(a): bo nie jest ważne ile i jakiego piwa wypijesz , tylko z kim i w jakich okolicznościach :oczko_usmiech:

W pewnym stopniu tak, ale jeśli po jakimś "sikaczu" człowiek się pochoruje (i nie chodzi mi tylko o kaca), to jednak co się pije, może mieć znaczenie. :mrgreen: :(
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1451
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 04.12.2022 17:00

Ale Struga całkiem fajna. Chociaż pewnie jak się chwilę wcześniej było w Ochrydzie to pewnie mniej ciekawie wypada. :wink:

Oglądałam kilka videoblogów o Skopje i też mają takie ironiczne zabarwienie. Mnie to akurat zachęca. :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.12.2022 23:04

Nefer napisał(a):Nadrobiłem zaległości, taka integracja z pewnością przyjemna :) .

Nawet bardzo przyjemna :D

pomorzanka zachodnia napisał(a):Ale Struga całkiem fajna. Chociaż pewnie jak się chwilę wcześniej było w Ochrydzie to pewnie mniej ciekawie wypada. :wink:

Bardziej hotelowa, przynajmniej w części. Do Ochrydy nie ma startu ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12138
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2022 10:24

Fajny początek rzeki - taki ..... instensywny 8O :mrgreen:

Za to plaże są koszmarne 8O

Wieczorne pogaduchy - super, takie wieczory bardzo lubię :smo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.12.2022 15:30

Kapitańska Baba napisał(a):Fajny początek rzeki - taki ..... instensywny 8O :mrgreen:

Wyjątkowo!

Kapitańska Baba napisał(a):Wieczorne pogaduchy - super, takie wieczory bardzo lubię :smo:

Ten wieczór został nam w pamięci :D
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4663
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 07.12.2022 21:22

maslinka napisał(a):Zatrzymujemy się teraz na tej drodze, żeby podziwiać widok na Jezioro i pięknie podświetlone na czerwono góry:
Obrazek

Super jest to zdjęcie.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.12.2022 20:25

megidh napisał(a):Super jest to zdjęcie.

Dzięki! :D

Właśnie tak pięknie było.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.12.2022 16:30

23 lipca (sobota): Osiołkiem po Jeziorze Ochrydzkim - część pierwsza

Po nocnej międzynarodowej imprezie ciężko się wstaje ;) Ale nie mamy wyboru - zamówiliśmy śniadanie na 9:00, trzeba cierpieć ;) Wszystko już pięknie przygotowane i nawet stół nakryty białym obrusem :D:

2022-07-23-09h10m24.jpg


Obok mnie cały czas kręci się Raine - mały koci żebrak ;):

2022-07-23-09h10m20.jpg


Oczywiście coś jej tam spadnie, choć kryjemy się z tym bardzo, bo jeszcze gospodarze gotowi pomyśleć, że nam nie smakuje :o Tymczasem wszystko jest pyszne, składniki dobrej jakości, to się czuje! Omlet z ajvarem - całkiem ciekawe połączenie :D

Płacimy niemało - 8 euro od osoby, ale myślę, że warto, przynajmniej raz. My zjemy podobne śniadanko jeszcze jutro, bo zapomnimy o kupieniu chleba ;)

Kiedy kończymy pałaszować (trochę trwa zjedzenie tego wszystkiego), pojawiają się wczorajsi współbiesiadnicy. Podobnie jak my - nieco wczorajsi :oczko_usmiech: Piotr był mądrzejszy od nas i zamówił śniadanie na 10:00, a Grecy właśnie pakują się do sakw przy motorze :) Żegnamy się z nimi, ściskam się z Kateriną, z którą świetnie mi się rozmawiało :D Czeka ich teraz podróż do Albanii, a nas - rejs Osiołkiem :mrgreen:

Trochę się jeszcze gramolimy, ale udaje się wyjechać przed 11:00 ;) Kajak ląduje na dachu Maździaka i jedziemy brzegiem Jeziora w kierunku Trpejcy. Bardzo dużo osób już plażuje:

2022-07-23-11h08m33.JPG


Trudno się dziwić - jest sobota, więc oprócz turystów na plaże wylegli również miejscowi. Tym bardziej, że pogoda jest nudna, czeka nas kolejny bardzo upalny dzień.

Przejeżdżamy przez Pesztani i próbujemy znaleźć jakieś miejsce do zaparkowania. Już wiemy, że nie będzie łatwo :roll::

2022-07-23-11h13m34.JPG


Palmy jeszcze niewielkie (Tonowe? ;)), ale urosną 8):

2022-07-23-11h14m11.JPG


Zjeżdżamy na parking znajdujący się nad ważną atrakcją turystyczną zwaną po angielsku The Bay of Bones, a po macedońsku Заливот на коските.

2022-07-23-11h22m56.JPG


Zatoka Kości to z pewnością ciekawe miejsce - muzeum na wodzie. Jest rekonstrukcją osady z epoki brązu. Na platformę z chatami, która znajduje się dokładnie w tym samym miejscu, co dawna wioska odkryta przez archeologów, można wejść drewnianym mostkiem. My na razie popatrzymy z góry:

2022-07-23-11h21m25.JPG

2022-07-23-11h19m29.JPG


A potem podpłyniemy Osiołkiem :mrgreen: Będziemy więc mieć zupełnie inną perspektywę ;)

Natomiast zwiedzając w tak nietypowy sposób, nie zobaczymy przedmiotów z wykopalisk archeologicznych, które znajdują się w budynku muzeum (obok tego na wodzie). Wejście na teren The Bay od Bones kosztuje podobno 100 denarów, czyli jakieś 7,5 zł.

Ale nam dzisiaj zupełnie nie zależy na zwiedzaniu ;), tylko na jak najszybszym znalezieniu się na wodzie i w wodzie :mrgreen: Musimy tylko znaleźć inny parking, bo z tego nie będziemy znosić kajaka, zbyt duża różnica poziomów.

Podobnie wygląda na kolejnym parkingu... Widoki i perspektywa pięknych (takich, jakie lubimy :D) plaż w zasięgu kilku machnięć wiosłem:

2022-07-23-11h33m49.JPG


Jednak ścieżka wąska i stroma:

2022-07-23-11h34m35.JPG


Decydujemy się szukać dalej bardziej dogodnego miejsca do zwodowania Osiołka. (A pojutrze ruszymy właśnie stąd ;) i jakoś damy radę znieść kajak i wszystkie tobołki :lol:)

Ostatecznie udaje nam się zaparkować w Pesztani, wzdłuż głównej drogi. Osiołek rusza w swój pierwszy słodkowodny rejs! :hearts: Oczywiście z Dzielnym Flamingiem na pokładzie :mrgreen::

2022-07-23-12h05m25.JPG


Mijamy mnóstwo supujących:

2022-07-23-11h46m30.JPG


Patrząc na zdjęcie powyżej, ma się wrażenie, że pływamy po Jadranie :D Jednak góry (Park Narodowy Galičica) trochę nie pasują do chorwackiego obrazka:

2022-07-23-12h06m48.JPG


Zbyt połoninne. Gonimy kormorany ;):

2022-07-23-12h07m06.JPG


Przepływamy obok hotelu, z którego odpływają wycieczki do klasztoru św. Nauma:

2022-07-23-12h18m24.JPG


Oczywiście popłynąć można również z centrum Ochrydy. My pojedziemy tam jutro :)

Podobają mi się domki pod skałami:

2022-07-23-12h19m02.JPG


Generalnie, wszystkie budynki hotelowe w tej okolicy są świetne, nie przytłaczają i nie psują krajobrazu.

Wypatruję kawałek plaży pod skałkami. Płyniemy!:

2022-07-23-12h22m39.JPG


Woda przejrzysta :D:

2022-07-23-12h23m44.JPG


W tym miejscu wypadałoby napisać kilka słów na temat akwenu, po którym pływamy. Jezioro Ochrydzkie powstało w wyniku ruchów tektonicznych jakieś 4 do 10 milionów lat temu, co czyni je najstarszym śródlądowym zbiornikiem Europy. Zachowała się tutaj unikatowa fauna - w ochrydzkich wodach odkryto ponad 200 gatunków endemicznych żyjących na dużej głębokości. A ta jest imponująca - dochodzi nawet do 289 metrów :o

Od 2000 roku BirdLife International uznaje Jezioro za ostoję ptaków (Important Bird Area), ze względu na zimujące na nim ptaki wodne, takie jak hełmiatka, gągoł, perkoz zausznik, kormoran mały i łyska zwyczajna :) Natomiast od 1979 roku zbiornik ten znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Plaża, na której zaraz się rozłożymy, jest maleńka i jeśli patrzymy w tę stronę:

2022-07-23-12h24m42.JPG


mało chorwacka ;) Zbyt wiele soczystej zieleni wokół! Natomiast kiedy, już siedząc na plaży, spoglądamy przed siebie (na Osiołka :mrgreen:) złudzenie plażowania nad Jadranem jest kompletne 8):

2022-07-23-12h37m16.jpg


Tylko piwo inne :P:

2022-07-23-12h38m19.JPG


Skopsko całkiem mi smakuje, chyba bardziej niż Ožujsko czy Karlovačko ;)

Woda jest idealna - czysta i daje ochłodę, choć jest dość ciepła. Nie mieliśmy termometru, ale temperaturę oszacowaliśmy na 24 stopni, oczywiście blisko brzegu. Szukam wzrokiem "węży", czyli zaskrońców ;), ale spotkamy je dopiero przy kolejnej plaży 8)

Cały czas przepływają kajakarze:

2022-07-23-12h55m13.JPG


Można daleko dotrzeć, kiedy pływa się po tak spokojnym akwenie :) My po krótkim odpoczynku też popłyniemy dalej :)

2022-07-23-13h59m36.JPG

2022-07-23-14h10m28.JPG


Ale o tym napiszę w kolejnym odcinku 8)
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4663
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.12.2022 18:51

maslinka napisał(a):Jezioro Ochrydzkie powstało w wyniku ruchów tektonicznych jakieś 4 do 10 milionów lat temu, co czyni je najstarszym śródlądowym zbiornikiem Europy.


Podrzucam muzyczną wstawkę.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18269
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.12.2022 01:11

maslinka napisał(a):Skopsko całkiem mi smakuje, chyba bardziej niż Ožujsko czy Karlovačko ;)


Mnie też bardziej smakuje "Skopsko" :smo: , szczególnie tam , nad jeziorem :D

The Bay od Bones w 2018 roku - upalna jesień

The Bay od Bones 5.jpg


The Bay od Bones.jpg


The Bay od Bones6.jpg



Pozdrawiam
Piotr
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5742
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 10.12.2022 14:24

Na pewno spokojniej się kajakuje na jeziorze, choć i na takich akwenach mocniejszy i zmienny wiatr może dostarczyć dodatkowych emocji i pewnych trudności. :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.12.2022 14:17

megidh napisał(a):Podrzucam muzyczną wstawkę.

Bardzo sympatyczna 8) Fajnie by się tego słuchało na żywo w Macedonii :)

piotrf napisał(a):Mnie też bardziej smakuje "Skopsko" :smo: , szczególnie tam , nad jeziorem :D

Akurat w Chorwacji na kajaku mieliśmy Pilsnerka, który dla mnie jest bezkonkurencyjny :mrgreen: Ale kiedyś musiał się skończyć ;) Skopsko niezłe, choć np. Nikšićko bardziej mi smakuje.

The Bay of Bones widziane z kajaka - już w następnym odcinku 8)

Nefer napisał(a):Na pewno spokojniej się kajakuje na jeziorze, choć i na takich akwenach mocniejszy i zmienny wiatr może dostarczyć dodatkowych emocji i pewnych trudności. :wink:

Wiatru nie było wcale - ani tego dnia, ani kolejnego, gdy kajakowaliśmy. Trafiliśmy na mordercze upały, bez ruchów powietrza. Ale tam chyba zwykle tak jest w lipcu.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem - strona 27
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone