napisał(a) andru_krk » 13.07.2014 15:09
mendoza1973 napisał(a):Ok, ja też rok temu jechałem przez Slo autostradą i było szybko i miło ale to było z niedzieli na poniedziałek .
Mówiłem wcześniej o osobach , które w piątek i sobotę pchają się w korki...
Taka sama sytuacja jest na Lucko : ludzie wolą stać 2 godziny w korku na bramkach do płatności gotówką a obok na Demerje (zjazd do płatności kartą) jest pusto.... i na nic apele Chorwatów , posty na forum i inne info radzące płacić kartą
Ja też nie lubię za bardzo jeżdzić przez Węgry ale to jest tzw. " zło konieczne" , lepsze to niż stanie w korkach.
Pozdrawiam z Wrocławia

Zgadzam się w 100% i na ten temat nawet nie dyskutuje. Też unikam wyjazdów w terminie kiedy spływa cała fala wczasowiczów na granicę Slo - Cro. Dlatego wyjeżdżam w piątek ok 3/4. W Wiedniu jestem o 7/8 i jadę razem ze wszystkimi ludźmi, którzy są w drodze do pracy. Na obwodnicy Wiednia duży ruch, ale prędkośc utrzymuję się na poziomie 80-100km, poza tym miejscowi wiedzą gdzie są radary, więc nie muszę się zbytnio rozglądac. Za Wiedniem, aż do samego Splitu mam spokojną drogę. Żadnych korków, stań na granicy i nerwów.
Raz pojechałem z piątku na sobotę i tak samo wracałem. I powiedziałem nigdy więcej. Poczytałem forum, na którym można odszukac informacje na prawie każde pytanie. I teraz jeżdżę w piątek rano.
Odnośnie płatności kartą to nie wiem na czym polega ten fenomen, że ludzie stoją w kolejce do płacenia gotówka? Może lubią? W którymś wątku wyczytałem, że jak im zostało kilka Kun to chcą je wydac na bramkach, żeby nie wracac do PL.
Odnośnie autostrady na Lublane to miałem 2 lata temu (nie)przyjemnośc nią jechac, ponieważ dowód żony stracił ważnosc, a nie sprawdziliśmy terminu przed wyjazdem. Jechaliśmy do Lublany w piątek rano i nie było zbyt dużego ruchu na tym odcinku, droga dobra.
PS. Pozdrowienia dla Wrocławia.