Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.11.2012 11:46

kulka53 napisał(a):...Niektórzy, płynący dalej, natychmiast porozkładali swoje karimaty czy śpiwory w dogodnych miejscach...


Dawno temu, Pomeranią, płynąłem do Anglii. Karimat jeszcze na świecie nie było, ale spało się na podłodze wygodnie. Pewnie dlatego, że spokojny korytarzyk, z grubą wykładziną dywanową sobie znalazłem. :)

Ciekaw jestem cd. :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2012 12:04

kulka53 napisał(a):...Niektórzy, płynący dalej, natychmiast porozkładali swoje karimaty czy śpiwory w dogodnych miejscach...

Tak mi się przypomniało, że również byliśmy zaskoczeni ilością możliwości noclegu, jaką oferowano na tych promach.
Oczywiście kajuty, dodatkowo można było zająć miejsce w korytarzach, czy nawet na pokładzie, gdzie widziałem nawet rozbite namioty.
Osobna sprawą była możliwość przenocowania w samochodzie, jak również rozbicia się w specjalnych boksach na pokładzie samochodowym - coś a la to, co się widuje na polach namiotowych.

A najbardziej, chyba, dziwne, były ... fotele lotnicze, w których można było podróżować i spać, podobnie, jak w autobusach :)

Oczywiście cała masa udogodnień dla tego rodzaju podróżnych: umywalnie, prysznice, bary nocne, bary śniadaniowe, opieka nad dziećmi, a nawet specjalne boksy i wybiegi dla psów :)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.11.2012 12:10

weldon napisał(a): ... fotele lotnicze, w których można było podróżować i spać, ...


Na Pomeranii też takie były. Niestety za dodatkową kasę.

pzdr :)
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2012 12:37

No to zaczyna się prawdziwa przygoda ... a właściwie już się zaczęła. :)

Mój pierwszy taki duży prom, to podróż z Izmiru do Stambułu ... wrażenia podobne do Waszych.
Też spędziliśmy sporo czasu na górnym, odkrytym pokładzie, a resztę w barach :lol: ... a później na drzemce. ;)
Podróżowaliśmy tylko nieco dłużej, bo od 15 godziny popołudniu do 7 rana dnia następnego.
Po wyspach greckich podróżowałem natomiast mniejszym statkiem, takim bardziej "wycieczkowcem".
No ale ja podbijałem wyspy leżące bliżej Pireusu.

Co do zamiaru odwiedzenia Aten ... to świetnie, że "dojrzewacie".
No bo jak specjaliści od Grecji mieliby tam nie zajrzeć. 8)
Patrząc na "zoomową" fotkę, zaraz wspominam moją wizytę w tym mieście ... Plaka, Akropol i widoczny za nim Lykabettus.
To była pierwsza moja góra za "prawdziwą zagranicą", którą zdobyłem pieszo ! :) ... a warto, bo widok na Ateny super.

No ale to przed Wami ... na razie więc jedźmy tam, gdzie mnie nie było ... bo to ciekawsze. :) 8)

Pozdrawiam.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 02.11.2012 14:42

Myślę, że ten port na wszystkich robi wrażenie :!: Osobny temat to promy kolosy i wjazd na nie :!: Nam pierwszy kolos przytrafił się dawno temu w Trieście. Pamiętam, że byłem mocmo zestresowany, zwłaszcza jak pan z obsługi przy wjeździe zakomunikował: 'pasangers out!' :lol: i następnie kazał zjechać do 'piwnicy' :lol: :wink: Samochody poupychali w sposób nieprawdopodobny :roll: ...swego czasu na karimatach na pokładzie spędziliśmy 36 godzin :!: 8O
Z niecierpliwością czekam na WYSPY :)

pozdr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12745
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.11.2012 16:39

I ja czekam :), zwłaszcza że moęz kiedyś któraś z tych wysp przypadnie w udziale :wink: na greckie wakacje. Zapewne jedna, gdyż wówczas moglibyśmy spędzić tam tydzień (no bo wiadomo, drugi tydzień byłby w podrózy do - od) i połączyć odrobinę zwiedzania z leniuchowaniem :) .

Wiele dobrego o Milos nasłuchałam się od Kapitana, gdy dwa lata temu wróció z rejsu po Cykladach (tego, którego termion feralnie nam nie pasował :( , aby się przyłączyć). Tyle, że to było od strony wody, a Wy zwiedzaliście tak, jak lubię bardziej :)

Cana promu :roll: nieco przerażająca, ale gdy się czegoś bardzo pragnie :wink: ...
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.11.2012 19:33

weldon napisał(a):Trafiliście na całe zgromadzenie floty Anek Lines :D

Ten z fikuśnym szlaczkiem, to Prevelis (ten wasz :)), a ten z ta naroślą na pokładzie, to może być Olympic Champion
- prawie 2 tysiące pasażerów i siedemset samochodów.
Ja płynąłem mniejszym, Lefka Ori - raptem na 1500 osób :D

Te promy się trochę różnią od chorwackich ;)


Faktycznie, były ich tam aż 3 naraz :)
Ale ten wielki to nie Olympic Champion tylko Eleftherios Venizelos, jeden z największych statków pasażerskich pływających po Śródziemnomorzu... Zabiera 2500 pasażerów i 850 aut :)

Ciekawostka :idea: , ten prom został zbudowany w GDYNI :idea:

Faktycznie, od chorwackich "trochę" się te greckie dalekobieżne promy różnią :wink: , ale w sumie to dobrze nabierać promowego doświadczenia na takich łupinkach :) , na pewno się nam przydało :idea: .

longtom napisał(a):Karimat jeszcze na świecie nie było, ale spało się na podłodze wygodnie. Pewnie dlatego, że spokojny korytarzyk, z grubą wykładziną dywanową sobie znalazłem. :)


Z pewnością warto znaleźć sobie takie miejsce, niestety, na Prevelisie ani wykładzina nie była gruba, ani korytarz spokojny :? . Jednak najwyraźniej tym kilkunastu osobom zalegającym na ziemi to bardzo nie przeszkadzało, nawet trzaskające drzwi :cool: .
weldon napisał(a):Tak mi się przypomniało, że również byliśmy zaskoczeni ilością możliwości noclegu, jaką oferowano na tych promach.
Oczywiście kajuty, dodatkowo można było zająć miejsce w korytarzach, czy nawet na pokładzie, gdzie widziałem nawet rozbite namioty.
Osobna sprawą była możliwość przenocowania w samochodzie, jak również rozbicia się w specjalnych boksach na pokładzie samochodowym - coś a la to, co się widuje na polach namiotowych.

A najbardziej, chyba, dziwne, były ... fotele lotnicze, w których można było podróżować i spać, podobnie, jak w autobusach :)

Oczywiście cała masa udogodnień dla tego rodzaju podróżnych: umywalnie, prysznice, bary nocne, bary śniadaniowe, opieka nad dziećmi, a nawet specjalne boksy i wybiegi dla psów :)

longtom napisał(a):Na Pomeranii też takie były. Niestety za dodatkową kasę.


Namiotu na promach nie widziałem 8O , również nie wyobrażam sobie zupełnie przebywania w samochodzie podczas rejsu :? , nawet jak nie było na pokładzie dla aut gorąco, to zaduch spalin był tak silny, że mogłoby być to zwyczajnie niebezpieczne przebywać tam dłuższy czas :idea: .

Natomiast fotele lotnicze były nie tylko na tym promie, na innych też, w pełni dostępne dla budżetowych pasażerów.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.11.2012 19:44

mariusz-w napisał(a):No to zaczyna się prawdziwa przygoda ... a właściwie już się zaczęła. :)

Teoretycznie przygoda zaczyna się wraz z przekręceniem kluczyka w stacyjce pod domem, zerknięcia na zegarek o której to ruszamy i zapamiętaniem stanu licznika :wink: , ale masz rację, ta prawdziwa, to tam, gdzie zupelnie nas jeszcze nie było ...

mariusz-w napisał(a):Mój pierwszy taki duży prom, to podróż z Izmiru do Stambułu ... wrażenia podobne do Waszych.
Też spędziliśmy sporo czasu na górnym, odkrytym pokładzie, a resztę w barach :lol: ... a później na drzemce. ;)
Podróżowaliśmy tylko nieco dłużej, bo od 15 godziny popołudniu do 7 rana dnia następnego.

Turcja wciąż jeszcze przed nami, ale w Grecję tak mocno wsiąkliśmy, że nie wiadomo jaka siła będzie musiała być by nas stamtąd wyrwać :wink: . I myślę, że takie kilkunastogodzinne rejsy też są jeszcze przed nami :)

mariusz-w napisał(a):Co do zamiaru odwiedzenia Aten ... to świetnie, że "dojrzewacie".
No bo jak specjaliści od Grecji mieliby tam nie zajrzeć. 8)
Patrząc na "zoomową" fotkę, zaraz wspominam moją wizytę w tym mieście ... Plaka, Akropol i widoczny za nim Lykabettus.
To była pierwsza moja góra za "prawdziwą zagranicą", którą zdobyłem pieszo ! :) ... a warto, bo widok na Ateny super.

Co do Aten, powiem więcej... na przyszły rok jest wstępny plan by kilka dni poświęcić na Attykę i Ateny własnie :idea: . Ale jak się nam poukłada wyjazd, jeszcze nie wiemy więc to na razie nic pewnego.

Piszesz Lykabettus, ja spotkałem się z nazwą Lykavitos, ale na pewno chodzi o to samo :) . Tak, już wiem że jest to miejsce którego w Atenach odpuścić nie można, zwłaszcza wieczorem...
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.11.2012 19:52

janusz.w. napisał(a):Myślę, że ten port na wszystkich robi wrażenie :!:

Ufff, ulżyło mi trochę :wink: , bo już myślałem że to tylko ja tak przeżyłem pireusową "inicjację" :lol:

janusz.w. napisał(a):Osobny temat to promy kolosy i wjazd na nie :!: Nam pierwszy kolos przytrafił się dawno temu w Trieście. Pamiętam, że byłem mocmo zestresowany, zwłaszcza jak pan z obsługi przy wjeździe zakomunikował: 'pasangers out!' :lol: i następnie kazał zjechać do 'piwnicy' :lol: :wink: Samochody poupychali w sposób nieprawdopodobny :roll: ...swego czasu na karimatach na pokładzie spędziliśmy 36 godzin :!: 8O

Z wjazdem jakichś większych kłopotów nie mieliśmy, jedynie raz, na innym promie, nie bardzo wiedziałem gdzie mam się ustawić a Grek z obsługi wydawał komendy w swoim mało zrozumiałym dla nas języku :? . Widząc, że nie bardzo reaguję, zamiast popatrzeć na rejestrację, zaczął coraz głośniej wrzeszczeć :? . Ochłonął dopiero na moje głośne NIE-RO-ZU-MIEM :lol: i zawołał kumpla który pokierował nas już po angielsku :lol: .
Natomiast co do upychania, nigdy nie było z tym problemu bo promy były raczej nieprzepełnione. Może to z powodu posezonowej pory? :roll: .
janusz.w. napisał(a):Z niecierpliwością czekam na WYSPY :)

Będzie ich kilka :cool:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2012 19:56

kulka53 napisał(a):Piszesz Lykabettus, ja spotkałem się z nazwą Lykavitos, ale na pewno chodzi o to samo :) .

To samo ! 8)

Lykabettus (griechisch Λυκαβηττός/Lykavittós, neugriechische Aussprache [likaviˈtɔs], altgriechisch Lykabēttós, lateinisch Lycabettus ;)

... zwał jak zwał ... po prostu najwyższa góra w mieście ! :lol:

pozdrawiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.11.2012 20:03

dangol napisał(a):I ja czekam :), zwłaszcza że moęz kiedyś któraś z tych wysp przypadnie w udziale :wink: na greckie wakacje. Zapewne jedna, gdyż wówczas moglibyśmy spędzić tam tydzień (no bo wiadomo, drugi tydzień byłby w podrózy do - od) i połączyć odrobinę zwiedzania z leniuchowaniem :) .

Wiele dobrego o Milos nasłuchałam się od Kapitana, gdy dwa lata temu wróció z rejsu po Cykladach (tego, którego termion feralnie nam nie pasował :( , aby się przyłączyć). Tyle, że to było od strony wody, a Wy zwiedzaliście tak, jak lubię bardziej :)


Danusiu, myślę że w 2 tygodnie spokojnie można "zaliczyć" dwie wyspy. Może nie te największe :wink: , ale takie średnie, albo małe, to już na pewno. Właśnie takie były nasze wnioski z tego wyjazdu, że nawet na 2 tygodnie warto przyjechać taki kawał bo i tak bardzo dużo można zobaczyć i poznać.

Zwiedzanie jachtowe ma pewnie swoje plusy niezaprzeczalne, pamiętam jakie wrażenie robiły na mnie Twoje chorwackie opowieści od strony morza :) . Ale jak to mówią, "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" , pewnie więc minusy też jakieś są...

dangol napisał(a):Cana promu :roll: nieco przerażająca, ale gdy się czegoś bardzo pragnie :wink: ...

Można się przyzwyczaić do tych cen :wink:
Poza tym jak już na początku napisałem, możemy oszczędzać na paliwie jeżdżąc wolno, możemy oszczędzać na noclegach śpiąc w aucie, możemy oszczędzać na jedzeniu wożąc je ze sobą z domu, ale NIGDY nie będziemy oszczędzać na promach :idea: :D .


mariusz-w napisał(a):.. zwał jak zwał ... po prostu najwyższa góra w mieście ! :lol:

...o wysokości 277 m. n.p.m. :cool:

Pozdrawiam :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.11.2012 21:24

Pawle , dobrze , że dłuższą "chwilę" trwał ten rejs , bo przynajmniej udało mi się odrobić zaległości :D

Co do promów - fajnie się płynie kolosem ( szczególnie w trudnych warunkach pogodowych - sztorm :wink: ) , ale nie ma nic za darmochę i załadunek ( rozładunek ) pomimo ogromnej wprawy obsługi trwa czasem o godzinę dłużej , niż w przypadku małych promów . Na wakacjach to może nie ma takiego znaczenia , ale w podróżach "mniej turystycznych" - już tak .


Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12745
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.11.2012 21:51

kulka53 napisał(a): możemy oszczędzać na jedzeniu wożąc je ze sobą z domu, ale NIGDY nie będziemy oszczędzać na promach :idea: :D .


My mielibyśmy z tym dylemat :lol:, bo dla nas lokalne jedzenie :P jest równie ważne, jak oglądanie zabytków i ładnych widoczków. Tak więc, jeśli wyspowe greckie wakacje kiedyś wypalą, zapewne priorytetem będzie :idea: jedna wyspa, a na niej od czasu do czasu jakaś tawerna :wink:, a wtedy zmieścimy się w dostępnym budżecie.
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 02.11.2012 21:52

„Namiotu na promach nie widziałem , również nie wyobrażam sobie zupełnie przebywania w samochodzie podczas rejsu , nawet jak nie było na pokładzie dla aut gorąco, to zaduch spalin był tak silny, że mogłoby być to zwyczajnie niebezpieczne przebywać tam dłuższy czas .

Natomiast fotele lotnicze były nie tylko na tym promie, na innych też, w pełni dostępne dla budżetowych pasażerów.”


Podobnie jest na promach pomiędzy Włochami a Grecją. Ten sposób noclegu na fotelach lotniczych opanowaliśmy jeszcze za czasów kursowych autobusów. Zazwyczaj pza sezonem nie ma tam wielkiego tłoku więc cztery fotele i jest łóżko. Wiele osób również spała w tej Sali telewizyjnej na karimatach plus śpiwory. Trasy są dość długie 15-21h więc radzić sobie trzeba. W lecie mimo klimatyzacji w tych salach jest za ciepło zatem pozostaje pokład górny – gdzie karimata świetnie się sprawdza pod zadaszeniem , a równocześnie jest świeże powietrze :) Oczywiście węzły sanitarne z prysznicem też są jak również, bar, basem czy miejsce dla zwierząt.
Nam udało się raz spać w namiocie na promie Patras – Kerkira. Była trochę chłodna noc i śpiwory nie starczały zatem potrzebna była dodatkowa izolacja cieplna. O mały włos podróż nasza skończyłaby się wtedy w Wenecji, gdyż Kerkira była jedynie przystankiem. Otóż zanim rano się obudziliśmy i zorientowaliśmy o co chodzi – znajomość greki trochę słaba :D i spakowaliśmy manatki to okazało się, że prom kończy już załadunek aut do Wenecji i byliśmy ostatnimi osobami, które zeszły z promu, zaraz potem podniesiono trap :D
Jeśli chodzi o spanie na pokładzie dla samochodów to chodzi pewnie o tzw. wersję podróży „camping board”. Polega ona na tym, że płaci się jedną stawkę za campera maksymalnie chyba do 5 osób. Pokład zlokalizowany był z tyłu statku pod gołym niebem. Campery mają możliwość skorzystania z prądu i węzła sanitarnego. Fajna opcja dla kogoś komu nie odpowiada spanie na karimacie czy w kajucie – praktycznie śpi się jak u siebie – niestety cena zdecydowanie wyższa niż za sam przewóz campera. (jakoś muszą sobie ten brak kajut rekompensować)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.11.2012 11:36

piotrf napisał(a):Pawle , dobrze , że dłuższą "chwilę" trwał ten rejs , bo przynajmniej udało mi się odrobić zaległości :D

No trwał, trwał... najdłuższy rejs jaki do tej pory odbyliśmy. W sumie było fajnie, a przy okazji daliśmy szansę "spóźnialskim" :wink:

piotrf napisał(a):Co do promów - fajnie się płynie kolosem ( szczególnie w trudnych warunkach pogodowych - sztorm :wink: ) , ale nie ma nic za darmochę i załadunek ( rozładunek ) pomimo ogromnej wprawy obsługi trwa czasem o godzinę dłużej , niż w przypadku małych promów . Na wakacjach to może nie ma takiego znaczenia , ale w podróżach "mniej turystycznych" - już tak .

W przypadku dużego obłożenia promu, faktycznie trochę to trwa i opóźnienia się pojawiają. Choć czasem też nie wiadomo dlaczego...podobno właśnie ta linia należy do notorycznie niepływających o czasie i już na pierwszym etapie podróży spóźnienie wyniosło jakieś pół godziny. No ale jak piszesz, dla turystów to chyba nie ma dużego znaczenia, dla nas nie miało żadnego :) .

dangol napisał(a):
kulka53 napisał(a): możemy oszczędzać na jedzeniu wożąc je ze sobą z domu, ale NIGDY nie będziemy oszczędzać na promach :idea: :D .


My mielibyśmy z tym dylemat :lol:, bo dla nas lokalne jedzenie :P jest równie ważne, jak oglądanie zabytków i ładnych widoczków. Tak więc, jeśli wyspowe greckie wakacje kiedyś wypalą, zapewne priorytetem będzie :idea: jedna wyspa, a na niej od czasu do czasu jakaś tawerna :wink:, a wtedy zmieścimy się w dostępnym budżecie.


Jedna wyspa... tylko która? Wybór naprawdę nie jest taki prosty :cool: :wink: .
Jako wskazówkę "cenową" mogę napisać, że paradoksalnie najbardziej opłaca się pływać na najdalsze wyspy... cena za Milos była porównywalna z Santorini czy Kretą, a i Rodos byłaby zupełnie dobrze do "przełknięcia" :idea: .

frape napisał(a):...

Wasze doświadczenia (i chęć podzielenia się nimi :) ) są nie do przecenienia :idea:

Jeśli chodzi o kampery na promie, to co prawda taka opcja nam nie grozi :wink: , ale zawsze dobrze coś więcej wiedzieć....

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 261
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone