Miodowa Riwiera przez jeziora i wojnę a wykiwani przez...

sviva napisał(a):
To się rozpędziłeś... A czworaczki to nie łaska...

Wiesz, młodo żonkoś jesteś.....nie chciałbym żeby Cię złapał łóżko-lęk.....

Btw

W podróży poślubnej zła pogoda -nie jest zła.... ale co ja Ci będę o tym pisał - przecież jesteś na bieżąco ,a ja już prawie zapomniałem jak to w podróży poślubnej jest....

Dajesz dalej,bo wenę łapię...

Pozdrav.

Mały żarcik albo nie żarcik

Facet pyta się kolegi: gdzie w tym roku jedziecie na wakacje
- do Wenecji
No, ale tam byliście trzy lata temu w podróży poślubnej
- tyle że teraz chcielibyśmy nastawić się na zwiedzanie

Lednice napisał(a):Mały żarcik albo nie żarcik

Facet pyta się kolegi: gdzie w tym roku jedziecie na wakacje
- do Wenecji
No, ale tam byliście trzy lata temu w podróży poślubnej
- tyle że teraz chcielibyśmy nastawić się na zwiedzanie

Dlatego w tym roku ponownie chcemy jechać do Chorwacji

Wracając do relacji. Pierwszy dzień mieliśmy barowy tzn deszczowy ale mimo to udało nam się z grubsza przyjrzeć deptakowi w Podgorze i zakosztować Jadranu.

Gdy widzisz takie niebo to wiedz, że coś się dzieje - wszelkie konoby się zapełniają




Widok na Podgorę






Jak Chorwacja to oczywiście wszyscy skąpani słońcem


Temperatura powietrza 16 st. Celsjusza, temperatura wody 25 st....
Początkowo szok ale po chwili błoga kąpiel. Ponadto chodzicie szukacie dzikich cichych plaż a my w szczycie sezonu ok. 16 na głównej plaży w Podgorze czuliśmy się jak na prywatnej plaży. Tylko spojrzenia ludzi siedzących w Konobach, spacerujących w długich portkach i kurtkach (swoją drogą skąd oni wytrzasnęli kurtki na wakacjach w Chrowacji? - na narty się szykowali? ) zdradzał nam, że chyba robimy z siebie idiotów

Kąpiel błoga ale wyjście z wody było koszmarem - trochę otrząsało ale nie po to pojechaliśmy do Chorwacji, żeby w apartmanach siedzieć. Zresztą taka pogoda to standard w Kołobrzegu więc nie ma co wybrzydzać.


Miejska plaża - swoją drogą żebyście ją zobaczyli za 2-3 dni... było tak samo tylko zamiast kamieni to się ludź na ludziu smażył...







I najważniejsze!!! Gdy widzisz takie niebo to wiedź, że coś się dzieje!!!

Wieczorem - święto każdego kibica piłki nożnej - FINAŁ MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE NOŻNEJ! Mecz Argentyna - Niemcy. Zobaczyć jak wirtuozi futbolu biją naszych zachodnich sąsiadów - bezcenne!
No właśnie bezcenne - chyba nikt nie rzucił takiej kwoty, która by wystarczyła, żeby takiego cudu dokonać. Po delikatnym podkładzie z chorwackiego winka i rakiji udaliśmy na deptak zobaczyć to święto futbolu…
I wtedy zobaczyłem co to znaczy Podgora w środku sezonu – masakra!!! Wszystko zajęte, żadnego miejsca wolnego. No ale kucnęliśmy sobie z boczku na murku, ekran przed nami w knajpce obok – wyciągnęliśmy jeszcze moje zapasy weselne i delektowaliśmy się meczykiem… I po chwili szok!!!
GDY ARGENTYNA MIAŁA SZANSĘ TO TYLKO JA Z KOLEGĄ WYSKOCZYLIŚMY Z RADOŚCI!! Wzrok ludzi siedzących – pożerający ! Cała knajpka była za Niemcami – flagi powyciągali, kuszulek co niemiara ale nasza chwila chwały chociażby minutowa miała jeszcze nadejść….
I nadeszła. Dwóch niemiaszków chyba jeszcze odczuwała zmęczenie po podróży spotęgowane piwkiem i padli jak kawki. I to była nasza szansa… Niczym torreadorzy wśród tych kobiet o typowo aryjskiej urodzie, wśród mężczyzn o urodzie św. Mikołaja i ich elfów przedostaliśmy się na opuszczoną pozycję! 2 miejsca siedzące przy samym ekranie!!! No to postanowiliśmy trochę obecnych podenerwować i każde zagranie Argentyńczyków kwitowaliśmy brawami…
Ale jak to w życiu bywa wszystko co piękne szybko się kończy… Nadszedł czas na dogrywkę i niestety musieliśmy zaliczyć wyjście typowo po angielsku… Chyba Was nie zaskoczę, gdy stwierdzę, że nikt za nami nie płakał w tej knajpce…
Cdn. … I nadejdzie drugi dzień wakacji – nasza miesięcznica i prawdziwa perełka tamtych rejonów – PLAŻA MALA DUBA

ostatnia fotka naprawdę niezła

sviva napisał(a):GDY ARGENTYNA MIAŁA SZANSĘ TO TYLKO JA Z KOLEGĄ WYSKOCZYLIŚMY Z RADOŚCI!! Wzrok ludzi siedzących – pożerający ! Cała knajpka była za Niemcami – flagi powyciągali, kuszulek co niemiara ale nasza chwila chwały chociażby minutowa miała jeszcze nadejść….

w jaskini lwa trzeba mieć odwagę ale gdyby to wygrała Argentyna, to raczej za wesoło byście nie mieli

te kiero napisał(a):ostatnia fotka naprawdę niezła

sviva napisał(a):GDY ARGENTYNA MIAŁA SZANSĘ TO TYLKO JA Z KOLEGĄ WYSKOCZYLIŚMY Z RADOŚCI!! Wzrok ludzi siedzących – pożerający ! Cała knajpka była za Niemcami – flagi powyciągali, kuszulek co niemiara ale nasza chwila chwały chociażby minutowa miała jeszcze nadejść….

w jaskini lwa trzeba mieć odwagę ale gdyby to wygrała Argentyna, to raczej za wesoło byście nie mieli

Eeee tam odwagę... Trzeba się rakiji napić i wszystko staje się łatwiejsze... Ale żeby tylu ludzi było za Niemcami to szok... Nic do nich nie mam bo procentuje to co zrobili ze swoim futbolem od lat 90 czyli praca u podstaw, szkolenie młodzieży, rozbudowa infrastruktury ale myślałem, że na Argentyńczyków, czyli ludzi urodzonych z piłką przy nodze to nie wystarczy.

czyta to jeszcze kto w ogóle bo nie wiem czy sam do siebie nie piszę ??

sviva napisał(a):czyta to jeszcze kto w ogóle bo nie wiem czy sam do siebie nie piszę ??

Wiesz...ja siedzę przed kompem i...bezmyślnie w niego się gapię

sviva napisał(a):czyta to jeszcze kto w ogóle bo nie wiem czy sam do siebie nie piszę ??

Ot i wymyślił pisz a nie kokietujesz

Nie
Czytam relację

Ja byłem w tym samym czasie w Banjole, na Istrii

I tam też knajpa była obsadzona przez fanów reprezentacji Niemiec


Oglądaliśmy mecz z całą rodziną w pokoju, leciał w chorwackiej telewizji

PS: kibicowałem Niemcom
Najbardziej zasłużyli na mistrzostwo, ale do Argentyny nic nie mam i ze wszystkich drużyn Ameryki Południowej tylko ich lubię

sviva napisał(a):czyta to jeszcze kto w ogóle bo nie wiem czy sam do siebie nie piszę ??

Ktoś kiedyś pouczał na forum, że nie powinno się ciągle wtrancać między wiersze reportera,
więc czasami biorę na wstrzymanie, ale skoro pytasz, to wiedz, że czytają.

sviva napisał(a):czyta to jeszcze kto w ogóle bo nie wiem czy sam do siebie nie piszę ??

Czyta czyta ,ale z braku czasu przy obiedzie i kolacji, to czym będę pisał jak mam widelec w ręce
pozdrawiam Krzysiek

gusia-s napisał(a):

sviva napisał(a):czyta to jeszcze kto w ogóle bo nie wiem czy sam do siebie nie piszę ??

Ot i wymyślił pisz a nie kokietujesz

No.

Czytam i ogladam pisz dalej.