Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kilka spojrzeń na Paryż - niekoniecznie obiektywnych.

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 07.06.2009 21:33

Paryż cały czas się zmienia i jednocześnie pozostaje ten sam. Pamiętam Paryż z roku 1980, gdy żywe było jeszcze wspomnienie Hal Paryskich, a u Tatiego rajstopy po 2 FF szły, jak woda również dlatego, że całkiem sporą część szczęśliwych nabywców stanowili Polacy. Z drugiej strony wspaniałe opisy tego miasta w "Lalce" Prusa (w szkole te fragmenty notorycznie opuszczaliśmy) są dziwnie znajome i dowodzą, jak niewiele w istocie się zmieniło.

A jaka może być przyszłość Paryża i Francji?
No cóż, usiadłem sobie kiedyś przed jedną z publicznych szkół. Akurat lekcje się skończyły i dzieci tłumnie wyległy na ulicę. Biali (nazwijmy ich umownie Francuzami) byli w zdecydowanej mniejszości. Jeden z przywódców islamskich powiedział był kilka lat temu, ze za 50 lat Francja będzie krajem muzułmańskim. Chciałoby się rzec z nostalgiczną satysfakcją: ja na szczęście tego nie dożyję ( nie dlatego, że mam raka (przepraszam za ten wątpliwej jakości żart), ale dlatego, że ludzie tak długo nie żyją. Nie wypada kończyć takim pesymistycznym akcentem, przytoczę więc jeszcze słowa Victora Hugo, który powiedział, że "wszystko, co istnieje w dowolnym miejscu na ziemi, istnieje też w Paryżu." Był naturalnie Paryżaninem.:lol:

Kończymy naszą podróż na Zachód. Chyba we właściwym momencie, bo przychodzi ten czas, kiedy oczy wszystkich zwracają się na Południe. Taka pora...
Zaczęły już napływać świeże wiadomości z Chorwacji. I tak będzie do późnej jesieni. A potem? Zobaczymy.

:papa: :papa: :papa:
Jolanta M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4523
Dołączył(a): 02.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanta M » 07.06.2009 21:40

Janie, spacer po Paryżu z Tobą to czysta przyjemność.
Dziękuję!!! :D


Pozdrav
Jola
kw
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 932
Dołączył(a): 31.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) kw » 08.06.2009 09:40

jan_s1 napisał(a):No cóż, usiadłem sobie kiedyś przed jedną z publicznych szkół. Akurat lekcje się skończyły i dzieci tłumnie wyległy na ulicę. Biali (nazwijmy ich umownie Francuzami) byli w zdecydowanej mniejszości.

W czasie ostatniego pobytu w Paryżu mieszkaliśmy w 16 dzielnicy.
Tam też zobaczenie białego na ulicy było wydarzeniem na miarę
spotkania Stanleya z Livingstonem.

Krzysztof
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 08.06.2009 10:23

Kolonializm ma swoje prawa. Ja patrzyłem na to z perspektywy zamieszkiwania w Aubervilliers (96 bodajże)
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 08.06.2009 12:37

Dziękuję Wam za komentarze.

Jolu, jest mi przyjemnie, że trochę umiliłem Ci spacer. :lol:

kw - trochę mnie zdziwiła Twoja informacja, bo co prawda do szesnastej dzielnicy nie zaglądałem w ostatnich latach (nie licząc Trocadero), bo też i nie ma tam za wiele do oglądania, to wrażenia mam nieco odmienne. Kiedyś trochę tam połaziłem, oglądając m.in. pałacyki na avenue Foch z przyległościami i odniosłem wrażenie, że jest to rzeczywiście dzielnica ekskluzywna i jedna z najbogatszych, a co za tym idzie jednak przeważali tam biali. Czy w ciągu 10-12 lat aż tyle mogło się zmienić?

JacYamaha - nie wiem, więc pytam. :wink: O jakie to prawa kolonializmu Ci chodzi?

Pozdrawiam.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 08.06.2009 12:43

Bardzo dużo mieszkańców dzisiejszej FR to osoby z byłych i "obecnych" kolonii.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Francuskie ... kolonialne
Ale to na marginesie - jeśli śmiecę to napisz wprost.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 08.06.2009 19:09

JacYamaha napisał(a):Ale to na marginesie - jeśli śmiecę to napisz wprost.


O śmieceniu nie ma mowy. Gadamy sobie luźno o Francji, a to się jak najbardziej mieści w temacie.
"Kolorowe" problemy ma zresztą nie tylko Francja, ale mają to trochę na własne życzenie. Nie wydaje mi się, żeby działały tu jakieś prawa kolonializmu. Każdy rozwinięty kraj potrzebuje nieco imigrantów do wykonywania prac, których nie chcą się imać tubylcy. Ale socjaliści bez opamiętania dążyli do powiększenia swojego naturalnego elektoratu i przedobrzyli. Różne "mądre" programy socjalne spowodowały, że wiele świadczeń było łatwiej dostępnych dla ludności napływowej, niż rdzennej. A jak ktoś bardziej kocha dzieci cudze, niż własne, to ma, czego chciał.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 08.06.2009 20:41

jan_s1 napisał(a):Kończymy naszą podróż na Zachód. Chyba we właściwym momencie


Ależ ja protestuję !!!!!!!!! Jak to kończymy????? I jaki to niby odpowiedni moment????

:D :D :D
euh
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 76
Dołączył(a): 21.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) euh » 08.06.2009 21:09

Tymona napisał(a):
jan_s1 napisał(a):Kończymy naszą podróż na Zachód. Chyba we właściwym momencie


Ależ ja protestuję !!!!!!!!! Jak to kończymy????? I jaki to niby odpowiedni moment????

:D :D :D


Ja też bym jeszcze z miłą chęcią pospacerował po Paryżu.. Eh, to miasto ma w sobie tą magię.. Można żzymać się na tłumy i komercję w miejscach turystycznych, na arogancję kelnerów, zadufanie w sobie większości Fracuzów (moi znajomi Francuzi sądzili, że Szekspir urodził się nad Swekwaną - zgodnie z zasadą "co dobre to francuskie") ale atmosfera Paryża to rekompensuje.. I w sumie trudno sobie wyobrazić miasto bez tych irytujących na początku aspektów..

PS: Dzięki za urokliwą fotorelację.. Gratuluje kunsztu jaki było widać w opisach..
Kocurek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 148
Dołączył(a): 03.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kocurek » 08.06.2009 21:41

Fajna foto-relacja, rewelacyjne zdjęcia :)
Ja z pobytu w Paryżu mam zdjęcia tradycyjne robione "głuptakiem" i mało, mało...
A z Paryża prócz wędrówki po Luwrze, gdzie zetknęłam się osobiście z twórczością mojego ukochanego artysty Michała Anioła... najbardziej spodobała mi sie dzielnica la Defense :)
kw
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 932
Dołączył(a): 31.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) kw » 08.06.2009 22:50

jan_s1 napisał(a):kw - trochę mnie zdziwiła Twoja informacja, bo co prawda do szesnastej dzielnicy nie zaglądałem w ostatnich latach (nie licząc Trocadero), bo też i nie ma tam za wiele do oglądania, to wrażenia mam nieco odmienne. Kiedyś trochę tam połaziłem, oglądając m.in. pałacyki na avenue Foch z przyległościami i odniosłem wrażenie, że jest to rzeczywiście dzielnica ekskluzywna i jedna z najbogatszych, a co za tym idzie jednak przeważali tam biali. Czy w ciągu 10-12 lat aż tyle mogło się zmienić?

Zasiałeś ziarno wątpliwości ... i dobrze!
Ja się pomyliłem. Chodziło mi o dzielnicę 18.
Skąd ta 16-tka mi przyszła do głowy?
Ale reszta jest zgodna z prawdą - na ulicach Senegal, Czad, Indochiny...

Niezależnie od wszystkiego, wyjeżdżając z Paryża już zaczyna się za
nim tęsknić.

Krzysztof[/b]
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 09.06.2009 19:41

Tymona napisał(a):
jan_s1 napisał(a):Kończymy naszą podróż na Zachód. Chyba we właściwym momencie


Ależ ja protestuję !!!!!!!!! Jak to kończymy????? I jaki to niby odpowiedni moment????

:D :D :D


Wszystko musi się kiedyś skończyć. Ale jeśli czujesz lekki niedosyt, to znaczy, że był to najwłaściwszy moment. :lol:

euch napisał(a):
Eh, to miasto ma w sobie tą magię.. Można żzymać się na tłumy i komercję w miejscach turystycznych, na arogancję kelnerów, zadufanie w sobie większości Fracuzów (moi znajomi Francuzi sądzili, że Szekspir urodził się nad Swekwaną - zgodnie z zasadą "co dobre to francuskie")


Inną ciekawą cechą Francuzów jest znajomość geografii.
:wink:
Opowiadał kiedyś Jerzy Waldorff, jak pewien znajomy Francuz nie mógł się nadziwić, że trasę Warszawa-Paryż pokonuje on jeżdżąc w tę i we w tę przez te okropne Niemcy. No przecież - powiedział mu razu pewnego - możesz jechać przez słoneczną Italię, Węgry i Rumunię. Dojedziesz na Krym i już jesteś w Polsce! :lol:

Kocurek napisał(a):A z Paryża prócz wędrówki po Luwrze .. najbardziej spodobała mi sie dzielnica la Defense


Pamiętam La Defense z lat osiemdziesiątych, kiedy była to kamienna pustynia. Jak jakiś piechur mądry inaczej (np ja
:lol: ) się tam zapuścił, to wiał z tego labiryntu najszybciej, jak mógł! Dopiero później wzbogacono to miejsce o różne dodatki "dla ludzi". Wrażenie faktycznie robi wielkie, ale ja wolę inny Paryż...

kw napisał(a):Zasiałeś ziarno wątpliwości ... i dobrze!
Ja się pomyliłem. Chodziło mi o dzielnicę 18.


To byłeś niedaleko Jacka Yamahy :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 10.06.2009 07:32

Fakt, tylko, że 18 to jeszcze Paryż a "moje Aubervilliers to blisko ale takie zadupie Paryża.
Ale carte Orange w kieszeni + wspaniałe metro i już byłem gdzie chciałem.
kropeczka
Globtroter
Posty: 58
Dołączył(a): 25.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) kropeczka » 10.06.2009 13:23

Z radością oglądłam zdjęcia z Paryża, dwa tygodnie temu wróciłam z tego cudownego miasta. Był to mój 2-gi raz, razem "przespacerowałam " po Paryżu 17 dni....i ciągle mi mało. Tym razem oglądałam Paryż w chmurach i deszczu...inaczej , ale też pięknie.
Zdjęcia wkleje jak sie podszkolę :D
Ps Kart orange juz nie ma, w tym roku obowiązuje karta Navigo, jest chipowa i bardzo praktyczna, bo można nawet wypozyczyć rrower z sieci wypożyczalni miejskich. polecam ten sposób zwiedzania miasta.
Pozdrawiam.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 11.06.2009 11:45

kropeczka napisał(a):dwa tygodnie temu wróciłam z tego cudownego miasta. Był to mój 2-gi raz, razem "przespacerowałam " po Paryżu 17 dni....i ciągle mi mało. Tym razem oglądałam Paryż w chmurach i deszczu...inaczej , ale też pięknie.


W Paryżu niestety dość często pada. Średni roczny opad ma nieco większy od Londynu, który ma przecież opinię miasta wilgotnego i mokrego.
Najwięcej nałaziłem się po Paryżu podczas pierwszego prawie trzytygodniowego pobytu w 1980r. Wychodziło się rano z torbą żarcia i przewodnikiem w ręku, a wracało wieczorem (często późnym wieczorem :lol:). Ale wtedy nie narzekałem na kondycję... :wink:
kropeczka napisał(a):Zdjęcia wkleje jak sie podszkolę :D


Czekamy. Osobiście polecam ImageShacka.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Francja - France


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Kilka spojrzeń na Paryż - niekoniecznie obiektywnych. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone