Korčula 2014 , ten "mały Dubrovnik" potrafi zachwycić ....

Facet lubi, facet chodzi bo mu tak wygodnie

Kiedyś wszyscy chodzili i było dobrze, potem moda nastała na bose nóżki. A za dziesięć lat będziemy się dziwili jak można było chodzić w krótkich spodenkach albo inne dziwactwa

walp napisał(a):Kurczę, podobne sandałki mam, ale kolanówek nie noszę, więc to nie ja, nie ja

Mam nadzieję że to nie jest strój Cromaniaka.

Janusz Bajcer napisał(a):No to przed Brelą poczytam sobie przygody Maniusta na Korčuli

madzia828 napisał(a):To ja też zasiadam i czekam na ciąg dalszy relacji my dopiero w sierpniu zawitamy do Breli i Zatoglavu.

Witaj madziu , Witaj Janusz ....zazdroszczę wam tej Breli , może za 360 .....parę dni coś tam uda się chociaż tam zajrzeć na pół dnia. W planie jak już z moją Asią rozmawialiśmy na przyszły rok Podgora lub znów Istria.

FUX napisał(a):A nie wystarczy na dole strony kliknąć „obserwuj"?

Czołem Fux , obserwuj , obserwuj ......

Belluna napisał(a):Łomatko! myślałam, że to już przeszłość ... a reklamówkę z Biedrony też miał?

Reklamówki nie miał , też myślałem że to już przeszłość , ale...... NIE!

I teraz Maniek choćbyś wkleił pińcet zaje....zdjęć z Korculi, wszyscy najbardziej zapamiętają te skarpetki.

Ważne,by czyste były

Ze względu na zmienną tegoroczna pogodę w Cro (przynajmniej teraz) skarpety wskazane

fiolek napisał(a):a relację poczytam z przyjemnością

Witaj Aniu.

szrek27 napisał(a):Jak Korcula, to ja też muszę być ! Zasiadam do czytania

Cześć szrekowa , to dzięki miedzy innym twojej relacji "Namiastka RAJU - Korcula 2013 " padł strzał na Korčulę.

anakin napisał(a):I teraz Maniek choćbyś wkleił pińcet zaje....zdjęć z Korculi, wszyscy najbardziej zapamiętają te skarpetki.

Tak coś czuję że tak będzie.

Zasiadam i ja. Chętnie pooglądam "miniaturę Dubrownika" Byłam tam kiedyś, ale krótko i dawno.

A co do skarpetkowców- na Istrii w tym roku też spotkałam i o dziwo wcale nie byli z Polski

cd...

Czas lotu z Gdańska do Dubrovnika upływa szybko , bezstresowo , pomimo że w pewnym momencie kazali na pokładzie zapiąć pasy wspominając coś o turbulencji.
Bynajmniej ja nic nie odczułem i tak koło 18:00 , po dwóch godzinach już widać Jadran z góry.
No jeszcze nie mogę powiedzieć swoje ulubione powiedzonko "TU SIĘ ODDYCHA!" , bo jeszcze nie czujemy zapachu Chorwacji , tylko samolotową klimę.



...ale po chwili , punktualnie zgodnie z planem , o godz. 18:15 lądujemy.



Za chwilę w końcu po dwóch latach przerwy postawię nogę na Chorwackiej ziemi , nawet przeszła mi przez głowę myśl by ją ucałować , ale chyba głupio bym wyglądał.
Dubrovnik wita nas skwarem prażącego słońca , po wyjściu z "Jumbo jeta" poczułem jak bym dostał ogniem w papę.
W pierwszej chwili wcale mnie to nie dziwi , w końcu jesteśmy w Cro , ale takiego upału to aż się nie spodziewałem.







TU SIĘ ODDYCHA!!!!

Dobra narazie spadam na grilla.
cdn.

No i przegapiłam Zaraz zabieram się i nadganiam zaległość

ruzica napisał(a):Zasiadam i ja. Chętnie pooglądam "miniaturę Dubrownika"

Cześć Marta
Pooglądamy nie tylko "miniaturę Dubrownika" , ale przeżyjemy też prawdziwy dramat Cromaniaka.
Byłem sam na siebie zły.

Cześć. I ja się przysiadam do czytania i oglądania. Słyszałam wiele o Korčuli i chciałabym tam kiedyś pojechać. Na razie wróciłam z Omiš-u, więc w tym roku na pewno tam nie zawitam, ale czytanie relacji też będzie przyjemnością.

maniust napisał(a):

ruzica napisał(a):Zasiadam i ja. Chętnie pooglądam "miniaturę Dubrownika"

Cześć Marta
Pooglądamy nie tylko "miniaturę Dubrownika" , ale przeżyjemy też prawdziwy dramat Cromaniaka.
Byłem sam na siebie zły.

Też zasiadam do czytania relacji (za 17 dni ruszamy na otok Korcula).
Z niecierpliwością czekam na najnowsze fotki.

Witam
Czekam na dalszy ciąg,zwłaszcza na fotki,bo my 12 lipca wyruszamy na Korcule

Ja też się zabieram z Tobą, skarpetami i resztą wrażeń..

To i ja dosiadam sie i czekam na dalszy ciąg (my 12.07 "ladujemy na Korculi")