Odpoczynek i relaks po Italii - Kreta 2014

walp napisał(a):

tony montana napisał(a):Ludzie - co Wy macie z tymi samolotami???

Awiofobię zwyczajną mamy.

TY TEŻ!?!>! Chłopak co Brdę ma we krwi?

te kiero napisał(a):mi tam różnicy nie robi, ale druga połówka za chiny nie wsiądzie do samolotu [Z Vabanku II - " - Nikt mi nie powie, że to normalne, żeby maszyna latała w powietrzu...." (Kramer przed ucieczką za granicę) ]
i dłuższy rejs promem jest również problemem

No to trochę współczuję.... bo jakby nie było trochę ogranicza myślenie o pewnych destynacjach...

Potter napisał(a):Widzę, że znalazłam na forum wyjątkowo bliskie memu sercu dusze ...

Już NIC MNIE NA świecie nie zdziwi!!

HERAKLION VOL.1

Po dwóch!!! (AŻ ) pierwszych dniach (poniedziałek 28.07 oraz wtorek 29.07) spędzonych na trasie: pokój > plaża > pokój > basen > spacer > papu > pokój < plaża > basen Itede itepe DNIA TRZECIEGO popołudniu jesteśmy na tyle WYPOCZĘCI (po Italii, której końcówka będzie [BYŁA] trochę .... DOLOMITOWA) i znudzeni NIC NIEROBIENIEM, że Rada Rodziny podejmuje decyzję o wyprawie autobusem miejskim do stolicy wyspy, odległego o dobrych parę km Heraklionu (mówię o ścisłym centrum, bo to spore miasto, do stadionu doszedłem piechotą plażą)

Za bilety, które kupiłem u kierowcy KTEL-a zapłaciłem 6 Euro czyli po 2 Euro za sztukę (7 letni syn nie płacił), takie same bilety, które kupiłem w automacie w Heraklionie kosztowały 1,50 Euro - tak więc rada dla podróżujących większą ilość razy (bo przy incydentalnych wyprawach nie trzeba "centusiować") - można kupić większą ilośc biletów w automacie - tylko trzeba się rozeznać w tych ich strefach i związanych z nimi kolorach bietów.

My kupowaliśmy bilety NIEBIESKIE. Wsiada się wyłącznie przednimi drzwiami, gdzie kierowca albo przerywa bilet, albo sprzedaje bilet. Ech, Ci Grecy, nie wpadli jeszcze na to, że można utworzyć parę miejsc pracy i nie robić tego jak w Niemczech (bo tam też się wchodzi tylko przodem, ale Niemce nie mają problemów z ANEMPLOJMENT) i stworzyć ZAWÓD KANARA?

Z Ammoudary jedziemy autobusami linii 1 oraz 6, autobus jedzie ok 20 minut, a konkretnie jedzie tyle do Muzeum Archeologicznego, przy którym najlepiej wysiąść, aby rozpocząć zwiedzanie Old Town, kierować się znakami na Venetian Port, idzie się trollownią między blokami, generalnie, gdy jedzie się autobusem albo idzie piechotą widoki są .... IŚCIE GRECKIE

Tutaj jednak wszystko wygląda pięknie, śnieżnie biało


Mianowicie: rury wystające wszędzie, kupy żelastwa walające się bez celu (ZAWODU ZŁOMIARZA też nie wymyślili?) Ja chyba pojadę tam jako spec od Total Quality Management i zrobię porządek w tej całej Grecji (jak kiedyś Edwards Deming pojechał do Japonii i dlatego kupujemy japońskie samochody i japońską elektronikę!)

Gdzie ja to się zatrzymałem, aha, przy rurach i żelastwie - wszystko to wygląda, jakby właśnie pierdolnęła tam BOMBA kilka megaton, ale oni się tym nie przejmują i to jest KJUT :)

Na tym wybuchu ludzie domy pobudowali i tak szcześliwie mieszkają, uśmiechają się, obejmują jak coś sobie tłumaczą, zaglądają głęboko w oczy, tam jednak, gdzie nikt się jeszcze nie pobudował widać nadal pozostałości WYBUCHU

No dobra, ale po tych odłamkach dochodzimy po kilometrze spaceru do Portu


Twierdza wielokrotnie przeze mnie obfotografowana


Sam port jest całkiem ładny, choć powalić nie powala






Czytałem relacje śmialków, którzy pływali ANEK Lines






Idę bliżej Fortecy - moi zostali w cieniu, trochę było jednak GORĄCO




Wyspa Dia, która oglądam tez z Ammoudary


Nasza Piramida pod słońce


Po zwiedzeniu portu pójdziemy na MIASTO, a potem na obiadokolację do restauracji Paralia polecanej przez Tripadvisora


Efcharisto za zaglądanie
tony kretenissos

tony montana napisał(a):
A DLACZEGO NIE CZYTASZ? NO wiesz?;)
Tyle spłodziłem

I Turcję, I Rodos, I Italii dużo i Cro sporo, i Szkocję i Teneryfę, Zyppern, a nawet Bułgarię!

Wiesz ......przyznam szczerze , że nie czytam wszystkich relacji , bo za dużo tego i doba musiała by mieć chyba 48 godz. by każdą ogarniać.
...ale obiecuję w wolnych chwilach wpaść na twoje Rodos , do Szkocji .......itd.......

Pozdrawiam z za miedzy.

P.S. Tony co cię tak znosi , raz na lewo , raz na prawo ..........?

maniust napisał(a):Wiesz ......przyznam szczerze , że nie czytam wszystkich relacji , bo za dużo tego i doba musiała by mieć chyba 48 godz. by każdą ogarniać.
...ale obiecuję w wolnych chwilach wpaść na twoje Rodos , do Szkocji .......itd.......

Pozdrawiam z za miedzy.

P.S. Tony co cię tak znosi , raz na lewo , raz na prawo ..........?

No wiem, czasu nie ma, żeby to wszystko ogarnąć, fajna jest Cropelka, bo taka różnorodna i nie dotyczy tylko Croatii

Pozdrowienia Maniek

Jak na lewo i prawo ? w sensie?

Maniek, Ty się bierz za kolejną relację, bo my tu czekamy
Tony, super relacja! Fotki powalają, a i sposób pisania też świetny
Pozdrawiam i czekam na c.d.

tony montana napisał(a):Jak na lewo i prawo ? w sensie?

Horyzontu.

Pozdrawiam,
Wojtek

tony montana napisał(a):...ZAWODU ZŁOMIARZA też nie wymyślili?...

A niby tyle tysiącleci cywilizacji za nimi.

Coś te wszystkie Pitagorasy, Vangelisy i Sofoklesy przereklamowane.

pzdr

tony montana napisał(a):wszystko to wygląda, jakby właśnie pierdolnęła tam BOMBA kilka megaton, ale oni się tym nie przejmują i to jest KJUT

To mnie rozbraja .
Zaczną budować, nie skończą. A nawet jak kontynuują to od drugiego piętra. Rozwali się, to budują obok. Jak już sprzątają, to wszystko co niepotrzebne wyrzucają do ogródka. Choć ogródek to chyba za dużo powiedziane, lepiej pasowałoby, że wyrzucają za drzwi. Itp. itd.

Miejscami wygląda naprawdę uroczo

tony montana napisał(a):Hmmm, a gdzie stacjonowałeś? (jeśli stacjonowałeś, mając na względzie Twoją albańską relację), może tak: gdzie NIE BYŁEŚ ?

Taki wypad jak albański zdarzył mi się tylko raz. Stacjonowałem w Chanii i w Rethymno. Przejechałem 1000km wypożyczonym autem . Tylko 8 dni, niedosyt pozostał, na Kretę chętnie wrócę. Chyba nie widziałem nigdy tak cudnych plaż!

Eunike1984 napisał(a):Maniek, Ty się bierz za kolejną relację, bo my tu czekamy
Tony, super relacja! Fotki powalają, a i sposób pisania też świetny
Pozdrawiam i czekam na c.d.

No właśnie Maniek, się bierz się
Cieszę się, że się podoba, ale właściwie najlepsze dopiero przed nami

tony montana napisał(a):Jak na lewo i prawo ? w sensie?

Franz napisał(a):Horyzontu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Heh, no ja .... oburęczny jestem

tony montana napisał(a):...ZAWODU ZŁOMIARZA też nie wymyślili?...

longtom napisał(a):A niby tyle tysiącleci cywilizacji za nimi.

Coś te wszystkie Pitagorasy, Vangelisy i Sofoklesy przereklamowane.

pzdr

I inne Sokratesy co to po beczkach spały, Arystotelesy i Onasisy
Mógłbym wymyślić jeszcze kilka zawodów, które przydałoby im się...

marze_na napisał(a):
To mnie rozbraja .
Zaczną budować, nie skończą. A nawet jak kontynuują to od drugiego piętra. Rozwali się, to budują obok. Jak już sprzątają, to wszystko co niepotrzebne wyrzucają do ogródka. Choć ogródek to chyba za dużo powiedziane, lepiej pasowałoby, że wyrzucają za drzwi. Itp. itd.

Miejscami wygląda naprawdę uroczo

Ja to nazywam trollownią, ale są na to też inne nazwy takie tak "kotuch"
TWÓRCZY BAŁAGAN

Krzychooo napisał(a):
Taki wypad jak albański zdarzył mi się tylko raz. Stacjonowałem w Chanii i w Rethymno. Przejechałem 1000km wypożyczonym autem . Tylko 8 dni, niedosyt pozostał, na Kretę chętnie wrócę. Chyba nie widziałem nigdy tak cudnych plaż!

No ja tylko w Apulii chyba
No to pisze relacje Weź wzór ze mnie (bo nie mówię z WOjtka Franza bo on piszę z 10) - ja piszę dwie naraz

Fotka z ELA.... ?

HERAKLION vol.2

Heraklion lub Iraklion lub Irakleio - mnogość nazw w Grecji już od czasów naszego pobytu na Rodos zawsze mnie fascynowała Ale kto tam przejmowałby się trzema nazwami tego samego miasta lub wsi

Heraklion to oczywiście stolica Krety, spore miasto (120 km2 - dla porównania Gdynia ma 135 km2) położone w północno - centralnej części wyspy

To główna ulica odchodząca od Fortecy Koules którą pokazywałem na fotach w poprzednim odcinku


Parę rzeczy pokazuję na poniższym obrazku - gdzie głowna ulica "idzie" z północy na południe pionowo znaczy tam gdzie literka "N" o matko ale zamieszałem


A to "profi" z ulicuy w Hetraklionie


Po chwili spaceru i podziwania witryn banków dochodzimy do znanego kościoła Św. Tytusa (bez Romka i A'Tomka) Titos był bowiem nie kolegą znanych nam harcerzy, lecz pierwszym biskupem Krety


Jest to kościół z długą historią, pierwsza światynia była tutaj już w X wieku. Przechodziła z rąk do rąk, była w posiadaniu Bizantyjczyków, Wenecjan, Turków...w XIX wieku
potężne trzęsienie ziemi zmiotło z powierzchni pół Heraklionu - kościół Tytusa został odbudowany od podstaw


Wnętrze? No cóż - podobne do odwiedzonych przeze mnie uroczych wnętrz innych kościołów prawosławnych




Wracamy na "main street" Irakleio


To wenecka budowla - LOggia - z pierwszej połowy XVII wieku




Tutaj stucenci strajkują i zbierają głosy ale nie wiem pod czym...


To słynna Fontanna Morosiniego na placu Venizelou. Pochodzi z 1628 roku i ówcześnie jej funkcja sprowadzała się do zaopatrywania mieszkańców w wodę .
Ozdobiona jest sylwetkami lwów oraz wydarzeniami mitologicznymi.


Ten Morosini był weneckim gubernatorem miasta i fundnął sobie fontanne - a właściwie to miastu, to taki dzisiejszy społecznik był znaczy


Miasto choć nie szokująco piekne (takiwgo na Krecie niestety w sumie nie znaleźliśmy, ale wyspa ma INNE wspaniałe WALORY), to jakieś brzydkie też w sumie nie jest


Momentami przypomina nawet polskie miasta


To już inny kościółek - Katedra Agios Minas;)


Ładne niebo


Katedra jest młoda - z lat 60 dziewiętnastego wieku, więc "szału ni mo"


Ale wnętrze jest całkiem przyjemne.. i ... CHŁODNE Przypominam, mamy 30 lipca










Na upale znowu...




Od drugiej strony.


Nie sposób uwolnić się od tych kościółków


To Church of Ayla


Sąsiad Katedry


Znowu Morosini...


I znowu Loggia


Tą samą drogą wracamy nad morze, aby usiąść zjeść


Rząd knajpek, którą na początkowym screenie zaznaczyłem na "mapce"


Z pięknym widokiem na Morze Śródziemne


Tak wyglądają od strony morza. Od razu info co do żarcia - jak w całej Grecji niewygórowane ceny (w porównaniu choćby z włoskimi)
Restauracja Paralia, ogromne spaghetti dla dzieciaków, mega duży gyros z pommes frites wraz z chlepem pita, salatka grecka duża, osobne tzatziki, fanta, icea tea, litr wody - 28 Euro
Do tego jak to w Grecji - co KOCHAM - karafka raki, talerz arbuza, pączki z lodami!




Fort późną porą




Efcharistos TONosodidotis

Heraklion zwiedziłeś dokładniej ode mnie. Sąsiad katedry miły oku.
Mnie tam zbytnio nie ciągnęło. Loggia i fort jedynie mnie interesowały.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ten Heraklion na Twoich fotkach to całkiem ładne miasto. Pamiętam, że u nas w realu było zdecydowanie gorzej .

Franz napisał(a):Heraklion zwiedziłeś dokładniej ode mnie. Sąsiad katedry miły oku.
Mnie tam zbytnio nie ciągnęło. Loggia i fort jedynie mnie interesowały.

Pozdrawiam,
Wojtek

Byliśmy tam dwa razy, raz 30 lipca i drugi raz po drodze do Knossos, trochę czasu tam też spędziliśmy...

Aglaia napisał(a):Ten Heraklion na Twoich fotkach to całkiem ładne miasto. Pamiętam, że u nas w realu było zdecydowanie gorzej .

Hałaśliwe miasto, zdjęcia nieco lepsze niż rzeczywistość, zgadzam się

mysza73 napisał(a):Też zwróciłam uwagę na ten kolor ,
to normalne, czy coś "majstrowałeś"

Bo tu już jest "normalne" .

A ty "jak zwykle" się "czepiasz" P
Niebo się zeźliło, bo dawno relacji żadnej nie pisałaś