czeski mandat

ddomin271 napisał(a):Kolego Mays, daj znać jak sytuacja bo u mnie to samo...
Jechałem na Chorwacje to dostałem Mandat 2000koron i zapłąciłem bo przyszło przetłumaczone na PL
ale kilka dni temu dostałem to wezwanie z drogi powrotnej i to już mandat nie jest... tylko też wskazanie kierowcy...
u mnie kłopot większy bo właściecielem pojazdu jest Leasing.

...firma leasingowa pewnie już dostała pismo i wskazała Ciebie-możesz ich zapytać.

Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.
Wynik wydaje mi się mocno przesadzony ale jak im udowodnić że było mniej, no nie da się.

Ktoś ryzykował niepłacenie?

qwertz napisał(a):Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.
Wynik wydaje mi się mocno przesadzony ale jak im udowodnić że było mniej, no nie da się.

Ktoś ryzykował niepłacenie?

Ja dostałem mandat 2000 koron za przekroczenie o 22 km .

qwertz napisał(a):Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.
Wynik wydaje mi się mocno przesadzony ale jak im udowodnić że było mniej, no nie da się.

Ktoś ryzykował niepłacenie?

Prawko do "wora" od 1/2 do 1 roku, grzywna 5 do 10 tyś koron.
https://www.12bodu.cz/bodovany-prestupek-125c-1f-2.html

qwertz napisał(a):Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.
Wynik wydaje mi się mocno przesadzony ale jak im udowodnić że było mniej, no nie da się.

Ktoś ryzykował niepłacenie?

Przepływem mandatów z zagranicy zajmuje się Krajowy Punkt Kontaktowy przy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Dany kraj, w którym otrzymałeś mandat wysyła zapytanie do w/w urzędu o Twój adres i potrzebne do wystawienia mandatu dane.
Zatem widniejesz tu i tu. Oczywiście możesz próbować latami ignorować mandat i wezwania tak aby się przedawnił ale po co?
Przy ewentualnej kolejnej wizycie w Czechach i kontroli drogowej czy na lotnisku będziesz musiał wyłożyć gotówkę + odsetki + pewnie jakieś dodatkowe kary. Nie polecam, noga z gazu.

qwertz napisał(a):Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.
Wynik wydaje mi się mocno przesadzony ale jak im udowodnić że było mniej, no nie da się.

Ktoś ryzykował niepłacenie?

Dajcie spokój to radar się pomylił. A tak na serio to powinni Ci odebrać prawo jazdy.

Grzesiekmw napisał(a):

qwertz napisał(a):Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.
Wynik wydaje mi się mocno przesadzony ale jak im udowodnić że było mniej, no nie da się.

Ktoś ryzykował niepłacenie?

Dajcie spokój to radar się pomylił. A tak na serio to powinni Ci odebrać prawo jazdy.

Podziwiam takich cwaniaków...
Jak się dopier.... to trzeba płacić a nie szukać informacji ile zapłacę.
Albo jest się świadomym tego jak jeżdżę, albo jestem "trokami od kaleson" i szukam "przebaczenia" na forum..
Za głupotę trzeba płacić...
Co tu palić frana.... trza zapłacić i po sprawie.

qwertz napisał(a):Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.

Miliony... Już zacznij odkładać...

yanek37 napisał(a):

Grzesiekmw napisał(a):

qwertz napisał(a):Ile zapłacę za 46 km ponad limit? Obszar zabudowany.
Wynik wydaje mi się mocno przesadzony ale jak im udowodnić że było mniej, no nie da się.

Ktoś ryzykował niepłacenie?

Dajcie spokój to radar się pomylił. A tak na serio to powinni Ci odebrać prawo jazdy.

Albo jest się świadomym tego jak jeżdżę, albo jestem "trokami od kaleson" i szukam "przebaczenia" na forum..

Ja przebaczam, a nawet odpuszczam...

Jednak się pomyliłem czytając list z czech. Jest niżej. Tylko 36km.
Dziekuję za ożywioną dyskusję. Tak, już lepiej oddam to prawo jazdy jak będę w Czechach.

A żeby była z tego jakaś nauka dla Was, również tych jadących 45 na pięćdziesiątce to poczytajcie sobie o radarach
w Zidlichowicach. Jest tego tam kilka sztuk. Jak Wam się bedzie chcialo wczytać to zobaczycie ze to maszynki do robienia pieniedzy. Specjalnie postawiony znak o limicie kilometrow 70 podczas gdy radar strzela Ci pare metrow przez znakiem gdzie jest 50 a ty już się rozpędziłeś. Rozpędziłeś się bo jest np. 6 rano i żywej duszy tam nie ma.

Dla wszystkich trzymających kciuki za budżet czeskich miejscowości, może sobie zajedziecie tam na kawkę do magistratu, zeby pośmiać się ze złapanych w pułapkę.

Dziekuję Inde za profesjonalną odpowiedź, która trafia w moje gusta.

Nie Czechy a Austria. Ale sytuacja podobna. Przed Wiedniem na autobahnie 3 pasmowej jechałem 100 a było ograniczenie 80 km/h. Zagadałem się, zapatrzyłem. Nie ważne. Znaku nie zauważyłem. Była godz. 22.30, ruchu prawie w ogóle. 3 pasy jezdni. Przyszła pocztówka 40 euro. Jako, że jechałem na drugą część wakacji to kartkę odłożyłem i stwierdziłem, że zapałce po powrocie. Oczywiście zapomniałem. Po miesiącu przyszło upomnienie. Już nie 40 a 70 euro. Zapłaciłem od razu.
Lepiej zapłacić i nie kombinować. Wszyscy jesteśmy ludźmi, każdemu zdążają się przewinienia. Karę trzeba ponieś ale nie trzeba od razu krzyżować.

Czy ktoś orientuje się jak wygląda sprawa z doręczeniem mandatu?
Wczoraj zauważyłem w skrzynce awizo, po sprawdzeniu okazało się że list polecony był z Czech i już wrócił do nadawcy.
Przyszedł jak byliśmy na wakacjach, nikt nie odebrał.
Czy Czesi wysyłają jeszcze raz taki mandat z ponownym wezwaniem do zapłaty ?
Co dalej robić ?

james84 napisał(a):Czy ktoś orientuje się jak wygląda sprawa z doręczeniem mandatu?
Wczoraj zauważyłem w skrzynce awizo, po sprawdzeniu okazało się że list polecony był z Czech i już wrócił do nadawcy.
Przyszedł jak byliśmy na wakacjach, nikt nie odebrał.
Czy Czesi wysyłają jeszcze raz taki mandat z ponownym wezwaniem do zapłaty ?
Co dalej robić ?

Na awizo powinien być nr. listu może po tym numerze w Czeskiej policji się dowiedzieć czy to od nich?
Na dobrą sprawę aby ukarać Polaka mandatem za granicą to ichniejszy oddział Policji/Straży Miejskiej/innego ZOMO najpierw musi się zwrócić do naszego CEPiK`u może tam spróbować - http://www.cepik.gov.pl/?

Napisałem do czeskiej policji. Zobaczymy co odpiszą.

Aktualizacja:

Czeska policja odpisała że należy się zgłosić do straży granicznej.

Dobrý den,

s tímto dotazem se musíte primárně obrátit na Celní správu České republiky, která má vymáhání pokut ve své gesci.

Tamci też nic nie widzieli w systemie.

Vám sděluji, že jsem vás nikde v evidenci u našeho Celního úřadu pro hlavní město Praha nedohledal a ani jsem nedohledal vaše příbuzného. Bohužel tak nedokážu Vaší prosbě vyhovět. Pravděpodobně se jednalo o jinou státní instituci.

W końcu sprawdziłem nr listu na stronie czeskiej poczty i okazało się że została zwrócona do miasta Přerov ( przez które objeżdżałem korek )
Btw, Polska poczta pokazywała jako miasto doręczenia Prage.
Policja z Přerov przekazała sprawę do odpowiednich organów i po paru dniach dostałem maila że wyślą pismo ponownie.
Pismo dzisiaj dotarło, prędkość 72 na 50. Wysokość mandatu 1000 Koron. Ehh..
Nie jest tragicznie. Jakoś to przeżyje
Mam nadzieje że w przyszłym roku nie będę musiał objeżdżać korków i uniknę podobnej sytuacji