Mandat- uwaga łapią w Austrii

Słowacka policja często stosuje przepisy jak jej się podoba, a szczególnie w odniesieniu do Polaków.

A skad ta mysl? Jezeli ktos wjezdza na autostrade bez winiety za znakiem na autostrade nalezy sie mandat to samo dotyczy przekroczenia predkosci i innych wykroczen.W Polsce jest tak samo. Jedz ostroznie oserwuj znaki jak nie znasz drogi unikniesz kłopotow i mandatow a nie zwalasz na niedobrych policjantow.

marekkowalak napisał(a):
Słowacka policja często stosuje przepisy jak jej się podoba, a szczególnie w odniesieniu do Polaków.

Z tego co zauważyłem policja, jeżeli ma wybór, to "wyłapuje" auta na zagranicznych rejestracjach
Pamiętam zdarzenie sprzed kilku lat jechałem w sznurku samochodów na naszej A4, wszyscy ok 140km/h na ograniczeniu do 100km/h. W całym "peletonie" było jedno auto na czeskich blachach, zgadnij kogo zatrzymała policja

nenek napisał(a):Słowacka policja często stosuje przepisy jak jej się podoba, a szczególnie w odniesieniu do Polaków.

A skad ta mysl?

Z wielokrotnych przejazdów przez Słowację.

Jak im się nie chce, to stoją przy radiowozie i nawet suszarki nie wyjmą, tylko patrzą. A jak ich naleci, to zatrzymają cię za 54 km/h metr za znakiem "teren zabudowany". Jak mają humor, to nie zajrzą do auta. A jak ich naleci, to przyczepią się za zbyt krótkie nożyczki w apteczce. Tylko dlatego że auto ma polską rejestrację.

W legendę obrósł już odcinek koło Trnawy, gdzie prze kilka lat był niby remont na 500-metrowym odcinku autostrady z kaskadowym ograniczeniem prędkości 100-80-60, przy czym metr za tym ostatnim znakiem stał fotoradar - i oczywiście policja z pokutą. Jak bez kwitu, to połowę taniej. Za każdym razem jak tam przejeżdżałem, to większość zatrzymanych aut miała polskie blachy.

To przekroczyli oni predkosc czy nie?

Ja nie wiem, jak jezdzicie ale na mnie nigdy nie zasadzila sie słowacka ani czeska policja...

Pääkäyttäjä napisał(a):Ja nie wiem, jak jezdzicie ale na mnie nigdy nie zasadzila sie słowacka ani czeska policja...

Na mnie też
Nawet Austriacka

Raz mnie zaskoczyli Chorwaci ale akurat mieli rację.
85 miałem na sześćdziesiątce
Pusta droga, zero zabudowań, a oni przyczajeni za winklem

To była moja ostatnia wycieczka nie autostradą
Kasa z autobany poszła na mandat i to sporo za limit

Witam wszystkich miłośników CRO!

W czerwcu br. byłem w Chorwacji a wczoraj dostałem wezwanie na prokuraturę

Ale może zacznę od początku,

1czerwca zakupiłem ,,nowy” (używany) samochód, zaś 3 czerwca miałem już zaplanowane wakacje a z racji na zbyt krótki termin nie zdążyłem przerejestrować samochodu na siebie,

W dniu wczorajszym dostałem wezwanie z terminem październikowym na prokuraturę w charakterze świadka celem pomocy prawnej dla strony austriackiej,

Skontaktowałem się w tej sprawie z protokolantka której numer widniał na wezwaniu i powiedziała ze chodzi o mój samochód,

Skontaktowałem się również z poprzednim właścicielem i on również dostał wezwanie na której przedstawił umowę kupna sprzedaży świadczącej o tym ze w tym terminie nie był już właścicielem samochodu.

Ludziska, czy strona austriacka wysyła zapytania do takich instytucji jak prokuratura?!

Dodam tylko ze posiadałem wszystkie obowiązujące winiety, jechałem w nocy i nie przypominam sobie błysków fotoradarów, a generalnie jeżdżę przepisowo.

Już to pisałem w innym wątku ale powtórzę. Obecnie na mocy Dyrektywy Unijnej organy państw członkowskich zwracają się do polskiego Sądu czy Prokuratury podobnie jak organy polskie i tyle samo mniej więcej trwa załatwienie sprawy.

Podaj proszę link do wspomnianego wątku

Pisałem to w tym wątku jakiś czas temu oraz w wątku na temat praktyk słoweńskiej Policji.

Yhym, aczkolwiek nie ukrywam ze jestem zdziwiony iż takie rzeczy odbywają się za pośrednictwem prokuratury

Bo widocznie jest to element jakiegoś dochodzenia, gdyby chodziło o mandat to pismo poszłoby bezpośrednio do Sądu. Widocznie ten samochód z jakiegoś powodu znajduje się w ich bazie danych.

Nie jest to część dochodzenia. Taka została zawarta umowa że pośrednictwo odbywa się za pomocą prokuratury a później często i sądów. Dla nas dziwne bo myslimy ze prokuratura jest od czegos innego ale miałem już kilka razy informację ze są takie prośby z innych państw.

jacakam napisał(a):Nie jest to część dochodzenia. Taka została zawarta umowa że pośrednictwo odbywa się za pomocą prokuratury a później często i sądów. Dla nas dziwne bo myslimy ze prokuratura jest od czegos innego ale miałem już kilka razy informację ze są takie prośby z innych państw.

Informacji o danych udzielają ...
W Polsce do zadawania pytań zagranicznym punktom uprawnione są policja, Inspekcja Transportu Drogowego, straże gminne i miejskie, Służba Celna oraz Straż Graniczna. Informacje są przekazywane dzięki Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Punkty kontaktowe udzielają informacji o kierowcach, ale tylko w wypadku niektórych wykroczeń. Przepisy wymieniają wprost: niestosowanie się do ograniczenia prędkości; prowadzenie pojazdu bez zapiętych pasów bezpieczeństwa; przewożenie dziecka bez fotelika ochronnego; niestosowanie się do sygnałów świetlnych lub znaków nakazujących zatrzymanie pojazdu; prowadzenie pojazdu po alkoholu lub narkotykach czy korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.
Nowe przepisy są konsekwencją unijnej dyrektywy „cross border enforcement", regulującej transgraniczną wymianę informacji dotyczących przestępstw lub wykroczeń związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego.
... nie potrzebna jest prokuratura.

Ale być może doszło do zdarzenia, przy którym prokuratura jest właściwym adresatem. Nie znamy szczegółów.