czeski mandat

A jeśli nie zapłaciłem mandatu w Czechach/ dali mi kredytowy/, to spodziewać się że na granicy będą chcieli wyrównać rachunki?
Czy ktoś ma już takie przykre doświadczenia?

des34 napisał(a):A jeśli nie zapłaciłem mandatu w Czechach/ dali mi kredytowy/, to spodziewać się że na granicy że będą chcieli wyrównać rachunki?

A nie lepiej go po prostu zapłacić i mieć święty spokój , niż martwic się co będzie jak...

Witam,
taka możliwość jest bardzo prawdziepodobna. Czeska policja graniczna ma te same bazy danych, co policja drogowa. Może Cię to nie spotka dzisiaj, ale w przyszlości bym uważał.

Chyba jesteś nie poważny aby płacić Czeskie mandaty. Jeszcze wykroczeń sie nie ściga transgranicznie ani nie ściąga poprzez wydanie tytułu wykonawczego czy windykacji komorniczej.

Myślę, że ich Policjant się pomylił nakładając MK kredytowy na obcokrajowca zamiast gotówkowego. Teraz pewnie biedny nie może rozliczyć Twojego mandatu. Ale to nie Twój problem.

Możesz mieć w czeskiej bazie komputerowej zarejestrowane wykroczenie (chociaż i w to wątpię) ale NAPEWNO Policja nie będzie miała informacji czy grzywna nałożona w drodze mandatu karnego została uiszczona czy nie.

Niestety, jeśli dobrze spisali dane kierowcy, czeska policja może wymagać zapłacenia mandatu poprzez urząd skarbowy wg miejsca zamieszkania w Polsce (juź się z tym spotkałem u moich pracowników).

donia2 napisał(a):Chyba jesteś nie poważny aby płacić Czeskie mandaty. Jeszcze wykroczeń sie nie ściga transgranicznie ani nie ściąga poprzez wydanie tytułu wykonawczego czy windykacji komorniczej.

Myślę, że ich Policjant się pomylił nakładając MK kredytowy na obcokrajowca zamiast gotówkowego. Teraz pewnie biedny nie może rozliczyć Twojego mandatu. Ale to nie Twój problem.

Możesz mieć w czeskiej bazie komputerowej zarejestrowane wykroczenie (chociaż i w to wątpię) ale NAPEWNO Policja nie będzie miała informacji czy grzywna nałożona w drodze mandatu karnego została uiszczona czy nie.

"....Myślę, że ich Policjant się pomylił nakładając MK kredytowy .." - chyba źle myślisz, a tak w ogóle to bardzo się mylisz co do kwestii ich informacji w sprawie uiszczenia mandatu ( bo to nie jest grzywna tylko mandat)

A mozesz nam powiedziec, o jaką kwotę mandatu chodzi?

Jola L-G napisał(a):"....Myślę, że ich Policjant się pomylił nakładając MK kredytowy .." - chyba źle myślisz, a tak w ogóle to bardzo się mylisz co do kwestii ich informacji w sprawie uiszczenia mandatu ( bo to nie jest grzywna tylko mandat)

Przepraszam za nieśmiałe pytanie? jesteś specem od czeskiego prawa wykroczeń, czy, broń Boże, od polskiego?

W polskim prawie grzywna jest karą. Jedną z form jej uiszczenia jest mandat karny. W uproszeczniu wygląda to tak: mandat = grzywna.

W następnym przypadku zamiast pisać nieprawdę i robić wodę z mózgu biednym ludziom, proponowałbym zgłębienie aktów prawnych, w tym przypadku od art. 97 do art. 102 ustawy z dnia 29.09.2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia - Dz. U. z dnia 29 września 2001 r.

W prawodawstwie czeskim również występuje pojęcie wykroczenia, grzywny i mandatu. I sposób nakładania kar jest zbliżony do naszego.
Rozwiązanie ściągalności mandatów, trybie przetwarzania informacji o zaległych grzywnach pozostawiam otwartą - nie wiem jak to wygląda. Jednakże na 90% pewnie jest tak, że policja g**** wie o tym, czy mandat został zapłacony, czy nie.

pozdrawiam
Rafał

frome napisał(a):Niestety, jeśli dobrze spisali dane kierowcy, czeska policja może wymagać zapłacenia mandatu poprzez urząd skarbowy wg miejsca zamieszkania w Polsce (juź się z tym spotkałem u moich pracowników).

Podstawę prawną takich działań poproszę.
Najlepiej przepisy wykonawcze z obu krajów lub umowę międzynarodową, regulująca tryb postepowania skarbowego w sprawie zaległych grzywien.


Pozdrawiam
Rafał

...

Witam, po konsultacjach z zaprzjaznionym czeskim policjantem stwierdziłem nastepujące: policjant po wypisaniu mandatu oddaje swój oryginał na Urząd miejski wg miejsca wykroczenia. Ten czeka 8 dni na zapłacenie mandatu, jeżeli nie stwierdzi wpływ gotówki, oddaje sprawę Urzędu Finansowemu i ten wpisuje mandat na listę nie zapłaconych grzywien. Taka lista jest dostępna policji, celnikom i słuźbam finansowym. Ściaganie mandatu poprzez polski UF jest prawdziepodobne tylko wtedy, kiedy czeski UF ma swoich rejestrach np. zeznanie podatkowe człowieka (pracował lub pracuje w Czechach) z jego danymi osobowymi. Na zakończenie dodał, że jest wysoce nieprawdziepodobne, że by taki niezapłacony mandat jakkolwiek utrudniał ponowny wjazd do Czech.

frome napisał(a):Witam, po konsultacjach z zaprzjaznionym czeskim policjantem stwierdziłem nastepujące: policjant po wypisaniu mandatu oddaje swój oryginał na Urząd miejski wg miejsca wykroczenia. Ten czeka 8 dni na zapłacenie mandatu, jeżeli nie stwierdzi wpływ gotówki, oddaje sprawę Urzędu Finansowemu i ten wpisuje mandat na listę nie zapłaconych grzywien. Taka lista jest dostępna policji, celnikom i słuźbam finansowym. Ściaganie mandatu poprzez polski UF jest prawdziepodobne tylko wtedy, kiedy czeski UF ma swoich rejestrach np. zeznanie podatkowe człowieka (pracował lub pracuje w Czechach) z jego danymi osobowymi. Na zakończenie dodał, że jest wysoce nieprawdziepodobne, że by taki niezapłacony mandat jakkolwiek utrudniał ponowny wjazd do Czech.

Czyli przepisy są bardzo zblizone do obowiazujących u nas, w Polsce.
Tyle, że termin wynosi 7 dni (skąd czesi wzieli te 8?).
Dzięki za rzeczową odpowiedź - może rozwieje to troche plotki o rzekomym trzepaniu za mandaty na granicy i przychodzacych do domu wezwaniach.


Pozdrawiam
Rafał

Bardzo dziękuję za zajęcie się tematem.
Nałożono na mnie mandat w wysokości 1000 koron.
Oczywiście nigdy nie zamierzałem /i nie zamierzam/,go zapłacić.
Do Cro pojadę pezez Niemcy, Austrię ,itd.

donia2 napisał(a):Chyba jesteś nie poważny aby płacić Czeskie mandaty. Jeszcze wykroczeń sie nie ściga transgranicznie ani nie ściąga poprzez wydanie tytułu wykonawczego czy windykacji komorniczej.

Myślę, że ich Policjant się pomylił nakładając MK kredytowy na obcokrajowca zamiast gotówkowego. Teraz pewnie biedny nie może rozliczyć Twojego mandatu. Ale to nie Twój problem.

Możesz mieć w czeskiej bazie komputerowej zarejestrowane wykroczenie (chociaż i w to wątpię) ale NAPEWNO Policja nie będzie miała informacji czy grzywna nałożona w drodze mandatu karnego została uiszczona czy nie.

Nie wiem czy aby sie nie mylisz mojemu kumplowi przysły 2 foty z czech z fotoradarów i oprócz fotek trzeba było zapłacic za przesyłke bodajże !!

http://glinki.com/?l=8wtbas

Czescy policjanci to bardzo sympatyczni ludzie